Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmartwiona1972

Nerwica, psychoza, depresja

Polecane posty

Gość zmartwiona1972

W styczniu br. mąż miał wypadek, poślizgnął się na lodzie i udeżył w głowę (miał hiperwstrząs mózgu + wszystkie inne badania OK, rezonans OK etc.). Powrót do normalnego życia zajął mu ok. 2 m-c. Nauka równowagi, ponownego chodzenia, wyraźnej mowy. Przez prawie 1.5 m-ca mąż nie potrafił wyraźnie mowić, kompletnie utrzymać równowagi, skoncentrować się. Do teraz nie jest w 100% sprawny, jest poprawa ale nadal mowa nie taka jak była, chód z wielkim wysiłkiem, brak koncentracji ale do tego doszło kompletnie nie przewidywalne zachowanie. Napady szału/furii, agresji słownej (wyzywał mnie i córkę od najgorszy z wieloma epitetami na K.) czy ciagle użalanie sie na swoim losem (wszyscy znajomi, którzy go spotkają to dziwnie sie na niego patrzą bo złe mowi i chodzi, to jest jego zdanie). Ostatnio mąż dokonał trafnego zakupu miału, w napacie szału wziął siekierę i zaczął nią walić o pień w kotłowni krzycząc 'zabiłbym gnoja, krew by pryskała i pryskała aż...' (powtarzał to regularnie przez 2 dni, szkoda słów). Z mężem chwile przed wypadkiem rozstaliśmy sie, jednak postanowiłam mu pomoc do czasu aż wyzdrowieje. Tylko, ze końca nie widać. A ja sie boje i juz nie mam sił. Myślałam juz nawet o zakładzie zamkniętym dla Niego. Martwię sie tez o córkę, ze ona to wszystko musi widzieć i słyszeć, jest juz kompletnie z Nim skłócona, ostatnio powiedziała, ze 'ma nadzieje, że dopadną go wszystkie demony przeszłości i pochłonie go najgorsze piekło, ze będzie zdychać w samotności za te wszystkie wylane przeze mnie lzy'. Oczywiście mąż dostał takiego napadu szału, ze zaczął rzucać sie (w nerwach kompletnie nie potrafi stabilnie iść i utrzymać równowagi) od ściany do ściany i płakać, potem wyszedl na podwórko i płakać, krzyczał brzydkie epitety. Boje sie, ze kiedyś zrobi krzywdę córce lub mnie. Jednak chciałabym mu pomoc, bo serce mi pęka jak widzę ze tak sie meczy. Czy jest możliwe ze mąż od lat cierpiał na jakaś chorobę psychiczna ale w wyniku tego uderzenia ona sie uzewnętrznila? Jak leczyć? Szpita (psychiatryczny, oddział neurologiczny)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z chorobami psychicznymi trzeba nauczyć się żyć. pacjent musi nauczyć się kontrolować swoje emocje. to nie jest niemożliwe, ale trzeba dużo wysiłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×