rodzina

Co zrobić gdy rodzice nagle chcą rozmawiać? Odkąd pamiętam rodzice rzadko z nami rozmawiali. Praca, odpoczynek, praca i tylko pytania typu: jak w szkole. Żadnych głębszych rozmów na tle naszych uczuć, rozterek. Nagle rodzice chcą rozmawiać i to dużo. Twierdzą, że nigdy nie jest za późno. W jaki sposób mogę się przestawić na te ich rozmowy, które próbują coraz częściej wprowadzać w życie? Przyznam się że nie potrafię się przed nimi otworzyć, gdyż każda uwaga do nich kończy się "samoobroną"- zawsze się usprawiedliwią. Są dorośli i wiedzą "lepiej", stwarzają aurę ze nie należy kwestionować ich zdania.

ty wiesz co chcesz powiedziec a nie wiesz co ma do powiedzenia twoj rozmowca sluchaj, bedziesz dwa razy madrzejszy :)

stara prawda "jesli nauczyles sie mowic urosles, jesli nauczyles sie milczec - dorosles" w wersji na dzis :)

o to chodzi że rzucają słowa tak jakby nie miały znaczenia, nawet sie nad nimi nie zastanawiają, a czasami bolą. Są nerwowi i ciężko jest z nimi rozmawiać, dlatego unikałam takich sytuacji. nie było sensu nawet zwracać im uwagi ze za mało rozmawiamy, gdyż kończyło się to zdaniem : " no tak, aż tak źle z nami masz "

jak coś powiem do ojca to on się nie odzywa czasami ale to rzadko odmruknie masz szczęście że się w ogóle do ciebie odzywają