Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lilka022

Czy ja przesadzam czy mój narzeczony?

Polecane posty

Gość lilka022

Oboje jeszcze studiujemy. W drodze mamy dziecko, w marcu będziemy już małżeństwem. Ja mam teraz takiego doła, bo gdziekolwiek jesteśmy wśród znajomych itd, to mój facet pije, a ja tylko patrze jak on się dobrze bawi. Jak mam wolne od zajęć to nie chce mi się nigdzie wychodzić i najlepiej jest mi w łózku. Mój narzeczony po zajęciach niekiedy zostaje z kolegami ze studiów i grają sobie w karty, co piątek ma trening i tez spotyka się z kolegami,ale to już z miasta gdzie mieszkamy. NIekiedy w tygodnia tez spotyka sie z kolegami z naszej miejscowosci i grają w karty, a jutro po zajęciach wieczorem umwowil sie z kolegami ze studiow i będa niby grac na kompie, a znajac jego koelgow to rowniez pic;/ wkurza mnie to, bo nie chce abyscie pomysleli,ze ja go od kolegow odizolowuje,bo mi chodzi tylko o tych kolegow ze studiow jego ;/ oni nie mają dziewczyn, a co dopiero narzeczonych i moga sobie pic ile chcą;/ ostatnio tez go namawiali nawet ze spaniem,ale to odmówil, a powiedzial,ze NIBY juttro juz osttani raz sie z nimi spotka. Czy ja przesadzam czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupia jesteś że dalas sie wrobić w rolę matki..facet zawsze będzie myślał o sobie i słusznie, bo w życiu nie chodzi o to żeby być męczennicą i szukać sobie celu do dodatkowej roboty na lata, ale korzystać i być szczęśliwym. Idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×