Czy ona się na mnie obraziła, o co jej chodzi?

Sytuacja w mojej pracy jest mega niezręczna, pracuje tam ponad rok. Poznałem tam kobietę, która od początku mi się spodobała, ale jako, że jest moją przełożoną i do tego starszą, postanowiłem odpuścić sobie jakieś głębsze relacje itd.. Jednak nie mogłem oderwać od niej wzroku, często z nią żartowalem, uśmiechałem się do niej i patrzyłem na nią. Nigdy nie przekraczałem granicy szefowa - pracownik i starałem się trzymać dystans. Nie rozmawiałem z nią na prywatne tematy, nie chciałem dać po sobie poznać, że coś mnie do niej ciągnie. Ona wyraźnie mnie w tym czasie polubiła, mój cięty język, lekką zarozumiałość i pewność siebie. Łasiła się do mnie, zaczepiała mnie słownie, patrzyła mi głęboko w oczy, uśmiechała się, dotykała niby przypadkiem (opierała się o ramię, dotykała rąk etc.), dawała mi fory, po prostu była chemia. Ja się w końcu chyba zakochałem, zacząłem się denerwować, plątać w jej towarzystwie, ale to też dlatego, że mam pewne problemy ze zdrowiem i odeszła mi chęć na amory i wiązanie się z kimkolwiek. Do tego wszystkiego dowiedziałem się, że ona ma faceta. Z dnia na dzień to co nas łączyło słabło.. mało ze sobą rozmawialiśmy, ona zachowywała się jakby przestała mnie lubić, zaczęła traktować mnie z góry jak innych podwładnych, unika kontaktu wzrokowego i jednym słowem olała mnie ciepłym moczem. Oboje czujemy się w swoim towarzystwie niezręcznie, ale szsnujemy się i jesteśmy dla siebie mili. Ja jestem w niej NIESTETY po uszy zakochany, ale jednocześnie nie chcę jej znać. Trudno jest mi siebie zrozumieć. Kilka osób w pracy mówiło mi że to wredna, humorzasta sucz.. i czasami faktycznie tak się zachowuje, doszło do tego że zacząłem jej się bać. Jak jest nie w humorze to zaczynam myśleć że to przeze mnie.. że denerwuje ją moja obecność i to że jestem w niej zakochany. Wiem że cała ta historia jest dziwna ale proszę Was o rozwikłanie tego co ona może myśleć na mój temat i o co jej chodzi?

Tak obraziła się ;)

bawi sie toba

ma cie w dopie człowieku w pracy się pracuje a nie amory a ty jeszcze startujesz to przełożonej która ma męża długo w tej pracy nie pobędziesz wywalą cię nim się zorientujesz,

up

Nie ma męża i wcale nie startowałem ona to robiła. Ja się do niej nawet nie odzywam jak nie musze.

Co mam z tym dalej zrobić? Nigdy nie powiedziałem jej, że mi się podoba ale mogło to być po mnie widać. Trochę się z tym wszystkim zamotałem, co robić?

10000000 razy na tym forum padła odpowiedż na twoje pytanie, zadane 10000000 razy w innych watkach. masz odpuścić bo jest dużo starsza jest twoją szefową była zwyczajnie miła ma męża

Męża nie ma. Ile razy mam Ci powtarzać?

Ma chłopaka , jest starsza , jest szefowa i nie jest zainteresowana. Znajdź sobie kogoś w swoim wieku.

I SPARWDZA SIE;;GDZIE ZYWIOSZ NIE JEBIOSZ;; !!!!

Nie wiem jak się zachować w tej sytuacji.

Ale przecież ja się jej nie narzucam. Gdybym chciał słał bym jej 1000 smsów dziennie bo mam nr i wyznał jej co czuje a le tego nie zrobiłem wiec jak mam dać jej spokoj? Czy ja robie coś złego?

Masz ją traktować jak każdą inną osobę. I zapomniec o niej.

trudno powiedziec o co jej chodzi, moze jest faktycznie wredna albo sie wkurzyla, bo chemia byla, a Ty nic nie zrobiles. czasem tak jest ze kobieta widzi sygnaly, daje sygnaly i czeka na jakis konkretny krok ze strony faceta. a jak kroku nie ma to sie wscieka, bo nie lubi zabawy w kotka i myszke. byc moze sie poprostu na Ciebie wkurzyla. ale to tylko spekulacje, nie wiadomo na pewno.

Chyba będziesz musiał poszukać innej pracy.

Nic nie zrobiłem, bo tak to sobie tłumaczyłem, że może po prostu mnie lubi i tylko tyle. Nie chciałem stawiać jej w niezręcznej sytuacji.. Ale jej zachowanie, i ten błysk w oczach, po prostu czułem, że coś między nami jest. Teraz już nie wiem.. Kompletnie zgłupiałem, ale najrozsądniej chyba będzie odpuścić. Tylko, że ja nie kontroluje tego co się ze mną dzieje gdy ją widzę. Nie potrafię być na nią obojętny.

Gość 17:33 Dlaczego?

Czy ktoś mi coś doradzi?

Tak. Znajdx sobie kogos w swoim wieku. Odpuśc.

Pewnie jesteś mało efektywny w pracy, bardziej skupiasz uwagę na kobiecie niż na swoich obowiązkach. Inni już to zapewne zauważyli, Twoja szefowa również.

Nie jest tak.. Nikt nie zauważył że na nią lecę bo na pewno by się rozeszło. Lubią plotkować u mnie w pracy.

kupa gnoju tam jest wiem

w kurniku zawsze jest gnój a to smierdzi

Co robić?

rob co chcesz

ona ma faceta to czego ty od niej chcesz?

Niczego, ale dobija mnie ta sytuacja.

nie ona sie po prostiu nie wyspała po nocy i bredzi

szefowa bo ci ktos wstydu narobi i wtedy bedzie cie meczyc ta sytuacja