Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zaraz się załamię tym ślubem...

Polecane posty

Gość gość
Chciałabym z nim o tym porozmawiać, ale jak znowu zacznę tą rozmowę to się wkurzy, bo wyraźnie mi powiedział, że będzie tym świadkiem i to się na pewno nie zmieni. Coś mu wtrąciłam o tej lasce, ale udawał chyba, że nie słyszy. Co do stolików to rozmawialiśmy wtedy tak wstępnie i powiedział, że chce siedzieć obok mnie, bo to ze mną jest i ze mną przyszedł, ale na tym stanęło. Co do zdjęć, auta i różnych zabaw - to nie rozmawialiśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wyobrażam sobie sytuacji w której mój mąż jest świadkiem i przez całe wesele siedzi w innym miejscu niż ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to że mąż nie siedzi obok żony na weselu - to skandal ale to, że siedzi w pobliżu jakiegoś sępa to już skandal do kwadratu... ! Tym bardziej, że to jest wszystko ukartowane, a nie przypadkowe, niedopowiedziane etc. Ludzie się zakochują i to normalne, trzeba to przejść i wybaczyć, ale to, że ktoś specjalnie nakręca inną osobę, na żonatego faceta z dzieckiem, to już brak honoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaak juz to widze jak mloda przez cale swoje wesele knuje jakby tu przyjaciolke ze swiadkiem wyswatac. Jestescie na poziomie gimnazujm ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On problemu nie widzi, tylko że on ma z tego korzyści. Będzie się fajnie bawił z nową dziunią:D Ja bym nie poszła na to wesele w formie protestu. I tak, na weselu świadkiem nie może byc żonaty facet, przynajmniej nie na takim tradycyjnym weselu, to świadczy o braku klasy. Zobaczcie sobie kto był np. świadkiem na ślubie Kate i Williama, albo innych sławnych ludzi z klasą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A niby dlaczego na weselu żonaty nie moze byc świadkiem ? U nas przy wyborze świadka nikt nie patrzy na stan cywilny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale jesteście niepoważne. Facet ma najlepszego przyjaciela, który bierze ślub i z powodu kaprysu żony ma z tego zrezygnować? gdyby mój mąż mi taką akcję zrobił to bym go chyba śmiechem zabiła. Jak na razie to Twój mąż jest ok, razem jedziecie na ślub, siedzicie przy jednym stoliku nie rozumiem o co Ci chodzi? O jeden głupi taniec? Już bez przesady. Idź na to wesele, wyglądaj wspaniale i baw się cudownie, oczywiście ze swoim mężem. Pokaż pannie, że nie dorasta Ci do pięt i dlatego jest z Tobą. Trochę klasy i opanowania dziewczyno, bo sama sprowadzisz kłopoty na Wasz związek, traktując męża ja gówniarza, którzy zalicza łatwe panienki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy za glupoty piszecie żeby nie szła. Ma iść z nim jako żona,jechac z nim swoim autem i siedziec z nim przy stoliku i tyle.ta młoda to jakas nie normalna jest jak robila takie akcje kiedys i ta świadkowa tez pewnie do wszyskiego zdolna wiec nigdy nic nie wiadomo..... mimo zaufania do męża niektore baby sa nie normalne. A wiec idz i nie przejmuj sie poprostu pogadaj z mężem przed jak krok po kroku wedlug niego ma wygladac ta impreza i tyle jak ci cos nie bedzie pasowac to powiedz mu, zreszta to twoj maz wiec sama powinnas najlepeij wiedziec powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jestes niepoważna, facet ma w głębokim poważaniu jej zdanie, ale oczywiście Ona musi mu nadskakiwać. Typowe babskie gadanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zauważyłam żeby miał jej zdanie gdzieś. Fakt że nie chce zrezygnować ze świadkowania bo żonka ma jakieś zwidy o tym nie świadczy. Gdyby miała racjonalne argumenty to bym jej postawę zrozumiała ale w tej sytuacji? Oczywiście żona jest ważna ale wystawić przyjaciela w ważnym dla niego dniu bo żonka ma zwidy i snuje czarne scenariusze? Po ile Wy lat macie że zachowujecie sie jak dzieci w piaskownicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja bym porozmawiala z mężem o wszystkim. Szczerze mówiąc nie wierze w to, ze mąż miałby siedziec bez Ciebie - przeciez nikt tak nie Robin to by byl czysty debilizm... Co do jazdy to u mnie faktycznie świadkowie jechali z nami, ale ich partnerzy mieli jak dojechać... Świadkowie oczywiście siedzieli kolo nas ale ze swoimi parami. Gdyby sie okazalo, ze usadza Was osobno to oczywiście mąż powinien usiąść z Toba i na skargi młodych odpowiedzieć, ze to oczywiste, ze siedzi z żoną i nie zostawi jej samej. Mąż powinien porozmawiać z przyjacielem o tej panience, ze nie życzy sobie żadnych tańców z nią, gorzkich i innych takich ze względu na jej niegdyjsze zachowanie - skoro to tacy bliscy przyjaciele to młody powinien to zrozumiec. Nie stresuj sie tak, pewnie panna młoda ma ważniejsze zmartwienia przed ślubem i nic nie knuje, może okarze sie, ze będzie dobra zabawa - czego Ci życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zauważyłam żeby miał jej zdanie gdzieś. Fakt że nie chce zrezygnować ze świadkowania bo żonka ma jakieś zwidy o tym nie świadczy. Gdyby miała racjonalne argumenty to bym jej postawę zrozumiała ale w tej sytuacji? Oczywiście żona jest ważna ale wystawić przyjaciela w ważnym dla niego dniu bo żonka ma zwidy i snuje czarne scenariusze? Po ile Wy lat macie że zachowujecie sie jak dzieci w piaskownicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka tego tematu
Dziewczyny jestem załamana.... Mąż wczoraj był u przyjaciela i ta panna tam też akurat była. Poczęstowali go drinkiem i znowu jakieś głupie sytuacje wyszły.... Ta panienka powiedziała mu wprost, że nie może doczekać się ślubu i tego, że pójdzie z nim pod ramię do kościoła. Młoda wtedy wtrąciła, że będzie siedział z nimi przy jednym stoliku, a dla mnie będzie jakieś miejsce wśród gości. No k***a! Mąż powiedział, że się na to nie zgadza i że chce siedzieć koło mnie, a to odezwał się przyjaciel, żeby nie robił z siebie pantofla. Że w restauracji jest taki podest typowo na 4 osoby i nie będą tam dostawiać miejsca specjalnie dla mnie i nie wyobrażają sobie, że jego tam nie będzie, skoro ma być świadkiem. Naprawdę jestem załamana... ;/ Mąż stwierdził, że posiedzi z nimi tylko na początku a potem gdzieś się wciśnie do mnie. Na domiar wszystkiego znalazłam w marynarce męża wczoraj karteczkę od NIEJ! z numerem telefonu i prośbą "zadzwoń"... dziewczyny mi już ręce opadają... ! Mąż stwierdził, że nic o tym nie wie. Cała ta sytuacja jest naprawdę dziwna! Przecież on jest mój! ma ze mną dziecko! kocham go i on mnie też! Dlaczego one nie potrafią tego zrozumieć? Dlaczego chcą rozbić moją rodzinę? Położyłam się wczoraj spać późnym wieczorem... siedziałam i piłam wino z rozpaczy... chce mi się płakać... Tyle szczęścia, że nasza córka u rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tą karteczką przegięłaś, a mogło się udać :classic_cool: 7/10 na zachętę :classic_cool: 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, z tą karteczka mi tu juz śmierdzi prowokacja... No ale jesli to wszystko prawda to Twój mąż jest idiotą, ze się na to wszystko godzi, a ten jego pseudo przyjaciel tez nieźle ziółko ze pomaga w takim czymś tym dwom desperatkom. Szczerze? Twojemu mężowi widocznie odpowiada ta sytuacja bo inaczej juz dawno by powiedzial tej nachalnej lasce dobitnie żeby się od niego odwalila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest podszyw na bank

