Dlaczego bycie prawiczkiem czy dziewicą

po 20 roku życia to powód do wstydu? Rozumiem, że lepiej dać sztucznie pierwszemu lepszemu/pierwszej lepszej żeby się nie wstydzić, tak?

taka moda, zmieni sie jak to z moda bywa. a jak ktos lubi zyc zgodnie z moda to trudno. nie kazdy jest doskonaly ;)

Ja nie lubię i mam w d***e modę. Szkoda, że wiele ludzi jest od mody zależnych..

Nie jest to powód do wstydu.

jak ktos ma niska samoocene, brak wlasnego rozumu to mysli, ze nalezy podazac za tlumem. taka moda z zachodu. sek w tym ze na zachodzie moda ta juz sie zmienia i bycie dziewica/prawiczkiem staje sie modne. ale Polska jest zacofana o 20 lat.

Tak jak ktoś już napisał, taka moda. Swoją drogą, popadamy ze skrajności w skrajność, kiedyś dziewictwo (u kobiet...) było niezwykle ważne i cenione, świadczyło o szacunku do samej siebie. Dzisiaj, jeśli przyznasz się, że jesteś dziewicą, przeczytasz komentarz, że pewnie musisz być pasztetem, że żaden Cię nie chciał;-)

a nie mówiłam dziś dokładnie, zgadzam się.

Pasztety sie odezwały

O, jest i fikusna, krolowa jeczenia o d***e maryni

o d***e bruneta jak już :)

Jecz o czym tam chcesz, chuj mnie to obchodzi:-)

Ale wy macie problemy. Bycie dziewicą/prawiczkiem po dwudziestce, czy 30-tce, to żaden powód wstydu. Każdy decyduje o sobie i nic innym do tego czy jestem dziewicą i co mam w majtkach Ale przyznaje, że znam osoby dla których jest to problem najwyższej wagi państwowej.:) Wszystko zależy od psychiki, podatności danej osoby na presje, naciski, modę, a także od środowiska w jakim żyje - jeśli żyje miedzy ludźmi o tak chorych poglądach to się udziela taki sposób myślenia. Najlepiej zmienić otoczenie. W moim otoczeniu są ludzie, o których wiem że nie uprawiali nigdy seksu, a są fajni z jajami, seksowni...nie mają z tym żadnego problemu. Mam 23 lata, jestem dziewczyną, nigdy nikomu się nie tłumaczę czy jestem dziewicą czy nie jestem, wam też nie powiem :P :)

Jaki to wstyd jak cię nie stać na dziewczyne chłopaka to nie stać jak by było tak lekko to by nie było starych panien kawalerów

A po drugie co się komuś tłumaczyć czy masz czy nie masz a co ci to da pomogą ci w czymś niech te znajomi poznają cię z kimś a najczęściej jest że tylko się wyśmiewają bo oni mają a ty nie ważne że oni mają kto nie jest ogarnięty to widać co na kogo stać

Mnie to nie boli że jeszcze nigdy ten tego ale dziwię się że niektórzy czują jakiś irracjonany, wewnętrzy nakaz.

Nie jest. Wmawiasz sobie, bo nie masz poczucia wlasnej wartosci.

nie jest lepiej dać pierwszemu lepszemu- zresztą właśnie w tym tkwi sęk, że ktoś nie potrafi zdobyć wyjątkowego, atrakcyjnego partnera/ki, czyli jest gorszy od ludzi, którzy nie mają z tym problemu. Nie oszukujmy się powód do dumy, to jest wtedy jak "trzymasz" prawictwo/dziewictwo ze względu na jakieś wartości, a nie dlatego, że zwyczajnie nie potrafisz nikogo poznać, zdobyć, stworzyć związku, nie budzisz zainteresowania. Większość dorosłych ludzi jest dziewicami/praw. dlatego, ze nie moga nikogo znależć, więc nie jest, to zaden powód do dumy, tylko źródło frustracji i im blizej 30stki tym większa porażka. Zauważcie, że ludzie nie uprawiający seksu z powodów np religijnych się tym szczycą i oni sie nie wstydzą, ale jak coś nie jest konsekwencją wyboru, tylko braku opcji, to dziwne żeby ludzie odbierali, to pozytywnie, zwłaszcza że sama jednostka sie tego wstydzi i jest sfrustrowana..