Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowie wpraszają się na święta do nas, trudna sytuacja.

Polecane posty

Gość gość

Ostatnio stwierdzili że miło by było jakbyśmy my zrobili u siebie wigilię i ich zaprosili ich tzn mąż pojechał po teściów brata z dziewczyną, siostrę z chłopakiem i jego dzieckiem i kolejną siostrę. Że oni nie mają kasy na święta i by zostali u nas na te dwa dni a potem mąż by ich odwiózł. Kurde 8 ludzi chce się nam zwalić na głowe, na krzywy ryj. Powiedzieliśmy że świeta w tym roku spedzamy u mojej rodziny to jest obraza że ja najgorsza ich synka buntuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teśc dostanie talon na 500 zł teściowa na 300 w pracy i kasy nie maja na swieta i chca do nas. sami nawet nie pomyslą by zrobic jakas salatke czy ciasto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napiszcie im , że Ty na aids zachorowałaś a wyniki poznałaś już po przyrządzeniu potraw na Święta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz że wyjeżdżacie na święta np. w góry, zagranicę a sami jedzcie do jego rodziców przecież nie muszą o tym wiedzieć, poza tym nie macie obowiązku organizować świąt całej rodzinie a to że oni nie mają kasy to ich problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co? A niech przyjeżdżają, ale postaw warunek, żeby dogadali się co kto ma przywieźć. Jeden ciasto, drugi mięso itd. Ty zrób ze dwie potrawy, najlepiej bigos, bo mozesz powiedzieć że bigos to 5 potraw w jednym i kompot z suszu, zeby się im dobrze pierdziało:) Jak nic nie przywiozą, to będą siedzieć o suchym pysku. Na drugi raz się wpraszać nie będą, a wy jedźcie za rok na jeden dzień i weź ze sobą ciasto i sałatkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dość ze teście chcą przyjść to jeszcze nakazuja przywieźć resztę rodziny? Natretnym ludziom mówimy stop. Nie zgadzaj się. Teście są bezczelni. Jakbyście mieli ochotę przyjąć tyle osób to sami byście ich zaprosili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz zrobic, ale tak jak mówi poprzedniczka rozdziel dania, zaznacz, ze prezentów nie robicie, a i o noclegu nie ma mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie niby byście mieli położyć spać dodatkowe 8 osób? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurde rozumiem, ze to troche chamsko z ich strony ale ludzie to sa Swieta! I to jest Wasza rodzina. Powinnas ich zaprosic przy czym powiedz, ze nie masz czasu/pieniedzy zeby wszystko zorganizowac i niech ci pomoga. Tak jak ktos wyzej napisal, dogadajcie sie co kto zrobi/przywiezie i tyle. Za rok Ty im sie zwal ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma się zwalić na podłogę? To nie kulturalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś ich ugoscic jak najlepiej .To w końcu twoi tesciowie .W czym problem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowie wpraszają się do Was? Rozumiem, że do Ciebie, bo dla twego męża to są rodzice . Rodzice, rozumiesz to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
impreza składkowa - mąż Ci pomaga nie ma mowy od przywożeniu - niech wezmą taksówkę i się złożą. No i wiadomo nie na 3 dni tylko na wigilię. A niech śpią u teściowej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no rodziców można zaprosić na wigilię ale nie na 3 dni ze spaniem i całą paką do wykarmienia - rodzice rodzicami ale godnosć trzeba mieć. Z jakiej paki mają sponsorować wszystko? Niech sisotry przyjadą i postoją trochę przy garach a nie tak się wpraszać na gotowe,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszecie żeby się umówić że oni coś robią, ale oni są tacy że można im powiedzieć słuchaj zrób to czy to a oni i tak nie zrobią tylko przyjadą z gołą ręką. Już raz tak było kiedyś przyjechali do nas mieli zrobić sałatkę i ciasto nie zrobili nić, ba nikt mi nawet nie pomógł potem przy sparzątaniu po imprezce, jeszcze się dopominali że czemu alkoholu nie ma bo jak nam nie wsyd tak gości o suchym pysku trzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to moze im kaz przywiesc alkohol, jak tak lubia i powiedz, ze inaczej nie bedzie. Powiedz, ze was nei stac zeby fudnowac im wszystkim Wigilie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez bym sie nei zgodzila!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym powiedziała prost że nie stać mnie na fundowanie wigili całej rodzienie i albo zrzutka - jak nie chcą robić to niech kasą rzucą albo nic z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak się obraża że syna buntujesz - to powiedź że syn cętnie przyjedzie na wiglię do swojej mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, współczujè. Fajnie, jak mają przyjechac goscie, o ile jest czym ugoscic, i mają gdzie nocowac. Nawet, jakbys miała pieniądze na zastawienie sutego stołu, to musisz wszystko przygotowac. Uff...Niektórzy tacy są, ze kazde Swièta, wakacje, to okazja do pogoszczenia siè- bo rodzina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice mieszkają nad morzem - mają dom w szeregu 240m a że część rodziny jest z pozniania to latem się sami zapraszali. Ciocia moja też ma dom - nawet bliżej morza niż rodzice bo pieszo można iść a od moich rodziców autem z 20 min. I w czym rzecz? Otóż do nas zawsze wpadała jedna ciocia z wujkiem i 2 kuzynami starszymi - badzo dobrze ich wspominam - fajni ludzie jak przyjeżdżali to zawsze z wałówą jak dla armi - moi rodzice nigdy przy niech nie skakali - normalnie chodzi do pracy - a rodzinka sama sobie radziła - w zasadzie rano wychodziła i wracałą na wieczór - super sprawa. Natomiast do ciotki przyjeżdżała inna rodzinka i taka sytuacja że słuchajcie rano czekali aż ciocia wstanie i zrobi im śniadanie czy obiad! Rozumiecie to? Żona kuzyna ani razu nie zapytała czy coś pomóc tylko siedziałą jak na wakacjach i czekała aż ciocia ugotuje i poda sama - ergo miała darmowy nocleg i wyżywienie - masakra i wstyd a z mojej strony jak inna ciocia pojechała do niej na herbatę to dziecku nawet kanapki nie zaproponowała po 5h podróży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,skoro wiesz ze nic nie przywiozą i do pomocy tez sie nie garną to nie zgadzaj sie, ktoś napisał ze to swieta..wlasnie swieta i autorka pewnie tez chce odpocząć a nie z********ac przed świętami i 3 kolejne uslugiwac rodzince. Jedz do rodzicow a oni niech sie obrażają skoro chcą wigili na krzywy ryj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś piszecie żeby się umówić że oni coś robią, ale oni są tacy że można im powiedzieć słuchaj zrób to czy to a oni i tak nie zrobią tylko przyjadą z gołą ręką. Już raz tak było kiedyś przyjechali do nas mieli zrobić sałatkę i ciasto nie zrobili nić, ba nikt mi nawet nie pomógł potem przy sparzątaniu po imprezce, jeszcze się dopominali że czemu alkoholu nie ma bo jak nam nie wsyd tak gości o suchym pysku trzymać xxx Nie umówić, tylko powiedzieć, że mają coś przywieźć. nie przywiozą, będzie tylko to co sama zrobisz. U mnie robi się tak. Wigilia w domu z mężem i dziećmi, a święta jeden dzień u teściów, drugi u rodziców. Od zawsze, czyli od 14 lat biorę do każdych rodziców blachę ciasta i wielką michę sałatki, czasem coś jeszcze, bo i ja i mój mąż mamy dużo rodzeństwa, a święta kosztują. Czułabym się niekomfortowo, gdybym przyszła do matki na krzywy ryj. Poza tym święta są od tego, aby odpocząć, a nie siedzieć cały czas przy garach, dlatego każde z nas (rodzeństwa) coś przynosi i jest pełny stół, a mama, jedna czy druga nie stoi w kuchni jak kołek. W tym roku moja rodzinka przychodzi do mnie i jest ta sama zasada. Jak każdy coś przyniesie, plus moje żarcie, to jedzenia będzie dość. Dlatego ci napisałam, jeśli święta u twoich teściów czy rodziców to dobrze wziąć jakąś małą wałówę, bo potem jak jest taka sytuacja jak twoja, to możesz wymagać po jednej potrawie od każdego. gość 19:26

