Zniknal temat o Anwen...

Ja juz jakis czas bylam na "odwyku" kosmetycznym i nie chodzilam do drogerii tylko wlasnie wykanczalam to co mam, ostatnio weszlam do natury i pojawilo sie tam kilka nowosci do wlosow, skladowo ciekawych, ale dalam rade i nic nie kupilam. Wykoncze jedno to kupie nastepne do testowania bez wyrzutów sumienia :) A kiedys musialam miec wszystko co polecaly blogerki. A tak btw to polecam wpisac w youtube "how to get long/healthy hair" i posluchac zagranicznych dziewczyn (ja w mowie jestem slaba z ang, ale rozumiem co mowia) i maja calkiem inne podejscie do wlosow. U nas to kazda wlosomaniaczka musi miec 100 szamponow, 200 odzywek i milion innych p*****l sie strzec, proteiny, emolienty sratata. Po obejrzeniu nabralam troche dystansu. Wlosom wystarczy dac spokoj i beda rosly. Jak dobrze odetchnac i zyc bez wlosowej schizy :)

Gorzej, że u mnie latem włosy i skóra głowy dostają "świra", mało co im pasuje... Dlatego kupiłam kilka nowości i nie wiem czy od nich nie jest gorzej. Puszą się jak cholera, końcówki wołają o pomstę do nieba (oczywiście przydałby się fryzjer :D). Polecicie jakiś dobry olej do wcierania w skórę głowy? ;) Te na parafinie raczej nie służą, kokos puszy, inne spożywcze chyba są za ciężkie. Sesa? Musztardowy?

Sesa przy khadi wysiada. Khadi tak ujarzmil mi wlosy ze nic sie nie puszy, no i szybszy wzrost wlosow. Tanszy niz sesa bo 58zl za 210ml

Na skore glowy polecam olej iht9. Dalam jakies 30zl, fakt ze jest troche gorzej z jego dostepnoscia w porownaniu z khadi, ale w necie mozna zamowic bez problemu :) Do tego stosuje vitapil od wewnatrz (45zł). Chyba każdy sobie obliczy co sie bardziej opłaca czy sam olej czy olej + tabletki jak juz mam zainwestowac te 70/80 zł

Nie bierzmy wszystkiwgo doslownie "niedziela" czyli jakas regeneracja, oczyszczanie, brak stylizacji, bez pospiechu a nie od razu dzien tygodnia. Nie badzmy drogiazgowe.

ndw i szampon za stowe a rok temu dodala posta dlaczego nie kupi drogich kosmetykow http://www.anwen.pl/2014/07/dlaczego-nigdy-nie-kupie-kosmetykow.html ehhh co za zaklamanie ;/

Pewnie po wydaniu książki zmienił jej się pogląd i stan portfela ;)

Albo dostała. Chociaż kosmetyki Kevin Murphy naprawdę są świetne, mimo wysokiej ceny. A Kerastase to wysoka cena i przeciętna jakość. Ja też jestem włosomaniaczką i lubię tanie kosmetyki, ale zdarza mi się wywalić stówę na maskę do włosów lub serum.

gość 2015.08.13 , a u mnie jest dokładnie odwrotnie, do tego stopnia, że Khadi zużyłam może 1/3 i poszło na wymianę na forum. Zresztą i od Sesy, i od Khadi wolę ten olejek na cellulit z Rossmana, moje włosy uwielbiają, portfel też ;)

Raz użyłam Sesy i faktycznie wlosy byly miekkie, dociazone ale po wyschnięciu tak obrzydliwe CUCHNELY ze myslalam ze sie przekrece :o musialam szorowac wlosy z 5 razy szamponem zeby jakos zniwelowac ten smrod. Teraz ten olej kurzy sie u mnie szafce i nie mam pojecia co z nim zrobic, kasa w bloto. A np. Vatiki kokosowej (ktora tez jest chyba indyjskim olejem?) nie czuje na wlosach po umyciu.

