Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Poszłam do pracy i czuję że mogę sobie nie poradzić

Polecane posty

Gość gość

Wszystko przez straszną nerwicę i fobię społeczną. Na początku było w porządku, nie widać było po mnie stresu, ale wczoraj znowu miałam atak i jestem przybita. Biorę to trochę na karb niewyspania, ale i tak mnie to martwi. Tak się zestresowałam, że nie rozumiałam co kolega każe mi zrobić, stres zrobił ze mną takie rzeczy, że był problem z dotarciem do mnie, a ja czułam się jakbym była jakaś głupkowata. Jestem załamana, ponieważ bardzo mi zależy na tej pracy i chcę się sprawdzić, ale coraz bardziej wątpię w siebie i swoje możliwości. Może rzeczywiście jestem mało kumata i beznadziejna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę o pomoc... Mam czarne myśli, a jeszcze do niedawna tak się cieszyłam, że będę tam pracować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie załamuj się, zobacz, dobrze Ci idzie, znalazłaś pracę, którą chciałaś, ja mogę o tym pomarzyć :) Wszystko małymi kroczkami, pomyśl sobie, że możesz, bo możesz wszystko :) nie załamuj się, powiedz następnym razem, że może nie dosłyszałaś, czy nie mógłby potworzyć na spokojnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za ciepłe słowo. Nie wiem co się ze mną dzieje. Czasami zachowuję się normalnie, śmieję, żartuję, wszystko do mnie dociera, a potem nagle przychodzi ten atak i paraliżuje mi umysł. Zaczyna mi brakować słów i mam problem ze zrozumieniem tego, co ktoś do mnie mówi... Tak mi wstyd, że tak się dzieje. Długo szukałam takiej pracy, chciałam wypaść jak najlepiej i na początku rzeczywiście tak było, ale teraz znowu wkradł się stres i on całkowicie bierze nade mną górę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestań chcieć wypaść jak najlepiej, a wszystko wróci do normy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To oczywiste. Masz dwa problemy: niskie poczucie własnej wartości i infekcję grzybiczą, która powoduje takie problemy z koncentracją, że gdy jest gorzej, to się kogoś nie rozumie i za nim nie nadąża, a nawet takie problemy z pamięcią, że możesz zapomnieć, co niedawno przeczytałaś. Stres nasila infekcję. Musisz ją leczyć, bo inaczej nie tylko się nic nie zmieni, ale będzie jeszcze gorzej. Siłą woli tego się nie da wyleczyć, możesz stracić pracę, jeśli niczego z tym nie zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam żadnej infekcji grzybiczej, tylko zdiagnozowaną u psychiatry fobię społeczną. Walczę z nią jak mogę, wychodzę do ludzi, podejmuję wyzwania, ale nie zawsze jestem w stanie na tym zapanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo psychiatra w Polsce nie wie tego, co wiedzieć powinien. W innych krajach wiedzą. A Ty jesteś naiwna, że od razu w to wierzysz. Nie ma fobii społecznej, są infekcje atakujące toksynami cały organizm. Lecz kandydozę, to wszystko zniknie. Chyba że wolisz stracić ulubioną pracę, bo stracisz, jeśli się za to nie weźmiesz. Żadne leki od psychiatry nie zlikwidują tego, co jest przyczyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama zresztą napisałaś, że nie jesteś w stanie nad nią zapanować. Nic dziwnego, bo nie leczysz tego, co powinnaś. Powinnaś leczyć infekcje grzybiczą, która rozrosła się na cały organizm i jednocześnie stosować właściwą dietę. A tak będziesz dalej wierzyć w tę fobię, brać na to latami leki i dalej mówić o wyzwaniach, dalej nie rozumieć czasem, co kto do Ciebie mówi, aż w końcu Ci podziękują za pracę albo sama zrezygnujesz. Skoro Ci odpowiada taki scenariusz, to męcz się. Myślisz, że skąd wiem, że po leczeniu problemy z koncentracją i pamięcią mijają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podoba mi się poprzedni wpis,ja też uważam że tajemną chorobą lekceważoną przez lekarzy jest grzybica,czystość ciała da czytostość umysłu to logiczne ,zakażonych jest wielu chociażby przez owoce ,na to się nie umiera tak szybko chyba że przejdzie w raka,a te dwie rzeczy powiązane co tez niewielu wie,ale zatruwa życie i dotyka różne układy,a leki jak działają?tu naprawią tam uszkodzą,dlatego naturalne leczenie najlepsze polecam :czosnek kiszona kapusta ogórki kiszone itp. zmienić środowisko w organiżmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napiszcie coś jeszcze na ten temat.Też cierpię na fobię społeczną i szukam rozwiązania bo jest coraz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. "gość dziś podoba mi się poprzedni wpis,ja też uważam że tajemną chorobą lekceważoną przez lekarzy jest grzybica,czystość ciała da czytostość umysłu to logiczne ,zakażonych jest wielu chociażby przez owoce ,na to się nie umiera tak szybko chyba że przejdzie w raka,a te dwie rzeczy powiązane co tez niewielu wie,ale zatruwa życie i dotyka różne układy". O tym właśnie pisałam. To nie jest tajemna choroba już od ponad 30 lat, tajemna jest tylko dla naszych lekarzy poza drobnymi wyjątkami. Pojawia się wtedy, gdy spada odporność albo po leczeniu antybiotykami lub hormonami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2. Ale niestety, umiera się na nią, jeśli się jej nie leczy, wcale niepotrzebny do tego nowotwór. Może być sepsa, o którą najłatwiej, udar lub np. zatkanie tętnic prowadzące do zawału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3. To grzybica wywołuje większość stanów zapalnych. A jeżeli powoduje zaburzenia koncentracji oraz pamięci, to znaczy, że choroba opanowała cały organizm i wtedy staje sie groźna dla życia z powodu dużej ilości toksyn. Poczytajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
www.janus.net.pl/grzybice%20candida.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×