Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Matka nie akceptuje kierunku mych studiów i ciagle poniza mnie z tego powodu

Polecane posty

Gość gość

mam magistra pracy socjalnej...wlasnie sie obronilam i na studia poszlam bo lubie pomagac innym. Mama ktora jest inzynierem górnictwa zawsze mnie poniza i mowi:"co to znaczy praca socjalna:?ze sie jest podmywaczka starych babci?moglas isc na ekonomie albo zarządzanie jak twoja kolezanka marta,mialabys super prace w administracji albo banku" Ciagle mnie wysmiewaja razem z ojcem i mówią ludziom jak pytają, ze studiuje socjologie ,zeby nie przyznawac sie bo sie wstydza ,ze glupio brzmi moj kierunek studiów. Czy wg was isc jescze na jedne studia ,które będa ich zadowalać? Czy dac sobie spokój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie słuchaj głupiej matki. Rób to co ty chcesz a nie to co matka ci każe. Niektórzy rodzice nigdy nie będą zadowoleni z własnych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
noooo to skończ podyplomowe zarządzanie i marketing lub ekonomie. co ci szkodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tak czy siak nie dostaniesz dobrej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziekuje...ale mówie wam jak mi przykro jak słyszę jak jestem gdzieś obok nich i ktos pyta co studiuje a oni plątają się i zmieniają nazwe mego kierunku... jest mi tak wtedy smutno...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i slusznie nie dlatego ze ma racje dlatego zeby cie przygotowac na rozmowe z patologia ktora jedyne co potrafi i CHCE to wolac DAJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy marketing czy zarządzanie czy praca socjalna , te kierunki produkują kolejki przed Urzędem Pracy. Teraz tylko medycyna, stomatologia, kierunki inżynierskie po ktorych ma sie uprawnienia albo akademia morska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepszy kierunek to budownictwo bo uprawnienia zrobisz i pracy pelniutenko..mozna przebierac i wybierac oferty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bezrobotnych produkuja wszystkie kierunki pytanie czy lepiej isc na studia ktore pokrywaja sie z twoimi zainteresowaniami czy lepiej posluchac doradcow uwazajacych ze KASA na pierwszym miejscu a to ze przez natepne czterdziesci lat bedziesz pracowac w zawodzie ktorego serdecznie nienawidzisz nie ma znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale, jakbym czytała o sobie - moja matka bez matury - wstydziła się mnie i rozpowiadała znajomym, ze ja medycynę studiuję, a studiowałam farmację (bo się nie dostałam na lek, kilka punktów zabrakło, a pieniędzy na płatne nie było, a na stomę czułam że się nie nadaję, nie mam wogle zdolności manualnych i byłaby tragedia, jakbym musiała ludziom w zębach grzebać - więcej by było z tego szkody niz pożytku)... teraz jestem doktorantką i też krytykuje zakład w którym robię doktorat- że może ta dziedzina to wogle nie jest ciekawa, czemu nie wybrałam innego zakładu itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale ty studiujessz farmacje wiec prestiz masz i kasa bedzie spora nie porównuj sie do autorki.ciebie pewnie wszyscy podziwiaja za twoj kierunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szacunek to nie to samo co prestiz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja juz skonczylam farmacje, teraz probuje zrobic doktorat, ten zawod nie ma prestizu, bo 1. my musimy konkurowac o miejsca pracy z technikami - a technicy sa bardzo rozni - sa i tacy, dla ktorych technik farmacji to drugi zawod po ukonczonych innych studiach, a sa i tacy (sporo), ktorzy nie maja matury, i technika robili zaocznie w szkolkach bez renomy zadnej za kase; 2. w Polsce, jako w jedynym kraju UE leki mozna kupic na stacjach benzynowych, marketach itd, nawet na Białorusi lek isa tylko w aptekach w zwiazku z powyzszym zaluje wybranego kierunku studiow, nie mam meza i dzieci i zastanawiam sie czasami, czy przypadkiem nie pojsc za 3 