Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jestem złą matką :(

Polecane posty

Gość gość
Wiem, że wymagając czegoś i nie ustępując to dobrze dla dzieci, ale skąd się biorą te cholerne wyrzuty sumienia. Czy rzeczywiście to nawrzeszczenie, szarpniecie, raz na "ruski" rok to już taka psychiczna zbrodnia?! Dziecko zaraz zapomni a matka przeżywa :/ Aa i tatuś przyjdzie i wszystko pójdzie się ..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze jedno każdy ma prawo do chwili dla siebie. Do własnych pasji to nic złego!!! nie zostawiasz córki samej z obca osoba i nie znikasz na cały dzień tylko córka jest z ojcem na Boga, krzywda się jej nie dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo naszym rodzicom nikt nie robil wody z mozgu,ze musi sie poswiecic dziecku w 100% .Owszem,byly chwile dla dzieci,ale to rzeczywiscie byly chwile,a nie zabawianie non stop.Dorosli zyli zyciem doroslych,a dzieci w swoim dzieciecym swiecie.A teraz wszystko na glowie staje,stad te frustracje,brak cierpliwosci itp.No bo,czy mozna byc tylko i wylacznie MATKĄ ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze napisane. Wyrzuty sumienia pojawiają się bo wbijaja wam do głowy ze kobieta jak zostaje matka to już koniec, dosłownie koniec życia, czasu dla siebie itd. Kobieta musi się poświęcić dziecku w 200% bo jak nie to nie jest dobra matka a wyrodna. Musi non stop stać nad dzieckiem, wymyślać kreatywne zabawy calutki boży dzień żeby chociaż dziec się ani chwili nie nudził, bo to oznacza co? Wyrodna matkę. Paranoja jakąś. Więcej luzu to i dzieci będą szczęśliwe. Matka spięta to i dziecko spięte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję. Obawiałam się, że zostanę zaraz zjechana, a tu takie trzeźwe słowa. Pozdrawiam, (mama 3latka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na forach,a zwlaszcza na kafeterii,to jest takie nakrecanie,ktora lepsza,ktora najczulsza,najdebest....ze czasem to az nie do uwierzenia,ze takie idealy po ziemi chodza.Inne sie naczytaja i mysla,no to ja bede jeszcze lepsza ! I tak powstaje bledne kolo,a raczej piekielny krag wyrzutow sumienia....a nie mozna tak po ludzku ? Mam czasem dosc,mam czasem ochote uciec,gdzie pieprz rosnie,sa chwile,ze nie moge patrzec na wlasne dziecko....kazda z nas miewa takie odczucia,niewiele potrafi sie przyznac,wykuwajac sobie pomnik za zycia...tylko po co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak bo najlepiej jak kobieta urodzi dziecko to niech zalozy szaty pokutne i zrobi z siebie męczennice w imię zasady ze prawdziwe macierzyństwo musi być uszlachetnione cierpieniem. Im większe cierpienie tym lepsza matka. Paranoja totalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robomama
Droga autorko nie robisz dziecku zadnej krzywdy corka jest zadbana i kochana przez oboje rodzicow a w kwestii zabawy nie umartwiaj sie to nic nie da dziecku potrzeba chwili szalonej zabawy jaka zapewnia tata i chwili wyciszenia jaka zapewniasz ty u nas jest inny uklad bo ja jestem swiruska i zawsze bylam chlopaczara wiec z synem wyprawiam kosmiczne rzeczy ale ja to lubie samochody roboty bitwy odstresowuje mnie to a ojciec czyta mu uklada puzzle i on tez to lubi a w kwestii basenu jak tak cie to przytlacza zabierz corcie i meza rodzinny wypad na basen jest super pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadaj sobie pytanie ,czy twoje dziecko wyczuwa twoja przyjazn i milosc.Jezeli tak ,to jest wszystko ok.nie musisz na sile wymyslac zadnych zabaw ,bo dziecko wyczuje ,ze sie meczysz i robisz cos na sile.Badz dobra i wyrozumiala,dbaj o nie ,badz zawsze kiedy cie potrzebuje i dotrzymuj obietnic ,nie zbywaj i nie okazuj zniecierpliwienia.Twoje dziecko cie kocha miloscia bezwzgledna i bezinteresowna,a to ,ze lubi bawic sie z ojcem wcale nie swiadczy ,ze jestes w odstawce.Tylko od ciebie bedzie zalezalo czy ta milosc przetrwa do konca.Pozdrawiam serdecznie i glowa do gory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli jedno z rodzicow pracuje a drugie jest w domu i dziecko jedynak ciągle samo i samo jest,sie bawi to potem będzie problem w szkole.Wyrosnie dzikus i odludeek.Tak jest u mojej sąsiadki.Nigdy sie dzieckiem nie zajmowala,bo jej sie nie chcialo.Tylko seriale ogladala albo ploty z koleżankami a dziecko samo jak pies bezpanski.I teraz jest problem w szkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie mam wyrzutów że za mało czasu spędzam z dzieckiem, bo spędza dużo czasu z tatą i dziadkami, że czasem na niego krzyknę-należy mu się, bo czasem zrobi coś źle. A i tak jest rozpieszczonym i upartym dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo oni go rozpieszczają,maz i dziadkowie a ty krzyczysz i potem będziesz ta ZLA.Dziecko to będzie pamiętać,a i potem jak bedziecie skloceni to maz moze do dziecka mówić,ze ty tylko krzyczysz ,moze pomalu go na ciebie nastawiać źle a dziecko uzna to za prawde .