Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak patrzę na partnerów moich koleżanek to cieszę się, że jestem singielką

Polecane posty

Gość gość

Broń Boże nie piszę tego ze złośliwości. Zwyczajne spotrzeżenie. W zdecydowanej większości nawet fajne dziewczyny wiążą się z jakimiś typami z którymi nawet za pieniądze nie chciałabym spędzić czasu. I nie mówię tutaj o wyglądzie a o charakterze. Oczywiście są też piękne, szczęśliwe pary ale to wyjątki. Mam taki charakter, że jestem wymagająca. Bardziej skupiam się na sobie, rozwijaniu swoich pasji, robieniu kariery zawodowej niż na związkach. Wychodzę z założenia, że jak się pojawi odpowiedni kandydat to wtedy nad tym pomyślę. Do niczego mi nie śpieszno. Szczególnie, że o kogoś spełniającego to podstawowe minimum według mnie ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym nie mogła być w zyciu z kimś to by mnie nie kochał, nie szanował, nie liczył się z moim zdaniem i traktował jak służącą a duża część kobiet się na to zgadza, już wolę być sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaaaaaa56789
09;50 - akurat nie piszę tutaj tylko o partnerach którzy nie szanują swoich dziewczyn/żon. Chodziło mi bardziej o ich charakter w tym sensie, że są nieambitni, najchętniej by przesypiali całe dnie, nie wiedzą jak się zachować, są humorzaści itd. Niby drobiazgi ale nie rozumiem czemu fajne, młode kobiety wiążą się z kimś takim. Co taki związek im daje? Poczucie bezpieczeństwa? Wątpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Faceton1986
znam takie jak Ty, jak wybija 32 lata to na siłę zaczynają szukać, a kończą szybko na jakimś *****czu i potem płacz na kafeterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więszość chce się dobrze ustawić by facet na nie pracował a one chcą mieć dzieci, taki handel wiązany, poza tym wybierają takiego który odpowiada najbardziej wzorcom przekazanym przez otoczenie i rodziców, ojciec alkoholik więc mąż też popija nie mówię że zawsze ale często tak jest, matka usługiwała ojcu gdy ten nawet palcem nie kiwnął więc córka bedzie też usługiwać mężówi taki wzorzec wniosła z domu rodzinnego, akurat u mnie odwrotnie matka usługiwała ojcu ale ja za służącą robić nie zamierzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm, mam na razie 20 lat więc jestem jeszcze bardzo młoda. Moja mama spotkałam mojego tatę w wieku 25 lat. Mój tata jest od niej młodszy o 3 lata. Od 22 lat są szczęśliwym małżeństwem. Życzyłabym sobie takiego związku w jakim są moi rodzice. Wiąże uich nie tylko dom, samochód i konto w banku ale przede wszystkim wspólne pasje i miłość. Uważam, że jestem wartościową i nigdy nie dopuszczę do sytuacji żebym się prosiła kogokolwiek o uwagę. Poza tym nie reaguj agresją, ten post nie ma na celu nikogo obrazić. Na początku podkreśliłam, że są wyjątki i oczywiście na świecie istnieją też fajni, mądrzy i zaradni faceci:) A to, że jeszcze w żadnym takim się nie zakochałam to inna kwestia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za kilka lat z powodu braku chłopa w desperacji będziesz brała jak leci, np. takiego jak ten w białym sweterku na zdjęciu pod twoim tematem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
następny problem z kosmosu - 'partnerzy koleżanek' - naprawdę nie masz się czym zająć? znajdź sobie swojego partnera albo psa czy kota albo rośliny hoduj od nasion żeby dłużej rosły współczesna wersja starej plotkary obmawiającej wszystkich dookoła się znalazła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakie masz pasje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam podróże, jeśli chodzi o sport to trenuję od dzieciństwa jazdę konną, poza tym angażuję się mocno w pomoc charytatywną. Chodzę do domu małego dziecka i do hospicjum regularnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam taką koleżankę jak ty autorko tematu, w każdym facecie widzi same wady, uj, że w ogóle nie zna mojego chłopaka ale coś tam usłyszała, zobaczyła domówiła sobie i już ma wspaniałą teorię, jaki on beznadziejny :D a ona taka super i czeka na wyjątkowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10;32 - ludzie z wami się nie da porozmawiać:) Skąd Ty wiesz jaka jestem? Miałam chłopaka przez dwa lata. Od 17 do 19 tego roku życia. Studiował prawo, był z dobrej rodziny, zaradny ale oboje doszliśmy do wniosku, że to nie dla nas. Powiedziałam mu, że nie jestem w stanie się zaangażować w związek z nim na takim poziomie jakim by chciał. On był kilka lat starszy, chciał razem zamieszkać, ja zastanawiałam się nad studiami. DO tej pory utrzymujemy kontakt i uważam, że jest fajnym człowiekiem więc życzę mu szczęścia w miłości. Ale na pewno nie ze mną, bo zwyczajnie go nie kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już się zlatuje do tematu chmara urażonych nieudaczników i bab-desperatek, których jedynym celem w życiu jest uczepić się pierwszego lepszego faceta bo do niczego innego się nie nadają, aby tylko napłodzić dzieci, żeby nie pracować jako sprzątaczka albo kasjerka. Autorka jest młodziutka, mimo to ma zdrowy rozsądek, cele życiu a w przeciwienstwie do połowy kafeterianek nie wychowała się w meliniarskiej patologii tylko w szczęsliwej rodzinie, ma normalne wzorce więc nic dziwnego że nie zwiąże się byle kim. Jestem od Ciebie autorko 10 lat starsza i powiem Ci, że to co zaszczepili w Tobie rodzice, czyli przekonanie że jesteś samodzielną, niezależną kobietą, która powinna wybierać facetów na zasadzie ostrej selekcji - to najlepsze co mogłaś od nich dostać. Usłyszałam kiedyś coś podobnego, utkwiło mi to wyjątkowo w pamieci i po latach zgadzam się w tym 100%. Jestem teraz szczęśliwą mężatką ale w przeszłości też nigdy nie spotkało mnie nic przykrego ze strony mężczyzn. I nie zwracaj uwagi na złosliwe wpisy tutaj - autorem są mężczyzni, którym nie wyszło z kobietami i kobiety alkoholików, rozwodników i buraków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo tym kraju matki wychowują dziewczynki na służące a chłopców na panów i władców same im usługując