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczooona
Niestety znam ten ból.. :O Moi rodzice kilka lat temu zaprosili na wigilię ciotkę, ponieważ płakała nam, że jej dzieci spędzają święta z teściami.. Zrobiło im się żal, że zostanie sama i nikt z dzieci jej nie weźmie... Już nie mówili, żeby cokolwiek brała ze sobą do jedzenia, bo wiadomo, dla jednej osoby jedzenie zawsze się znajdzie. No i nadszedł dzień Wigilii, do stołu zazwyczaj siadamy ok 18.30, ciotka miała być u nas trochę wcześniej. Godzina 17.00 dzwoni do nas, że jednak nie będzie sama, bo coś tam ( głupie wytłumaczenia) przyjedzie z zięciem, córką i jej dziećmi. W końcu wyszło, że zamiast jednej osoby dodatkowej było 6 osób !! Masakra ile to kosztowało nas nerwów, tym bardziej, że byłyśmy z mamą świadome, że aż tyle jedzenia wiecej nie będzie :O Jakoś starczyło, wiadomo, ale ludzie -pomyślcie czasem.. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie skonczcie z tym narzekaniem nie mam za co zrobic swiat. Tesciowie zawsze sa mile widziani na wigili w moim domu. Ale nie co roku. Tesciowie nie moga wam rozkazac ze macie zaprosic innych jeszcze. To zwyczajne chamstwo i cwaniactwo z ich strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×