Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ogromne niezdecydowanie co do wielu spraw. Wy też tacy jesteście?

Polecane posty

Gość gość

Nigdy nie umiem się na nic zdecydować, począwszy od koloru ciucha, skończywszy na wyborze życiowej ścieżki. Niczego nie jestem pewna, a wręcz czasem czuję, że na niczym mi nie zależy.. w sumie nawet do studiów trochę się zmusiłam, bo mieszkałam nadal z rodzicami, a nie czułam się do nich nawet dojrzała.. No i aktualnie 3 raz zmieniłam kierunek :|. Wszyscy na mnie naciskają i ja im się nie dziwię, bo powinnam żyć i jakoś funkcjonować, ale boję się tej presji, boję się funkcjonować, być za coś odpowiedzialna, bo chronicznie mam wrażenie, że mi nie wyjdzie (wiele razy się to zdarzało). Nie wiem jak to zmienić, i w zasadzie nie wiem, po co to tutaj piszę, bo i tak mało kto to będzie komentował, ale wywalić z siebie to musiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam jakieś ambicj****** nawet wybierając uniwersytety, kierowałam się nimi, tylko że moje zainteresowania są różne i ciężko mi iść w jedną dziedzinę. Wręcz mnie to denerwuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Często jestem bierna, zbyt bierna, przez co chrzani się wiele rzeczy, czasami mam ochotę rzucić wszystko w pierony i być bezczynną, z drugiej strony wiem, że to też nie dałoby mi zadowolenia i wciągnęło w jeszze większą dziurę, więc sobie żyję, udając, że żyję... bez znajomych w dodatku ani faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćL
taaaa... tego się właśnie spodziewałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem co nieco o podświadomości, próbowałam nawet NLP etc, ale samemu ciężko coś zmienić, jeśli mam to zakodowane od lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz niskie poczucie włąsnej wartość, do tego pewnie nerwice i depresje=zgadłam ??? Mam to samo, nigdy nie potrafie wybrać jedej opcji z dwóch, ciagle mam jakąs niepewność, osttanio kupowałam meble i nie potrafiłam się tygodniami zdecydować w koncu zdecydowałam , podpisałam umowę, wpłaciłam zaliczkę a jak wróciłam do domu to załowałam ze jednak na te się zdecydowałam a nie na inne... echhh,,,, tragedia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Depresji nie, chociaż jestem bardziej apatyczna niż kiedyś, dawniej byłam jeszcze całkiem energiczna i była większa motywacja do zmian. Teraz wiele rzeczy jest mi obojętnych, choć coś tam się we mnie jeszcze tli i chyba dzięki temu jeszcze jakoś ciągnę, choć ledwo. Nerwicę podejrzewam że tak, mam nawet psychosomatyczne objawy. Współczuję z tymi meblami :/ wiem jak to jest, bo ja nieraz jak coś kupowałam to psioczyłam na siebie, że to zrobiłam, żem durna etc.. a jeszcze meble to już w ogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co ja akurat się leczę i mówię o tym swojej lekarce i ona mówi że to włąsnie objawy depresyjne, nerwicowe i niskiej samooceny bo taki człowiek jakby boi się żyć, boi się podejmmować decyzje, boi się zmian w swoim życiu.A przecież nikt nie będzie ci dyktował co masz robić, sama musisz to robić, podejmowac wybory i za nie brac odpowiedzialnośc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogę się podpisać pod Twoimi słowami! Ale z tym trzeba walczyć, ja często przypominam słowa ,które gdzieś usłyszałam,że "że nie można bać się życia... ".Myślę ,że to bierze się z tego ,że za wszelką cenę chcemy być idealni chcemy podobać się innym! Boimy się konsekwencji myślimy ,że inni podejmują tylko dobre decyzje ,a tak nie jest!!Tylko inni ludzie nie przyznają się do błędów żeby nie było,że są słabi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Własnie kardulaki! I ja tez próbuję z tym walczyć . Niestety takie niezdecydowanie, strach rpzed podejmowaniem decyzji sprawiło że mam beznadziejne życie. Mam kiepsko płatną pracę bo boje się ja zmienić, nie mam rodziny bo gdy miałam partnera to nie wiedziałam czy to z nim chce spedzic resztę zycia czy nie, nie wiem nawet co chciałabym robic w zyciu. Najchętniej to chciałabym mieć takiego osobistego coacha który będzie mi mówił co mam robic a czego nie:-( smutne to no nie? kardulaki a jak z tym walczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, a masz siłè jesc? Potrafisz zdecydowac, czy zjesz jajko na mièkko, czy jajecznicè na sniadanie? Musiałabys podejmowac decyzje, gdybys była sama, zdana wyłącznie na siebie. Mieszkasz z rodzicami, i oni chyba nadal prowadzą ciè za ráczkè.. No nie przesadzaj, to juz zakrawa o absurd, przynajmniej z tą bluzką. Masz problem z wyborem- kup obie. Co do reszty, to masz ten luksus zastanawiania siè. Wiele osób podejmuje rózne decyzje- duze i małe, codziennie. Bo musi. Trzeba potem zyc konsekwentnie ze swoimi wyborami, ufając sobie, swojemu osądowi, intuicji. Myslenie typu "co by było, gdybym wybrała jednak tamto ", za kazdym razem, moze doprowadzic do szalenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ja jesli nie moge sie zdecydowac jaki ciuch kupic, po prostu nie kupuje. Obralam sobie zasade, ze jesli cos do mnie nie przemawia na 100 %, nie biore bo szkoda moim pieniedzy. Wole to, niz kupic i potem w domu zalowac, ze wydalam kase na cos z czego nie jestem zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niezdecydowanie wprowadza w życie chaos. Przede wszystkim nie odkładaj podejmowania ważnych decyzji na później. Twoje myśli będą wracać do niezałatwionych spraw. Tracisz na tym cenny czas, energię i mnożysz sobie trudności. Jeżeli na coś się zdecydujesz, bądź konsekwentna. Nie analizuj innych scenariuszy. Skup się na jednej rzeczy, jednym celu i nie zmieniaj swoich planów bez względu na Twoje myśli. Nie możesz zrobić w życiu wszystkiego. Czas leci nieubłaganie i kiedyś stwierdzisz, że straciłaś go mnóstwo łapiąc wiele srok za ogon lub zmieniając plany. Czasami lepiej podjąć złą decyzję niż żadną. W mniej poważnych kwestiach (np. wybranie posiłku, kupnie ubrania) idź za pierwszym odruchem. Za jakiś czas powinno wejść Ci to w nawyk. ______________________________________ www.pomocwwarszawie.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×