lata jeszcze na weterynarie (na to co roku bym sie dostala) - ale to na razie tylko takie luzne wizje mojej przyszlosci ;) tylko , ze bym kota nie uspila i wszystkie bym przygarniała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i nikt mnie nie podziwia za kierunek, a z praca w aptekach jest ciezko, na uczelni tez sa male szanse, ze zostane, robie wszystko, zeby zostac, ale moze byc z tym bardzo roznie, niekoniecznie pozytywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie na wsi farmacje uwazaja za medycyne a aptekarza za boga:) serio:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pracy socjalnej nie myje sie tylka ludziom, tylko np mozna w mopsie pracowac albo w swietlicach dla potrzebujacych, w urzedach tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
farmaceutko a mama sie nie chwali ze ma corke na doktoracie to dopiero powod do dumy. dziwne ze nie piszesz o tym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale tym sie nie chwali, tylko krytykuje zaklad (nie napisze jaki), ale twierdzi, ze w innym pewnie byloby ciekawiej, bo jak jej mowie, czy m sie zajmuje, to uwaza to za bezsensowne, mowi, ze nie bedzie nikomu sie chwalic moimi studiami doktoranckimi, bo jeszcze ich nie ukończę ;) moze i tak być też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jak matka moze sie chwalic ze studiujesz medycyne przeciez znajome jej moga odkryc prawde i co wtedy?? moze juz wiedza co studiujesz i twa matka jest wysmiewana ze klamie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem, jej sprawa, mam o to do niej zal i to jej problem, nie rozmawiam z jej znajomymi, unikam tych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to moze matka twa wcale nie mowi tak tylko ty sobie wmawiasz bez jaj// masz dowod ze matka tak mówi?? uspokoj sie i nie wymyslaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezuu kobieto, przecież farmacja na aptece się nie kończy jest masa innych dróg którymi możesz pójść, a głupiej matki ci współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dowód - jak zaczelam farmacje, to kilka osob mnie zapytalo z jej znajomych, czy myslalam o jakiejs specjalizacji po medycynie - to ludzie, ktorym zawsze mowie "dzien dobry" i nic wiecej, a wtedy pojawialy sie takie pytania, byli wielce nagle zaciekawieni moja osoba, po takich akcjach tym bardziej zaczelam ich unikac - moja odpowiedz byla - "prosze zapytac moja mamę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
farmaceutko prosze odpisz jestes ze wsi czy z miasta? bo jak ze wsi to nie wierze ,żebys nie byla chwallona ze jestes po farmacji na wsi to ja medycyna albo lepiej. do tego musisz byc geniuszem ze doktorat robisz? jak ty sie dostalas na doktorat?musialas byc mega mądra.. czujesz sie z tym dobrze ,ze jestes madrzejsza od innych? jesli nie to wina twej matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z miasta, gdzie jest pełno aptek, a ludzie sa niewdzieczni; jak sie dostałam - miałam wysoka srednia z calych studiow, bylam kilka lat aktywnym czlonkiem kola naukowego i zapytalam w zakladzie, gdzie pisalam prace magisterska, czy bylaby taka mozliwosc - zeby zostac na studiach doktoranckich i profesor sie zgodzil i jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i nie czuje sie osobą mądrą, mam kompleksy wobec studentow medycyny, z ktorymi zajecia prowadzę, jest to przykre, ale staram sie byc wobec nich w porzadku, moj kompleks to nie ich wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro, ze matka nie akceptuje twoich wyborów, ale to twoje zycie. Masz prawo, a i pewnie powołanie w tym kierunku. Na chleb zarobisz- w zgodzie ze sobą i swoimi przekonaniami, zainteresowaniami. Są zawody kiepsko platne, których prestiz podupadł, ale to najwièksza satysfakcja - robic, co siè lubi, kocha. Przez lata. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie matka w ogóle nie akceptuje, poniża i dyskryminuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×