Moim największym marzeniem jest teraz Hollywood

Jak byłam dzieckiem,to uwielbiałam uciekać do świata marzeń usmiech. To pozwalało mi przetrwać kłótnie rodziców i inne problemy. Za kilka miesięcy pisze mature , i postanowiłam że po maturze wyjadę od razu za granicę. Złożę papiery na uczelnię do Warszawy lub Łodzi i za granicę,bo nigdy nie wiadomo jak to w końcu będzie,może dostane się na dobre studia i zrobię najpierw chociaz licencjat . Ale po maturze wyjezdzam od razu za granice do pracy, chce zarobić jak najwięcej, noi jeszcze lepiej podszkolic język , a potem chce wyjechać do Stanów, nie wiem jeszcze czy jako au pair, czy z programu camp america , czy na wizie turystycznej. Nie wiem. Ale wiem,że "karierę" wcale nie jest tak trudno zrobić ;) Powiem wprost,wystarczy zadawac się z odpowiednimi ludzmi i to czasami wystarczy , a jeśli ktoś dostrzeże że jestes dobrą osoba do zarabiania pieniędzy , to kariera szybuje szybko, a ty zdobywasz ogromne pieniądze i życie zmienia sie o 180 stopni. Wiem mniej więcej jak to funkcjonuje,zdaje sobie z tego sprawę , znam osobiście osobe która dorobiła się już nie tysięcy a milionów w USA w tak zwanym "show biznesie". W te wakacje byłam u cioci w Londynie, spotkałam Lil Wayne, myśle że większość go kojarzy, na codzień mieszka w Stanach oczywiście, chociaz na pierwszy rzut oka ( i czytając informacje chociażby na wikipedii o nim ) można pomyślec , że to dość chmm.. "daleki od ideału" gość , to na mnie zrobił bardzo pozytywne wrażenie , nigdy bym sie tego nie spodziewała bo to nie mój "typ faceta" ale zauroczyłam sie nim i długo nie mogłam przestać myślec o tym spotkaniu , do tej pory sledze jego instagrama , informacje o nim itd , bardzo bardzo chcialabym kiedys jeszcze go spotkać , ale na mojej "liście życzeń" ( w głowie :) ) jest jeszcze wiele innych osob ktore chcialabym spotkac , chociazby Drake , Snoop Dogg , Jay Z , Justin Timberlake,Beyonce. No niestety niektorych osob nigdy nie bede miała okazji poznac , a byli wielkimi artystami , między innymi Tupac czy Jackson. Wiem jak to jest jak mówi sie otwarcie o wielkich czasami mało realistycznych marzeniach , dlatego raczej nie dziele się z innymi swoimi planami, tylko krok po kroku staram się do nich dotrzeć , dlatego teraz skupiam sie na maturze i jak najlepszym poziomie języka angielskiego. Może komus z was udało już się dotrzeć do Stanów , albo mieszkacie tam na stałe ?