Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćautorka111

Ale jestem wsiekla, slusznie ?????

Polecane posty

Gość gośćautorka111

Czekam na faceta poltora miesiaca az przyjedzie z za granicy, jestesmy w związku 4msc. :O I tydzien był w naszym miescie z czego widzielismy sie k***a tylko 3 razy !!! I pewnego dnia oznajmia mi, że jedzie sobie 500 km do rodziny gdzieś tam, nosz k****, pisał mi, że na 8 dni, z***biscie, mysle sobie chuj, spoko. Minęły 4 a On mi pisze, ze powinien być za tydzień. No i najlepsze jest to, ze On w ogole nie widzi w tym problemu i nie wie o co mi chodzi :O Przecież to nie jest w porządku a jeszcze mowi mi, ze żałuje, ze nie ma go tam ze mną, nawet sie mnie nie zapytał, nic na ten temat nie napisał, tylko oznajmił mi, że jedzie. Fajnie, co ? Czekam na niego jak p******a, tęsknie półtora miesiąca, a to nie mało... a On sobie jedzie, to jest swieży związek, fakt.. tym bardziej chyba ?? To nie jest tak, że On mnie tak olewa na każdej płaszczyznie, nie. Bardzo mu zalezy ja to widzę, ale zachowuje sie jak jakis nieobyty. Nie rozumiem tego.. Czy ktos moglby sie wypowiedzieć ? Ale proszę nie chamsko, normalnie, zaraz ktos pewnie napisze, ze ma mnie w doopie, ok nie neguję, ale nie wydaje mi sie, bo sluchajcie jak mu nie odpisze przez chwile to dzwoni jak opętany albo pyta czy coś sie stało czy wsyzstko ok ale pisze po 6 smsow z rzędu :O .. Ja mam 22, On 30 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry za błąd w temacie jak i w poście ale nosi mnie niemiłosiernie, że aż nawet nieskładnie myślę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nic dziwnego on dorosły kogut a ty pisklę które ledwie wyszło z pod kupra kwoki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olewaj go dziewczyno tak jak on ciebie, badz twarda traktuj go tk jak on ciebie nie czekaj z serduszkami zamiast oczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dorośnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka111
chwileczkę. Ja mam dorosnąć ? W jakiej kwestii przepraszam ? Nie pozjadałam wszystkich rozumów, ale bez przesady. Myślałam, że nam sie ułoży, po to jest forum żeby zasięgać rad bardziej doświadczonych, prawda ? No więc pytam :O Tu nie o to chodzi, ze zaraz będę płakać, rozpaczać, po prostu nie chcę się przejechać kolejny raz, wolę być ostrożna, nie mam sie kogo poradzić, tzn mam - ale przyjaciółki nie są obiektywne. :O Mam go olać ? Ok, ale słuchajcie, On jakoś pod koniec grudnia znów wyjeżdza i znów mam czekać, aż łaskawie będzie chciał spędzić ze mną czas ? Boże :O Ja zawsze musze wdepnąć w jakieś g****o i to przeważnie z takim starszym, to już drugi taki facet, w tym wieku. Poprzedni też : nigdy nie miał dziewczyny, oczywiscie bez zobowiązań miał :O ten podobnie, zawsze k***a to samo, jacyś nieobeznani, ja nie piszę, że ja wszystko wiem, ale kurcze no .. przykro mi po prostu, tym bardziej, że całymi dniami tyram.. i chcialabym też troche czasu spędzić na luzie, a nie.. ze teraz jak mu coś piszę, to On wielce zazdrosny.. a gdzie, a z kim, a po co.. :O Niby nie tak wprost, ale umiem czytać między wierszami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka111
Nie byłoby pytania, gdybym sie nie zaangażowała, niestety stało się, On mi wyznał miłość już :O ja nie, bo nie szastam takimi słowami, nie jestem gotowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka111
to sie łatwo pisze, nie wiem co mam otym myśleć wszystkim, doradzi ktoś jeszcze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, wyluzuj. Zobacz co napisałś. Pomiędzy to, że nie chcesz wejść w kolejne g/ó/w/n/o. Tak więc usiądź, pozwól opaść emocjom i zacznij myśleć głową. Stęskniłaś się za facetem? To normalne. Nie chcesz wchodzić w następną kupkę? To jemu to mów! Jeśli powiedział że szkoda że Ciebie przy nim nie ma, to trzeba było powiedzieć że byłabyś, jeśli pomyślał by o Tobie na tyle, aby Cię zaprosić i zabrać. Nie myśl że on nie jest nieobyty bo różnie z tym bywa. Od Ciebie zależy w jaki sposób facet będzie Cię traktował i na ile Ty sobie pozwolisz. Zrozum że on może mieć sprawy do załatwienia bo w kraju jest gościem. To mogłaś i nadal możesz omówić. Ty zaznacz granice gdzie czujesz się kochana, a gdzie i w jakich sytuacjach olewana. Powiedz mu o takich. Przedstaw mu jak Ty to widzisz i jak Ty się czujesz. Rozmowa jest kluczem. Nie ma sensu się ciskać i snuć domysły bo widzisz po sobie do czego to doprowadza. Na spokojnie przedstaw swoją wizję związku, swoich oczekiwań i wysłuchaj jego. Później zastanowić się wspólnie nad rozwiązaniem. Nie atakuj, nie bądź roszczeniowa, tylko porozmawiaj. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka111
