Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Uśpilibyście agresywnego psa?

Polecane posty

Gość gość

Pies ma za sobą 3 przypadki pogryzień, w tym dwa razy własnego właściciela. Pies nie był nigdy bity ani głodzony. Pogryzienia zawsze miały miejsce, gdy ktoś zjawił się w jego zasięgu, gdy gryzł kość. Dwa pierwsze razy skończyły się siniakami i płytkimi szramami po zębach ale ostatni raz gryzł kość i do domu wrócił właściciel. Nawet na psa nie spojrzał, tylko zaczął zdejmować buty, pies się zerwał, przewrócił mężczyznę - rozszarpał mu pół twarzy (28 szwów na policzku), ugryzł głęboko w ramię i nogę. Teraz pies jest na dwutygodniowej kwarantannie. Właściciel nosi się z uśpieniem psa bo boi się o swoje bezpieczeństwo a przede wszystkim wnuków, które często go odwiedzają. Czy warto jeszcze walczyć o psa z behawiorystą czy to nie za duże ryzyko. Pies zawsze atakował nie sprowokowany i ostatni raz rzucił się, by zabić a nie dla "postraszenia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak , bez wahania. Cóż że to błędne wychowanie-niektórzy tak jak ja nie nadają się na właścicieli więc psów mieć nie powinni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym uśpił. Ale nigdy psa nie miałem i nie chcę mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uspilabym juz po pierwszym incydencie. Dla mnie zycie i zdrowie ludzi jest wazniejsze od psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agresja domowa, bardzo trudny temat.Pies broni zasabów przed każdy,m, takie pies jest niebezpieczny i to bardzo, wystarczy podejść za blisko jak je i jest atak.Ja bym uśpiła, bo nie mam tyle czasu, aby regularnie pracować z behawiorystą, a efekty i tak sa dość niepewne, a dodatkowo w domu sa małe dzieci.Takie pies przy dzieciach to jak granat.Dla spokojnego sumienia poszłabym do dobrego behawiorysty na konsultację, a potem spokojnie pomyślała do dalej, ale w 99 % raczej igła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie umiałabym go zabić, ale gdyby pies był agresywny w stosunku do mnie lub kogokolwiek w z mojej rodziny (w szczególności gdybym miała dzieci małe) to w tym samym dniu wylądowałby w schronisku. Lubie zwierzeta, ale jednak swoje/dzieci zdrowie (a nawet życie jeśli mowa o dużym psie) stawiam znacznie wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.27 ale masz mentalnośc Kalego, nie umiałbyś uśpić, ale oddać do schronu, gdzie albo tego psa inni uśpia, albo gorzej bo trafi do adopcji i ewentualnei kogoś pogryzie i zmarnuje mo9ż eżycie jakiejś rodziny. Tylko tchurze tak myśla i postępują,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym z chęcią usypiała włascicieli, a przynajmniej wlepiala im dozywotni zakaz posiadania psa, bo agresywny pies, to wina własciciela w 90 % przypadków. Głupi ludzie mają "głupie" zwierzata, bo nie potrafią wychować. Znam ludzi, u których każdy kolejny pies jest agresywny, każdy byle "Pikuś" wielkości yorka rządzi na podwórku i rozstawia rodzine po kątach, a gospodarz boi sie podejść do swojego "rotwaillera". Inny nawet ze spokojnej rasy co muchy nie skrzywdzi jak bernardym czy labrador golden potrafi zrobić postrach okolicy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kalego? Tchurz? Najpierw proponuje kupić słownik a potem się wypowiadać publicznie. Co do "uśpiłabym właściciela" - owszem rzadko ale ZDARZAJĄ się psy które agresywne są bez powodu mimo super wychowania, to rzadkie, ale zdarza się. I co wtedy? Ryzykowałabyś życie i zdrowie dziecka? Jak tak to kup sobie i 20 psów, ale dzieci nie rób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wilka czy niedzwiedzia kazdy odstrzelilby bez pytania psa nie - BO - uwaga - hoduje sie w domi a nie luzem i teoretycznie ma swojego wlasciciela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agresja nie powstaje nigdy bez przyczyny. Istnieje możliwość podłoża genetycznego (np. przy hodowli psów do walk rozmnażało się tylko najostrzejsze