Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Samotne Święta, co w tym złego?

Polecane posty

Gość gość

Mieszkam sama. Nie mam kontaktu z moją rodziną, nie mam przyjaciół ani partnera.. Kiedyś było mi z tego powodu źle i bardzo przykro ale teraz zobojętniałam na to, uczucia głęboko się stłumiły i dobrze mi samej, nie szukam bliższych kontaktów z ludźmi, wręcz mnie to zniechęca. Za dużo razy się zawiodłam i nie chcę już więcej. Studiuję, radzę sobie i jestem samodzielna. Mam takiego sąsiada tutaj gdzie mieszkam. Taki starszy pan, jest sam. Jest lekarzem i z tego co wiem to wykłada na medycynie. Przeszkadza mi trochę jego zainteresowanie moją osobą o ile mogę to tak nazwać. Jak się wprowadziłam i spotykałam go to pytał czy taka młoda panna sama tutaj mieszka, a dlaczego tak, a gdzie rodzina itd.. Moim zdaniem nie potrzebnie się wtrąca. Dzisiaj rano go spotkałam to mi powiedział, że jak bym chciała to zaprasza mnie do siebie w święta żebym nie była sama.. Kurcze poczułam się jak jakaś chora biedna dziewczynka. Co jest złego w spędzaniu świąt samotnie? A właściwie nie spędzaniu ich szczególnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak się wyobcowałaś z życie i spomiędzy ludzi, że nawet nie czujesz swojej izolacji. To smutne, współczuję, ze życie Ci się tak potoczyło. A z tym starszym panem to uważaj, może nie mieć czystych intencji. Żeby się nie skończyło jakąś przykrą sytuacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NAWET DOBRY POMYSL DLACZEGO MASZ byc sama idz do niego ale wez ze sooba jakies dnaia,ugadaj sie znim co i jak,i powiedz mu ze dobry pomysl,ja bym sie ucieszyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko ok ale "niepotrzebnie" piszę się razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie ma w tym zlego. ludzie sa rozni. ja tez lubie samotnosc, tylko nie przesadną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od lat spedzam Swieta sama,i juz zygam ta samotnoscia. Chcialabym zeby ktos mnie zaprosil, ale samotnosc wstydliwa jest. Trudno sie przyznac a potem bym piatym kolem nie wsrod swojej rodziny... Smutne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 20 lat. Mogłabym pójść ale tak naprawdę to nawet nie wiem o czym miałabym z nim rozmawiać? Jak ktoś tu uznał ja tak się wyobcowałam społecznie, że nawet nie czuję tego, nie umiem rozmawiać z ludźmi na inne tematy niż tak zwane o pogodzie , jestem zamknięta na ludzi. Nie podejrzewam go o to, że zrobiłby mi krzywdę jego zachowanie raczej wynika z takiej troski przynajmniej ja tak to odebrałam. Nie wiem naprawdę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo jak ty, tylko jestem starsza o 4 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a on jest sam w Święta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę podziwiam twoją odporność psychiczną ja teź zawiodłam się na rodzinie ale moja samotność sprawia mi ból. W kaźdym bądz razie źycze wesołych świąt,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspominał, że tak.. Rodzice nie żyją, nie ma żony, dzieci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też było z tego powodu bardzo źle, ciężko i przykro.. Nawet jeszcze nie tak dawno bo jakieś dwa lata temu. Usilnie szukałam bliskich. Przyjaciół, partnera ale zawsze kończyło się to rozczarowaniem i ogólnie niepowodzeniem więc uznałam, że nie warto się starać i z czasem uodporniłam się na to i jest mi tak dobrze.. Nawet mam teraz tak, że jak ktoś jest dla mnie miły i szuka kontaktu to mnie takie coś odstrasza. Lubię samotność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mieszkam sama tzn wynajmuję pokój ale mnie ta samotność zaczyna dobijać!:( Mam rodzinę ale jest daleko zresztą jest taka atmosfera jak przyjeżdżam ,że mi wystarczy kilka dni z rodziną i mam dość! Święta spędzę z rodziną ale jest mi smutno wszyscy mają rodziny ,a ja sama jak piąte koło u wozu!:( Jeszcze teraz mam szkołę co dwa tygodnie w weekend,a w lecie to jest masakra wolny weekend! Jak Wy sobie z tym radzicie? Jak wygląda Wasz dzień?? Nie ma się do kogo