Rozmawiałam, oczywiscie, ze rozmawiałam. Chciałabym najpierw podziękować Ci za sensowną odpowiedź. Myślałam o tym, ale miałam nadzieje, ze wróci szybciej, mowil, ze tylko osiem dni, osiem zamienia sie w 11. :O Pisał mi, że nie chciał jechać ale ktos tam z rodziny bardzo nalegał i po niego przyjechał tyle i tyle kilometrów, to nie odmówi. Ok, w porządku, ale czemu przeciąga. Codziennie do mnie pisze i dzwoni, ale jestem bardzo nieufna ( nie mylcie z zazdrością) Wyznawał mi duzo razy, że mnie kocha, co jest dla mnie, nie ukrywam dość niepoważne, bo to za szybko ? Powiedzial tez, ze nigdy nikomu tego nie wyznał jeszcze. Ale to juz inny temat. Ja wiem, że On chce ze mną spędzać czas tutaj też, nawet pytał mnie czy sie gdzieś nie wybierzemy razem, ale tak jak pojechał..to nawet nie zapytał mnie ani nic. Ja to rozumiem, w sumie i tak nie mogłabym z nim narazie pojechać, dlatego nie mam pretensji o ten wyjazd, ale o to, że przedłuża.. a ja tu czekam, czekałam tyle czasu.. i teraz znowu, napisałam mu dzisiaj, że przeciąga i za kilka dni dołozy kolejne kilka.. On w ogole nie rozumie problemu, nie rozumie nawet, ze mogę być zła.. dalej jak gdyby nigdy nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edek z doskoku
A tak na marginesie - miałaś go w d**e ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka111
Wyjdź :O 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka111
Co myslicie zaproponowac mu d.u.p.y do buzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty jesteś wściekła, on Cię olewa, zauważasz ten fakt i nadal pytasz czy słusznie. Czy słusznie jesteś nieszczęśliwa? sobie samej odpowiedz i zrób coś by być szczęśliwą i kochaną ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka111
Ok dzis se zrobie wibratorem. Wtedy jestem szczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka111
TO powiedzcie co mam w tej sytuacji zrobić ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka111
fajnie, ze jakas p**********a ciemna, c*****a, tępa strzała bawi sie moim kosztem, kolo doopy mi to lata zj****e s*******iny konskie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka111
Cierpie na zaburzenie dysocjacyjne tozsamosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, miło mi i proszę bardzo chociaż nie masz za co dziękować :-) Spróbuję jeszcze raz.... Ja przy rozmowie nie byłam ale spójrz na to co napisałaś "ale tak jak pojechał..to nawet nie zapytał mnie ani nic. Ja to rozumiem, w sumie i tak nie mogłabym z nim narazie pojechać," Nie wyrywam Twoje słowa z kontekstu ale...no pomyśl logicznie. Masz o coś żal, pomimo że obecnie z Twojej strony to i tak nie było wykonalne. Być może (tutaj "mogam" bo nie byłam przy rozmowie :-) ) powiedziałaś mu o najbliższych planach więc dlaztego nie pytał. Ktoś z rodziny bardzo się pofatygował żeby przejechać tyle Km po chłopaka. Pewne rozmowy nie są na telefon i nie wiesz co TAM się działo/stało/dzieje. Rozumiem że jesteś kobietą, rozumiem że się martwisz, rozumiem że czekasz, rozumiem że się stęskniłaś ale...szczerze? Te rozmowy chyba nie były zbyt owocne skoro nadal nie przynoszą należytych skutków. A może Ty nie potrafisz słuchać? (Bez obrazy dla Twojej osoby). Ja nie rozumiem niedomówień. jeżeli czułabym że ktoś mnie olewa to zastanowiłabym się przedwszystkim nad tym czy ja jasno dałam do zrozumienia co mnie boli, czy nie. Tak czasami bywa że sama miłość nie wystarczy. Sama napewno wiesz że dwie osoby to także szacunek dla czyjegoś czasu i uczuć. Jesteś obecnie sama to przeanalizuj sobie szystkie za i przeciw i to pomoże Ci dojrzeć do decyzji czy Tobie taki związek odpowiada czy nie. Powtarzam, rozmowa jest kluczem, ale słuchanie i rozwiązywanie wspólnie osobistych problemów jest równie ważne. Trzeba czasami pójść na kompromis (nie mylić jako wieczne podawanie rękę na zgodę i robić z siebie męczennicę) Twoje życie kochana. Pomyśl zanim zrobisz coś pochopnie i trzymaj się :-) Dobranoc. Późno już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×