osobniki) ale nwet i w tym przypadku potrzeba jakiegoś zapalnika by ją rozpalić. Co najistotniejsze w tej sytuacji to właściciel nie ma pojęcia skąd to się wzięło, nie widzi gdzie popełnił błąd i uważa, że wyszło samo z siebie dlatego pies nie może zostać w jego rękach. W dodatku pszesz o dzieciach, więc na moje oko sprawa nie pdlega dyskusji. PSa nie trzeba usypiać, można go oddać (na zawsze) do instytucji, która się zajmuje takimi przypadkami, wejdźcie z tym pytaniem na forum dogomania tam was chyba pokierują najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to się mylisz @14.30 bo poprzedni pies właścicieli, owczarek niemiecki, był cudownym psem. Łagodnym i bardzo rodzinnym i bardzooo mądrym. Dożył późnej starości. Obecny pies to dog kanaryjski, już 3 - letni, chowany przez jednego właściciela od szczeniaka. Po ostatnim zajściu właściciel skontaktował się z osobą od której wziął szczeniaka i okazało się, że ojciec psa był łagodny ale matka była narwana i agresywna (ale wobec obcych a nie swoich). Ponoć reszta psów z tego miotu jest łagodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pies jest psu nierówny. Owczarek niemiecki to nieporównywalnie inna historia niż dog kanaryjski. Owczarka może ułożyć każdy kto ma podstawowe pojęcie o psach. Doga Kanaryjskiego ten, kto ma charakter. Możesz wiedzieć o psach wszystko ale psychicznie możesz się na niego po prostu nie nadawać. To nie jest owczarek, który tylko czega na usługiwanie człowiekowi. To uparty i dominujący indywidualista, który ma silniejszą psychikę od większości ludzi. A że to tylko zwierze a nie człowiek pełen empatii to swoją silniejszą pozycję wykorzysta aby zostać przywódcą na swoim terenie. Ot cała tajemnica. Jeśli matka była agresywna to psy są bez uprawnień/rodowodów FCI (inne rodowody to nieprawdziwe fałszywki które powstały razem z ustawą o nierozmnażaniu kundelków) Także najprawdopodobniej to pies z pseudohodowli, a o takich możemy ię naczytać mnóśtwo przykrych i przerażających rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Załóż temat na jakimś psim forum, bo tutaj domorośli specjaliśc***iszą bzdury aż mdli, co to durny naród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie twierdzę, że nie ma reguły od tego co napisałam: że ludzie sami sobie wychowują agresywne zwierzęta, są wyjątki i są psy o trudnym charakterze, niestabilne z natury. Dlatego np byle kto nie powinien sobie brać pitbulla czy ogólnie psa rasy, który słynie z silnej osobowości i agresji, bo to czysta głupota jak samemu nie ma się wiedzy o układaniu psa. Tutaj zdaje sie pies był m-cem, ale właściciel chyba nie jest bez winy- mógł reagować od razu, zabrać psa na kurs, nauczyc się jak obchodzić się z takim zwierzęciem, korygować zachowanie, a nie czekac jak pies dorosnie i do któregoś z rzędu pogryzienia.. Być może trzeba uspić i za późno na modyfikacje zachowania- nie wiem tego- czasami to jedyne wyjście, nie zmienia faktu, ze szkoda zwierza i własciciel zapewne pokpił sprawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidziaaa
Hmm. Jakby mi twarz rozszarpał i zadał by głębokie rany, to tak bez wahania. Sama mam 11 - letnią psinę, która reaguje dosyć agresywnie gdy się do niej przytulam, lub coś podobnego. Może dlatego, że mam 12 lat, i uważa mnie za jakiegoś szczeniaka? Nie wiem. Ale na pewno bym jej nie usypiała, bo bardzo ją kocham. Mimo tego że na mnie warczy. Ale jakbym miała usypiać psa, który BEZ POWODU mi twarz rozwalił, no to nawet bym się nie zastanawiała. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinien być odseparowany i zabezpieczony,tak samo jak w przypadku agresywnych ludzi atakujących innych,co do wyroków śmierci ,za trudny dla mnie temat,niech ktoś kto się zna podejmie decyzje,jeśli są miejsca dla takich ok,jeśli coś może pomóc ok ale z właścicielem nie powinien już przebywać absolutnie z żadnymi domownikami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×