Samotność jest straszna...

A propos zaczytuję się w niesamowitym utworze, trafiły mi się protokoły rady pedagogicznej sprzed 50 lat, komedia, horror i thriller w jednym, trudno mi się oderwać :)

ceść klólowe i klólowie i klólewny tez :-) ja wczoraj nie miałam jak wrócić do domu z pracy bo koleżance padł akumulator od mrozu, a ode mnie z lasu nie mam połączenia :-( na szczęście jeszcze jedna kobitka z moich okolic się zagadała przez telefon i tym sposobem udało się dotrzeć do domu ! ręka dziecka chyba całkiem nieźle - moim zdaniem tylko silnie stłuczona - mrozimy i okładamy arniką wczoraj poszłam spać przed 20, dziś wstałam ok 9 - no dobra, ciut wcześniej mnie wygnało parcie w pęcherzu, ale zaraz potem przyszło moje chłopiszcze i przewalaliśmy się razem w łóżeczku wyleźć z ciepełka się nie chciało bo w domu 17 stopni młody zrobił śniadanie do łóżka - super wymyślił i podał mmmmmhhhhhh jak mi było dobrze niestety potem już trzeba było wskoczyć na obroty i zabrać się - pomimo święta - za ogarnięcie chaty - nawet mi się udało :-) ogłosiłam zakaz opuszczania domu w związku z mrozem więc na orszak 3 króli dziś nas nie widziano odświeżyłam sobie dziś wiedzę na temat zdań podrzędnie i współrzędnie złożonych a potem krzyczałam "brawo Kamil, brawo Piotruś" !!!! na obiad był barszcz powiedźmy ukraiński wyciągnięty z zamrażalnika więc udało mi się skończyć książkę i zacząć kolejną (to czwarta w tym roku :-) ) a teraz piwko - nadrabiam Sylwester bo przecież był całkiem na trzeźwo :-P z jutro dzień jak co dzień - znaczy typowa sobota - zakupy, basen, prasowanie, pranie, gotowanie i takie tam ...... Laski i Laskowie - może jutro rano wspólna kawa?

proponuję przemyśleć moją propozycję bo własnie wyczytałam, że w polskich górach w ten weekend temperatura zamierza spaść do MINUS 60 STOPNI

Kilkanaście stopni poniżej zera a Wy już wymiękacie,ludzie! :DPrzecież to wina ocieplenia klimatu! Co będzie jak klimat się ochłodzi?!:D

U mnie jest nie kilkanaście a dwadzieścia dwa- i nie obchodzą mnie powody, tylko stwierdzam, że jest zimno. Kawa jak najbardziej- pierwszą ja robię, kto kolejne?

heloł :) następną kawę stawiam ja .. wydawało mi się ze dziś poniedziałek a tu taka niespodziana 'sobaota' :D można dalej nic nie robić :)

Jak jest zima, to musi być zimno,miastowe cio/ty!

Jak jest zima,to musi być zimno,miastowe cio/ty!

u mnie rano -21 w domu 15,4 i też mam gdzieś powody dla mnie zdecydowanie za zimno rozgrzewam ekspress zrobiłam takie grzanko-zapiekanki z pieczarkami i serem żółtym - może ktoś ma ochotę na przekąskę w ramach drugiego śniadania? wczoraj posprzątałam - dziś mogę zaczynać od nowa - nie wiem jak to się dzieje :-( na obiad coś na rozgrzewkę - zupa krem z marchwi, z imbirem i pomarańczami :-)

dlaczego nie jestem zdziwiona, że zapchane :-P

jak

nie

pomożecie

to

nie

załapiecie się

na

grzanki

a są zarąbiste

buhahaha zajefajny tekst miastowe cio/ty :-D

o haralda tez kawę zapodaje - to mamy jej tyle, że się w niej kąpać możemy :-P

Dawać te kawę bo zmarzłam, czekałam na księdza po kolędzie- już sobie poszedł, po drodze zwinął mi jedną książkę, bo lubi czytać, niby pożyczył, ale ciekawe czy już spisać na straty, czy trochę poczekać? Jak myślicie?

A propos, mam się obrazić za te miastowe? ja ze wsi :)

ZIMNOOOOOOOOOOOO koleżanki próbowały mnie wyciągnąć na piwo, ale nie ma mowy zrobię sobie grzańca w domu

nie wiem gdzie jesteście, ale ja mam pyszne piwo więc wznoszę toast za zdrowie ..... wszystkich miastowych ciot i gościa dobrej nocki

dobrrrryyyyyy........ ja nie miastowa ja przy mieście :) kawkę zapodaję , żyjecie czy przymarzłyście/liście ! nie róbcie eksperymentów z językiem do metalu !! :D Efka on tak tą książkę 'pro forma' pożyczył ? ;) Dudzia czemu nie wrzeszczysz że na piwo zapraszasz , wiesz że głośno słucham muzyki ! miłej i ciepłej niedzieli , potem zajrzę , muszę na rosół postawić :)

Nie wiem, co miał na myśli, ale sądzę, że raczej dla czytania, a nie w jakichś dwuznacznych celach. Ale nie znam go, pierwszy raz z nim rozmawiałam, bo on u nas nowy. W mojej parafii są zakonnicy a tych często wymieniają. A właśnie, nawet miałam ochotę wczoraj na piwo- tylko ja zimne, grzańce to z wina :0

dziewczyny i kawa - piękny poranek ! :-) ostatecznie też piłam zimne bo było szybciej :-P nie mogłam wczoraj wrzeszczeć bo jeszcze moje gardełko nie wróciło całkiem do formy jakimś cudem nie przymarzliśmy do łóżek - ale od rana w kozie rozbuchane :-) gorąca herbata chyba już dziś czwarta - z cytryną i imbirem nie jest najgorzej jest piękne słoneczko za oknem zaraz idziemy do kościoła więc jak wrócimy to pewnie błyskawicznie docenimy, że te 16 stopni w domu na plusie to rozkosz i luksus :-D haralda - o tej sztuczce z językiem to trzeba było wcześniej uprzedzić :-P

Dzień dobry :D A dla mnie jakaś kawa się znajdzie?

Pewnie, Magda, ale może o tej porze to przerzućmy się na piwko :)