Ile macie odlozone na tzw czarna godzine

???????!

no niestety na dzień dzisiejszy nic :( kupiliśmy dom i oszczędności poszły na depozyt oraz opłaty,to taka nasza niby inwestycja mam nadzieję że po latach uda mi się go sprzedać i wrócić do PL o ile się po drodze noga nie powinie odpukać... nie wiem czy to dobra decyzja była,ale teraz już po ptokach jak to się mówi :D rata za dom jest ciut wyższa niż za wynajem małego flacika 1 bed t

5 tysiecy. Zaczełam oszczedzac 8 miesiecy temu i kontynuuje wiec suma bedzie rosnac. W sumie to nie jest oszczedzanie bo dużo podrozuje i wydaje kase na to co chce, a reszte odkladam. Niestety wiem, ze te moje pieniadze posluza w razie czego rodzicom czy rodzenstwu bo oni wcale nie oszczedzaja wiec odpowiedzialnosc spoczywa na mnie...

Staramy sie zawsze miec oszczednosci, daje nam to poczucie bezpieczenstwa. Po kupnie domu ich stan jest zmienny Ciekawe jest co ktos tu wspomnial. Ja jestem w rodzinie ta oszczedna, ta pozadna i kazdy oczekuje ode mnie, ze zawsze pozycze, dam, pomoge. Ukrocilam to, ale do tej pory wszyscy wyciagali rece. Podobne nawet tesciowa w testamencie zapisala, ze my z mezem mamy sie wszystkim zajac... a my nawet sie z nia nie widujemy tak czesto bo srednio za soba przepadamy. No ale odpowiedzialni jestesmy wiec wykorzystac to trzeba...

Tyle mam co w głowie i rękach, jak będzie zle znajdę jakas prace zeby zarobić. Z głodu nie umrę.

Miszkam sama, mam 25 tysięcy oszczędnosci, pracuje dwa lata. Miesiecznie staram się oszczedzac ok tysiaka i jakos leci...chociaz wiadomo, jak trzeba zaplacic ubezpieczenie za auto czy też wypadnie nagła naprawa samochodu, dłuższe leczenie dentystyczne to idzie z oszczędnosci...

worek kartofli w piwnicy :D

Zbereznik hahaha :D Ja z 8 workow bo przecena w biedrze byla

hahaha k****, a mnie ciagle wolaja, idz babci pomoc zbierac, a ja ze kupie jej 10 workow i niech ma, to nie nie nie idz pomoc... :P:) nie idzie z nimi wytrzymac :D

Kartofle najwazniejsze

starszych ludzi nie przekonacie, sadzonki, ogrodki, chwasty i tylko lataj z motyka... :D

Haha tak bo to SWOJE :D

ale macie oszczednosci jak iszecie w jakiej walucie? sprecyzujcie

No co niektórzy musza nieźle zarabiac i mało wydawac na utrzymanie,opłaty za granicą jezeli mają tak dużo oszczednosci przez tak krótki czas. A ci co w PL to chyba tez nieźle zarabiają i do tego mało wydaja na utrzymanie lub wcale,bo zyja na koszt rodziców.

W tej chwili niewiele ( nieco ponad 5 tys euro) bo niedawno zmienilismy samochod. W razie "W" mamy wlasne mieszkanie i dobre zawody.

Ja pisałam o 5ciu tyś funtów. Racja, jak ktoś przeliczyl na zł to wygląda lepiej ;)

Warto oszczędzać, ale także pamiętać o chwili odpoczynku. Najlepszym rozwiązaniem są wakacje. Żeby nie wydawać na nie fortuny można podróżować na własną rękę, a bezpieczne noclegi w atrakcyjnych cenach znajdziecie na www.edom.pl.