Ooo czyżby siedziały tu laski z forum anwen? ;) Cześć! ;)

O, a mnie właśnie Sesa podeszła po 3 użyciach. Zapach mi się podoba, bałam się "smrodu", ale dla mnie po prostu pachnie kadzidełkami, więc jak ktoś nie lubi zapachu india shopu, to faktycznie może mu śmierdzieć ;P

No skoro to jest temat o blogu Anwen to logiczne, że są tu tylko czytelniczki jej bloga :) Wątpie czy trafił tu ktoś kto ma do sprzedania opla, lub szuka najlepszego lekarza okulisty. A co do Sesy to polecam tą o egzotycznym zapachu, nie śmierdzi AŻ tak jak ta zwykła. Każdemu pasuje inny olej, trzeba znaleźć swój :)

NIe no mnie tylko ciekawi czy siedzą tutaj laski z sf które sie przerzuciły na ghd

Nie wiem jak inne dziewczyny, ale ja nie zdążylam zobaczyc forum anwen, bo zostalo usuniete. Wiem tylko o jakiejs aferze z Blond Bunny. A na GHD nic ciekawego nie ma, czytam moze ze 2 tematy.

nikt mi nie wmówi że anka się nie wypaliła. Już od tygodnia nie było ani jednego nowego posta. :/ Lubiłam ją czytać i bardzo przykro się pisze takie komentarze ale ona już zupełnie nie ma pomysłu na posty. przykre.

moze po prostu nie ma czasu na bloga bo ma małe dziecko?

Doopa lala, za przeproszeniem. Dziewczyna siedzi na macierzyńskim, więc ma czas, żeby ogarnąć coś więcej niż tylko dziecko, facet jej pomaga. Do tego często wyjeżdża, jak sama mówiła, więc raczej to jej zabiera czas

ona kest mega niestystematyczna i robi posty aby zapchac..zaczyna akcje konczy po kilku miesiacach

i sie dziwi co sie staloz wlosami a starosc, a kombinowanie, farbowanie co chwila

" Włosy po kilku farbowaniach choć wciąż brązowe a nie czarne, jak próbują mi wmówić niektórzy na blogu" Jakim blogu? Że niby jej? Przeciez tam pisza same wyznawczynie i to poemy pochwalne :D A inne komentarze nie przechodza moderacji. Już mogla napisac "te wiedźmy z kafeterii" buahah :D :D Pozdro Aniu

Rozumiem, że ewidentne hejty przechodzą cenzurę, ale delikatne zwrócenie uwagi też jest moderowane. ;) Żałosne. Po to są komentarze, żeby wyrazić opinię. A głupotą było rozjaśnianie, po czym powrót do czerni, która do niej nie pasuje i wmawianie ludziom, że to jest brąz :D Dałaby sobie spokój z farbowaniem, to nie byłoby zamieszania

Widzę, że nie śpisz po nocach przez to :) Jakie to dziwne, ze ludzie aż tak potrafią przejmować się czyimś kolorem włosów :)