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nigdy nie lubiłam bawić się z dziećmi, a już chodzenie do piaskownicy to dla mnie mordęga, więc tego unikam i unikałam, jak lato to tylko popołudniami razem z mężem. Moje pierwsze radości to jak dziecko wreszcie samo zaczyna się bawić... Ponieważ ja mam możliwość pracy w domu, 1 córka przy mnie siedziała i rysowala, rozwiązywaliśmy książeczki, jakies wycinaki, wyklejanki, to mogłam chętnie przygotować, z 2 było mniej czasu, ale tu już starsza jej organizowała zabawy. Z synkiem też ciężko mi było się/jest zmusić do jakiejś zabawy. Polega to raczej na tym że coś wyjmuję, czymś zainteresuję/sowałam dziecko i samo zaczynało się bawić. I nie uważam się za złą matkę, tylko zapracowaną i zmęczoną,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam juz do czynienia ze zlosliwym facetem i wiem jaki maja wplyw szczególnie na corki.Potem przedstawi cię w zlym swietle a dziecko to Bedzie pamietalo i uzna,ze tatus ma racje.Tego ci nie zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie lubię bawić sie z dziecmi.Powód jest prosty-jestesmy dorośli i dlatego nie lubimy sie bawić!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy dorosly ma w sobie trochę z dziecka.A to,ze nie lubisz sie bawic to czyste lenistwo jest.Dzieci są sensem życia,ale niektorzy powinni byc sami. A ciekawe kto sie będzie opiekowal tobą na starość.Twoje dzieci tez powiedzą,ze im sie nie chce.Taki los cię czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale się rozwlekacie. Rodzice są różni, dzieci zapamiętują miłe rzeczy, więc raczej jesteś złą matką (uśredniając społeczeństwo)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zła matka to matka, która pali -powoduje że kazdy wdech powietrza jej dziecka pobudza komórki nowotworowe, to pijaczka która podrzuca w weekend dziecko dziadkom bo ona MUSI sie wyszalec WYCHLAĆ. Zła matka to matka która bije dziecko, która bez powodu izoluje je od ojca, czesto dla korzysci materialnych. Matka zła daje słoiki od 4miesiaca do 2-3r.zycia bo ma zbyt leniwe duupsko by sama ugotowac, etc.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No zgadzam sie.I jeszcze zla matka to taka która nie spędzą czasu ze swoim dzieckiem,nie dba o to aby prawidlowo sie rozwijalo.A to tworzą różnego rodzaju zabawy.Dzieci są ciekawe swiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćKinga
To super, że córka lubi bawić się z tatą :)) Niestety ojcowie nie zawsze odnajdują dobry kontakt z dziećmi. Jeżeli jedynym problemem jest to, że nie czujesz się dobrze w dziecięcych grach, to wszystko jest ok. Jesteś fajną mamą. Wasz kontakt zyska też na wartości, kiedy mała trochę podrośnie. Wtedy będzie potrzebować jakichś fajnych zainteresowań, wspólnych rozmów z mamą... ;) Każdy ma inne zalety - świetnie że się z mężem uzupełniacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam podobne wyrzuty sumienia, ale u mnie zupelnie inna sytuacja, bo nie ma taty na miejscu; mieszkam sama z 5latkiem i mama, ojciec sie baardzo malo nim interesuje, tzn przyjdzie sie z nim "pobawic" przez 1godzine raz w miesiacu, podczas ktorej i tak mu wlaczy gre.. babcia sie z nim nie pobawi, a mi brakuje kreatywnosci i cierpliwosci.. dobrze ze chodzi do przedszkola, siedzi tam maxymalnie dlugo, bo wiem ze wtedy sie wybawi i ma kontakt z rowiesnikami. w mojej sytuacji jestem maszynka do zarabiania kasy, tzn czuje w obowiazku utrzymanie finansowe swojej rodziny.. szkoda ze placa minimalna.. za 2tyg wybieram sie za granice i nie wiem co to bedzie, juz w ogole, ale to dobro konieczne w dzisiejszych czasach. za jedna minimalna pensje nie oplace mieszkania i sie nie wyzywie. i majac na glowie same problemy, wieloletnie dlugi skad mam wziac kreatywnosc do zabawy z dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może powinnaś wziąć oddech od problemów na chwilę? wiem, ze to niełatwe, ale teraz piszesz tak trochę ze złością na dziecko (że musisz harować, zeby je utrzymać, byłabyś mniej uwiązana, gdyby nie dziecko). łatwiej by Ci było gdybyś na chwilę potrafiła odwrócić sposób myślenia, spojrzeć na malucha i pomyśleć "o rany, jak to fajnie, ze mam takie wspaniałe dziecko i mam dla kogo pracować!". wiem, że to brzmi mega naiwnie, ale mi samej pomaga w ciężkich chwilach, by zamiast zaciskać zęby na chwilę się uśmiechnąć (lub choćby zaśmiać sie z siebie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Ja też jestem złą matką:( niestety. Wydaje mi się, że robię wszystko dobrze -a jednak woli tatę. Dodam, że cały dzień spędza prawie ze mną. Ojciec wraca późno. Ja go karmię ,,kąpię, bawię się z nim, a jednak zawsze idzie do niego na ręce. Jak płacze wybiera jego . ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z dzieckiem można tez iść do kina albo basen. Można też do jakiejś bawialni, zaopatrzyć się w ciekawa lekturę a dziecko się bawi i będzie zadowolone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×