Jeszcze 2 lata temu mieliśmy prawie 6 tys funtów. ale potem uznaliśmy, że trzeba zacząć coś zwiedzać a nie tlyko do Polski latać i bylismy tu i tam i siam ... teraz mamy tylko niecałe 2 tys odłożone, ale za to ile wrażeń i wspomnień :) raz się zyje para z dzieckiem 4 letnim, w UK od 10 lat

od 18 r.z utrzymuje sie sama ,w wieku 27 lat miałam 68 tys oszczędności i głupia ja ,debilka do kwadratu firme założyłam ,a nie raz głodna i chłodna chodziłam byleby oszczędzić i kupić kiedys mieszkanie. No a teraz mam 35 lat , straszne długi w U.S , oddech komornika na karku ,wynajęte mieszkanie i 300 zł na czarną godzinę

zawód ja tez mam dobry ,ale co z tego jak komornik zostawia mi minimalną,do końca życia nie wygrzebię się z długów w U.S ,jeden malutki błąd ...a w moim zawodzie nie da się na czarno pracować inaczej dawno bym się bujała w szarej strefie i to bez skrupułów bo nienawidze tego kraju ,wszystko zniszczą ,układy ,układziki!

10lat w uk 2 tysiacw na kacie i wspomnienia z wycieczek lol... duza cenajak za zycie w obcym kraju ja wychodze z zalozenia ze bedac tu nie mozna wszystkiego przepuszczac tez czasami gdzies polece ale przeciez to nie sa jakies ogromne koszta... raz bylem na dominikanie w grudniu2 tyg all inclusive za niecale 500f tanio w pl pewnie bylby to koszt 8-10 tys ponad rok 10 tys f. Ale w sierpniu chce ruszyc pokredyt na 2bed wiec wszystko pojdzie

Koncie*

a ja nawet nigdzie nie zdazyłam pojechać ,oczywiscie nie licząc kilku lat ciężkiej tyrki w UK i kilku lat w Irlandi . Na żadnej wycieczce nie byłam ,nie kupiłam sobie porządnego ciucha,nie poszłam do kina teatru bo oszczedzanie . Strasznie żałuję,teraz wiem jedno CARPE DIEM ! I co z tego mam ? j.w :(:(

To ja cos jest tu 10 lat i ma 2 tys odlożone - a masz dziecko, osobo która do mnie pisała? bo ja mam. a co do wycieczek - ja nie byłam na 2 tyg all inclusive za 500 funtów tylko z mężem i dzieckiem m. in. w Barcelonie 9 dni i poszło na to w sumie 1800 funtów. a hotel był niby "tylko" 30 euro od osoby za noc.

I tak do piachu i tak, lepiej coś zwiedzić , zjeść coś dobrego napić sie dobrego trunku i tak jak ktoś wyżej pisał carpe diem i memento mori :D

Moja siostra urodzila tu dziecko ma meza zwiedzaja kupili chate na kredyt maja fajne auto z 2012 roku ii.oszczednosci a nawet psa nie rozumiem tlumaczenia byc 10 lat w anglii i tak mao miec dla mnie dziwne ale ciebie nie oceniam spoko do kplezanki ktora nie byla na zadnej wycoeczce a do pl latasz? Czasami do grecji na tydzien wycieczka to koszt 150f-200 f smieszne piebiadze nie przesadzaj ze tyle nie uzbierasz

Twoja siostra ma dom, samochód, oszczędności ... Ale MILIONY Polaków (i nie tylko) w uk mogą o tym jedynie pomarzyć ! Zobacz jak cieżko o prace, jakie grosze oferuja, jak drogie jest życie w uk a potem sie wymądrzaj

do grecji na tydzień za 200? haha. dobre. ja bylam 2 lata temu na 4 dni i na 3 osoby poszło 1300 funtów

40 tys. po nicałe 2 lata :)

No wiec wypowiem sie ja. 10 lat za granica, Londyn. Mamy dom, ładny z ogrodem i garażem, samochod, a syn wlasnie kupił nastepny, prawie nowy. Duzo zwiedzamy, wycieczki nie sa wcale takie drogie. Mamy 2 psy. Oszczednosci 15 tys. I to jest na czarna godzine. Ja slysze ze ludzie sa tu po 10 lat i nadal na pokoju to az sie wierzyc nie chce...