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowokejszyn....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Destynejszyn prowokejszyn 8)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka tego tematu
Nie wiem dziewczyny co robić :( Jeszcze się dowiedziałam, że wszyscy mają zabrać ze sobą różańce, bo będziemy jeść te koraliki przy oczepinach :( To jest jakiś dramat :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka tego tematu
Że już nie wspomnę o tym, że wszyscy przecież będą musieli pójść do komunii, a ja sobie ostatnio wytatuowałam na języku gwiazdę dawida :( Muszę wymyslić jakąś dobrą ściemę, żeby nie iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka tego tematu
cześć dziewczyny, widzę, że ktoś się dobrze bawi w podszywa. Otóż to nie ja napisałam wcześniejsze posty. Mój mąż wczoraj nie widział się z przyjacielem - jak ktoś sobie to fajnie wymyślił. Rozmawialiśmy w domu sami o tym wszystkim. Chciałam przedstawić sprawę jasno i oboje doszliśmy do wniosku, że będzie tym świadkiem, ale całe przyjęcie weselne spędzimy razem tak jak każde inne małżeństwo. Mąż wyraźnie dał mi do zrozumienia, że tamta laska go nie obchodzi, a jeżeli się tylko do niego zbliży i będzie próbowała coś zrobić to ją s*******i. Także trochę się uspokoiłam. Stwierdziliśmy też, że jedziemy jednym autem na ślub, a na sesje zdjęciową on się nawet nie wybiera. Powiedział, że rozmawiał wcześniej z przyjacielem i oni mają w planach (a przynajmniej on) zrobić sesje tylko małżeńską, natomiast zdjęcia z kościoła, sali i zabawy przecież będą na bieżąco robione, dlatego powiedział, że jemu to już nie potrzebne. Także tym bardziej się uspokoiłam. Cieszę się, że mam takiego męża i w sumie faktycznie bez sensu, że sobie wkręcałam jakieś chore akcje :) Bardzo mi pomogłyście, dziękuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cześć autorko, wiedziałam że to podszywy wcześniej. Cieszę się, że udało się wszystko ustalić, Tą laską nie ma co się przejmować Baw się dobrze na imprezie i daj znać jak było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na razie sie udalo a im blizej wesela tym beda nowe problemy zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy to wesele? No i napisz koniecznie jak wyszło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieje, ze wszytsko dobrze pojdzie ale trzymaj oko na sytuacji bo wiesz jak to jest pod wplywem alkoholu, na imprezie. Ale w sumie Panstwo mlodzi mega nietaktowni ze stawiaja Ciebie i meza w jakis glupich sytuacjach. Dla mnie to jasne, ze skoro jestescie malzenstwem to on z nikim innym pod ramie do kosciola isc nie bedzie, tylko normalnie bedzie stal jako swiadek a potem bedzie siedzial i bawil sie z Toba. Ta swiadkowa to tez chyba jakas desperatka :O Panstwo mlodzi bez wyczucia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×