to po ku rwe wchodzisz na ten watek skoro masz na to w********e? :o

A bo lubie to tak samo jak Ty :*

Łooo jezusieńku kochany! Jak twoja matula dowie sie, że zamist się uczyć to tak brzydko się wyrażasz w internecie to ci neostradę odetnie. Coraz gorsza ta młodzież, słowo daję. Nie potrafią wyrazić swoich emocji kulturalnie, tylko zniżają się do takich słów. Czyż nie lepiej pokazać swą inteligencję poprzez normalne wyrażenie swojego zdania, a nie przeklinanie i na siłę negowanie każdego? Czyż nie pokazałabyś lepiej swej mocy pisząc: ''Nie lubię bloga tej pani, nie trafia w moje gusta. Według mnie posty są pisane nieregularnie i nie moim stylem. Poza tym nie rozumiem niektorych poczynań autorki. Może ktoś poleci innego bloga o podobnej tematyce? Będę wdzieczna''. Uważasz, że dodając przekleństwa, pisząc z błędami, chaotycznie i obraźliwe lepiej dotrzesz do odbiorcy? Widocznie takim językiem operuje się u Ciebie w domu. W takim razie współczuję. Osoba dorosła raczej by się tak nie dowartościowywała, wniskuję więc, że jesteś w trudnym wieku szkolnym. Szczerze mówiąc trafiłam na ten wątek przypadkiem. Nie byłam swiadoma, że ludzie potrafią w ten sposób wylewać swoje żale. Nie oceniam Cię. Bloga Anwen poznałam jakoś niedawno, dużo rzeczy się dowiedzialam. Będę tam zaglądać. A tutaj wypowiedziałam się ponieważ mam takie samo prawo jak i Ty. Szkoda, że odpowiedź będzie zapewne poniżej jakiegokolwiek poziomu. Nie wiem czy jest tu ktoś kto podziela moje zdanie, ale z poprzednich wpisów wnioskuję, że już raczej tu nie zaglądają. No nic, szkoda. Pozdrawiam serdecznie Katarzyna G.

Anwen sie wypalila calkiem, i sprzedala, i kosmetyki z wyzszej polki, i 0 nowych domowych metod...ehh

Śledzę Anwen od kilku lat. Spoko - na poczatku szał. Nauczylam sie od Niej bardzo duzo. I przyznaje z pokora - to przez Anwen mam wlosy w kondycji i bardzo zadbane. Nie rzuciłam sie na wszystkie rady i porady, choc duza czesc tych domowych przetestowalam, niektore raz, inne weszły na stałe do repertuaru. Niestety widze - jak bardzo sie zmienila. To, co dzieje sie w komentarzach... Nie tylko na blogu, ale i na insta. Wychodzi z butność, duma i pycha. Sama przyznaje, ze nie widzi sensu w negatywnych komentarzach (!!!) wiec i krytyki zadnej nie przyjmie. Albo zachwyt albo wynocha. Tak, dla mnie jej kolor to wypłukany czarny - nie rozumiem po co je rozjaśniała, nastepnie zdziwiła sie ze sie zniszczyły ( składała reklamacje ze to wina salonu ) i znow je farbuje. I wmawia wszystkim wszem i wobec ze nie sa czarne. Wyprana, spłukana czern. Te wszystkie niedziele dla wlosow - yyyy chyba brak pomyslu? Zaklinanie rzeczywistosci, ze nie bedzie uzywac drogich kosmetykow - olaplex? I artego? ok, moze sie zmienic punk widzenia. Ale nakładanie sobie wciaz nowych i nowych mikstur nic nie daje. Zaklejenie zniszczeń silikonowymi preparatami tez nie. Podciąć nie, bo szkoda. Zostawic nie, bo blog. Dziwne rzeczy sie podziały. Nic ciekawego, nic regularnego. Leci na "renomie"

I jeszcze twn trycholog. Jest Wcierka i uratuje jej caly świat. Nie rozumiem zdziwienia, ze jej wlosy wypadaja. Kiedys musza, a jak wciaz kombinuje jak kucyk pod gore - to to pozniej wychodzi. Czyżby zachwalany, diabelsko drogi vichy juz nie byl taki dobry? Przeciez byl cudem? Czy juz paczki jej przedstawiciel nie chce wyslac i szkoda trzech stowek? Zaprzecza sama sobie. I z własnych rad nie korzysta. Eh.

Skoro ma ochote to niech sobie idzie do trychologa, po cos ten lekarz w koncu istnieje prawda? Do innych specjalistow tez warto chodzic kontrolnie nawet jak nie dzieje sie nic niepokojacego. Jej pieniadze i jej czas. A druga sprawa, myslisz ze dla Anwen wydać 300zl na wlosy to dużo? :D Dobre :D Już pomijajac blog, to akurat JEJ nie oskarzalabym o jakakolwiek oszczednasc wlosowa tymbardziej, ze na zageszczeniu wlosow jej bardzo zalezy skoro sie tym tak przejmuje, ze chce isc do lekarza.