odezwać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze uwazałam źe to tylko ja jestem samotna zawsze wokół widzę szczęśliwe rodziny teraz widzę źe takich jak ja jest więcej, lepiej jakoś jest mi na duszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Studiuje, pracuje.. jak wracam do domu to odpoczywam i tyle.. W weekendy robie zwykle coś dla siebie.. Nie czuję się źle z tego powodu, nie odczuwam jakiegoś braku.. Przyzwyczajenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłoby mi dziwnie gdybym miała teraz spędzać z kimś czas, spotykać się.. Chyba by mnie to męczyło i na dłuższą metę by mi się nie chciało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A na studiach nie masz znajomych?? Może macie fajną pracę wśród ludzi to co innego ja jestem w pracy sama w domu sama bo współlokatorzy mają swoje sprawy, koleżanka z klasy mieszka dość daleko czasami gdzieś wychodzimy ale rzadko. Innych znajomych mam daleko ponieważ musiałam wyjechać do pracy daleko od domu rodzinnego. Myślę ,że byłoby inaczej gdybym zawsze była sama ,a jeszcze nie tak dawno miałam faceta mieliśmy razem święta i to "straciłam". Nie jestem imprezowiczką ale fajnie by było wyjść gdzieś ze znajomymi porobić coś pograć w karty czy pozwiedzać miasto,nie brakuje Wam tego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mimo wszystko jest to trochę smutne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajomi ze studiów? Nie rozmawiam z nimi na inne tematy niż egzaminy, zaliczenia, wkurzający wykładowca, kontakt się urywa po zajęciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wuj ze świętami jak nie mam za co je zrobić, bo mam od 5 lat zmarożone wynagrodzenie i zarabiam jałmużnę gdzie nie stać mnie na nic pomimo, że pracuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też za dużo czasu wolnego nie mam teraz też zaczęłam ćwiczyć od niedawna ,uczę się czytam ale jednak cały czas sama w domu jakoś tak smutno to się po prostu nudzi:( Masz 20 lat nie myślałaś ,że kiedyś za 10 lat pomyślisz ,że trochę zmarnowałaś młodość nie bywałaś gdzieś ? nie bawiłaś się z rówieśnikami?? A jeśli chodzi o faceta? Nie brakuje Ci bliskiej osoby??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja (ta 24 letnia) też sie tak zraziłam do ludzi, że jak ktoś jest miły dla mnie to ja go atakuję i ogólnie staram się zrobić tak żeby myslał o mnie jak najgorzej-żeby się nie zbliżał do mnie. Wydaje mi się, że każdy chce mnie skrzywdzić i dlatego udaje takiego miłego, bo wtedy łatwiej manipulować. Czasami marzę o ucieczce, gdzie będę nikomu nieznaną osobą zacznę życie na nowo;(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jednak chciałabym to zmienić tylko nie wiem jak?? Gdzie mam poznać inne osoby?? Przykro mi jak inni imprezują wyjeżdżają gdzieś razem , a ja sama w wakacje oczywiście wyjeżdżam do rodziny ale tam też ciągle pytania ile będę sama itp. tak jakbym sama sobie wybrała takie życie!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teź tak mam jak 19:31 nie ufam ludziom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie żałuję, nie lubię imprez, tłumów ludzi.. Tak było od zawsze.. Podstawówka, gimnazjum, liceum.. Nigdy nie miałam przyjaciół tylko wtedy źle to znosiłam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu nie chcesz spędzić z nim Świąt? On też jest samotny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to witamy w klubie. Ja już tyle razy dostałam w dupę od ludzi, że miałam dość. Byłam wielokrotnie raniona, krzywdzona, poniżana. Pewnej nocy, kolejnej kiedy to płakałam - coś we mnie pękło. Łzy wyschły a ja całkowicie odcięłam się od ludzi. I dobrze mi z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cieszę się źe nie którzy mają podobnie jak ja, jakoś jest mi milej na sercu bo dotychczas myślałam źe tylko ja jestem taka sama i skrzywdzona przez ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest tak, że nie chcę spędzić z nim Świąt.. Po prostu nie znam go jakoś bardziej i nie wiem o czym rozmawiać z nim, jak się zachowywać itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×