Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy Wasze matki też mówią, że macie urodzić bez znieczulenia i cesarki?

Polecane posty

Gość gość

W sumie dlaczego aż takie ciśnienie jest na to? Czasami czytam komentarze, że znieczulenie to już norma poza Polską, cesarka też nie jest taka zła, a jednak ze strony matki odczuwam wielką presję, że mam rodzić naturalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo twoja matka głupia jest i tyle. mi moja nawet doradzała cc argumentując że nie chciałaby żebym się męczyła ponad 20h jak ona :) no i miałam cc :) wszystko super@

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama niedawno zostałam szczęśliwą babcią i nigdy nie dyktowałabym córce jak ma postąpić w tak ważnej sprawie. Musisz mieć swoje zdanie i postąpić tak jak chcesz ty,a nie inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama tez mi nic nie sugerowała, miała 3 dość ciężkie porody SN.. Ja rodzilam w prywatnej klinice, miałam CC, wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi mówiła o tym i matka i teściowa, ale sama chciałam rodzić sn, ale znieczulenie wziełam, tylko trochę nie pomogło, bo zaraz po znieczuleniu zaczełam rodzic drugie dziecko, przy pierwszym dali mi głupiego jasia, czyli dolargan i powiedziałam, że nigdy więcej bo wpłynął na dziecko, urodziło się z bezdechem, najgorsza chwila w moim życiu jak nie słyszałam płaczu córci, nie polecam nikiomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja z kolei mowila o sn,ze moze sprobuje rodzic normalnie mimo,ze bylam po operacji i tylko cc wchodzilo w gre.niewazne,ze bylo ryzyko,ze kopne w kaledarz ona swoje,teraz w drugiej ciazy czeka mnie kolejne cc.uslyszalam od partnerki tescia,ze nie wiem co to porod i bol:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakbym sluchala to co mowi moja matka siedzialabym w wariatkowie juz dawno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi moja cc doradzala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja rodziła dwójkę naturalnie, radziła mi kupić sobie cesarskie cięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Komandor Zielononóżka
a to jest macica twojej matki czy twoja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Presja to nic dobrego, ale poród siłami natury - jeżeli nie ma przeciwwskazań - zazwyczaj lepiej wpływa na matkę i dziecko. Komplikacje mogą się pojawić po każdym porodzie, częściej po cesarkach. I nie wiem, gdzie rodziły te panie co się męczyły po 20 godzin, chyba u weterynarza, przy braku postępu w porodzie robi się cesarkę ze wskazań medycznych..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama powiedziala-jak Ty dziecko dasz rade urodzic naturalnie? Wtedy bralam tylko taka opcje pod uwage mimo ze kiedys zarzeklam sie ze tylko cc. To byla taka burza hormonow i naplyw tej naturalnosci-poniej mibprzeszlo i tylko cc! Zalatwilam, a tesciowka jak mialam wczesniej bole powiedziala-oby urodzola teraz naturalnie-dodam ze to byl 7 mc ciazy.. i caly czas do cesarki trula ze zobacze co to porod jakie to wspaniale itd. Wszystkim opowiadala jaka ze mnie glupia cipka bo chce cc. I co, urodzilam przez cc wszystko super. Po porodzie jak przyszli dziecko zobaczyc to opowiadala jak ona sie czula po swoich porodach-ze wys:rac sie nie miala jak bo tak ja bolalo wszystko i ze na zadku mc nie siedziala... taka to zyczliwosc kobiet!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja matka też się lubi wtrącać. U mnie akurat nie było tematu CC (chciałam SN) albo znieczulenia ZO (nie wchodziło w grę, bo szpital nie dawał takiej możliwości), za to przyczepiła się do porodu wspólnie z mężem. Oj ileż ja się nasłuchałam, że to taka moda, że po co facet na sali itp. Tłumaczyłam jej, jak wołu, dlaczego taką podjęliśmy decyzję, nie za wiele z tego pojęła, ale w końcu to nie jej życie i poród. Nie ma co się przejmować, niektóre matki/teściowe mają skłonność do narzucania swoich decyzji. Sposoby postępowania są dwa: albo tłumaczysz za każdym razem ,albo raz a potem każesz spadać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×