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10;38 - dziękuję za dobre słowo:) Też tak myślę, że się ułoży. Wierzę w przeznaczenie ale wiem też, że moje życie leży w moich rękach. Czuję się wartościową osobą i jestem z siebie dumna, że godzę pracę, studia, treningi i normalne życie towarzyskie. Poza tym mam wsparcie w mojej rodzinie czy przyjaciołach więc tym bardziej nie potrzebuję pierwszego lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj foto krocza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem to jeszcze dziewczyno po prostu nie trafiłaś na ,,tego jedynego" . I obyś na niego trafiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to ty oceniasz innych. Co cię obchodzi czyjeś życie. Ktoś wid*******mś to czego ty nie widzisz, a dorabiasz sobie własne teorie i jeszcze tematy tworzysz. Daj żyć innym i zajmij się swoim. Kogo obchodzi to że jesteś sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ciebie nie obchodzi to nie wchodź na mój wątek:) Miłego dnia życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale autorka ma rację a co już nie można mieć swojego zdania? i właśnie tym się rózni autorka od tych swoich koleżanek jest samodzielna, niezależna i ma własne zdanie dlatego one sam tam gdzie są a przed autorką całe życie i świadome wybory bez rezygnacji z siebie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KingaStefankaFanka
Wyżej ktoś napisał, że często córki ojców alkoholików wybierając facetów dla siebie wlaśnie bardzo patrzą na tą znienawidzoną cechę i tak bardzo uważają za zaletę, że ich facet nie nadużywa alkoholu, tak się z tego cieszą, że w końcu wyberają męża, którego największą zaletą jest właśnie to, że nie pije...albo brak jakiejś innej wady na której się skupiały...a potem wyłażą inne uciążliwe wady, które bagatelizowały wcześniej z tej wielkiej radości, że facet nie pije :o i tak np biorą sobie chama, sknerusa, zazdrośnika...itd i radość z tego, że nie pije jest coraz mniejsza i związek się rozpada, chyba że kobieta uparcie wmawia sobie że to niepicie jest taką ogromną zasługą :o I to nie może być przypadek, bo znam trzy kobiety, które tak właśnie wybrały i dwie są po rozwodzie, a trzecia nadal uparcie cierpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gratuluję autorko rozsądku ja uważam że kobieta powinna mieć własne zdanie być samodzielna i niezależna a do takiej kobiety facet musi dorosnąć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie Tobie oceniać związki innych ludzi autorko. Zajmij się własnym życiem, a nie roztrząsasz życie innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz to wychowane na p****lach bydło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj :p źle napisałam :) wyżej ktoś napisał, że kobiety mające ojców alkoholików też często wybierają faceta alkoholika....a ja trochę się z tym nie zgadzam i sądzę to, co napisałam powyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ona widzi co się dzieje w koło i o tym mówi i tyle, aha już wiem lepiej być głuchym, ślepym i wszystkim potakiwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra dziewczyny, ja już kończę, muszę wracać do zajęć:) Wieczorem zajrzę na topik. Miłego dnia i nie kłóćcie się za bardzo!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tym wyborem róznie bywa zależy od stopnia bycia świadomym w jakim domu się wyrastało i jakie wzorce i wartości się ma ale też czego się chce, moja kuzynka ojciec alkoholik partner też bo tylko popija od czasu do czasu ale przynajmniej nie obraza nikogo w koło jak ojciec, wszystko w jednym ma cechę ojca a zarazem jej nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pokaż cycki szmato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale autorka widzi tylko fragment związku swoich koleżanek i na nim opiera swoje teorie. Mi kiedyś przyjaciółka powiedziała, że mi zazdrości związku, bo mamy taki fajny, a przechodziliśmy wtedy taki kryzys, że było o włos od rozstania. Nikt nie mówi, że ma robić coś wbrew sobie, ale niech nie ocenia czegoś co zna tylko częściowo, bo przecież nie spędza z koleżankami i ich partnerami 100% czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×