Muszę rzucić palenie jak to zrobić ?

bo mam zmiany w płucach i kasłałem krwią idę w piątek do szpitala z tego powodu jak wy to zrobiliście ?

Przestań zbierać pety na przystankach

Ja jestem osobą nie palącą :) no może jednego zajaram na tydzień. Co do palenia wystarczy silna wola by nie brać , i po problemie Mam nadzieje że to nic poważnego u ciebie z płucami

google hej :) x wiesz mi to nie takie proste

Otóż znajomy z kursu pokłonów buddyjskich zabrał mnie na imprezę andrzejkową obiecując, że będzie dużo pięknych kobiet i na pewno jakąś zapoznam do stałego związku. Zgodziłem się, wywietrzyłem ubranie i bieliznę osobistą, założyłem koszulkę polo w paski zakupioną na bazarku, włosy skropiłem cytryną, aby nie sypał mi się łupież i poszedłem. Znajomy przedstawił mnie kilku ładnym kobietom jako znanego buddystę i specjalistę od pokłonów oraz specjalistę od czyszczenia wątroby. Wywołało to ożywienie wśród kobiet, szczególnie jednej, podobnej do Angeliny Jolie, która była bardzo zainteresowana mną i moim doświadczeniem w kamyczkach wątrobowych. Pokazałem jej 3287 zdjęć które robiłem przy każdym kolejnym czyszczeniu wątroby, pokazałem różnice w ilości, wielkości i kolorycie kamyczków, a następnie opowiedziałem o grzybie jaki miałem w nosie izatokach. Kobieta była wniebowzięta, zapytała o zdjęcia grzyba, niestety mam tylko klisze rentgenowskie, pytała też czy grzyba mam również na stopach między palcami lub w innych miejscach. Oczy świeciły jej z rządzy wiedzy i podniecenia. Ja poczuwszy porozumienie dusz zaproponowałem jej, że możemy odbyć razem dietę oczyszczającą. Ona z zapałem się zgodziła, zapytała jaka to dieta, a ja odpowiedziałem że rimming. Nie bardzo wiem co to, ale ktoś mi kiedyś mówił coś o odbycie, więc uznałem, że to dieta oczyszczająca jelita, a ja chciałem uchodzić za specjalistę w tej dziedzinie. Ona wtedy poczerwieniałai wrzasnęła: ty psychopato! Jurek (kolega z kursu pokłonów) mówił, ze jesteś emocjonalnym niedorozwojem, zale nie mówił że jesteś zboczonym psychopatą! I zaczęło się, wokół niej zgromadziły się baby, jej koleżaneczki, ona im wszystko opowiedziała, one wybuchły śmiechem, a ja z nerwów zdołałem tylko zapiszczeć, że jest brzydka, wcale niepodobna do A. Jolie, że jest pinglarą na pewno i ma wygląd niewyjściowy taki podobny do krowy! I ze szlochem uciekłem do mojej rezydencji przez ogród pełen pokrzyw, rzuciłem się na materac i wtulony w misia przeszlochałem całą noc smutas.gif .

Wiem , ja muszę pewną mi bliską osobę też namówić do rzucenia palenia , bo ona próbuję ale jak wiesz to nie takie łatwe. Ja teraz zmykam spać - bo za jakieś 3-4 h mam wyjazd do sklepu komputerowego i muszę sobie tam kupić obudowę do komputera - bo mam trzeciego w budowie z używanych części :) Mam dwa monitory w pokoju + TV 37 cali też jako monitor ech ze mnie to jest komputerowiec ;) ostatnim razem trochę pociąłem kartę graficzną za 500zł no w sumie to system chłodzenia trochę obciąłem by mieć niższą temperaturę - i się udało mam mniej o 5c :)

ok nara

Musisz zapalić peta i wrzucić go do piwa, a następnie wypić to piwo.

Najgorsze w rzucaniu palenia jest to, ze człowiek - jak głupi- zaczyna żałować, ze rzuca. Serio. A rzuca się tak: od jutra nie palę, jestem wolna od smrodu i nikotyny, nie bedę juz w każdej wolnej chwili szukać nerwowo po kieszeniach papierosów. Tydzień czasu bez problemu wytrzymałam. W chwilach załamania przywoływałam dumę, ze oto jestem tą, która rzuciła i było ok. A dlaczego palę nadal? Bo mi żal, ze tego papierocha już nigdy w gębę nie wsadzę. Ale za kilka dni rzucam. Serio. I skutecznie.

nie wiem