Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jeszcze kiedyś pokocham moje dziecko?

Polecane posty

Gość gość

Witam, jestem mamą prawie 5cio letniego chłopca. Wychowuję go praktycznie sama, gdyż mój mąż pracuje na wysokim stanowisku w Warszawskiej korporacji i rzadko bywa w domu. Nie czuję do synka absolutnie nic. Nie kocham go z całą pewnoscią. czasami mam przejawy sympatii w jego kierunku, ale szybko mijają gdy tylko zaczyna beczeć bez powodu. Jest zwyczajnie wredny. Chyba podświadomie obwiniam go za swój błąd jakim było przekonanie się do zajścia w ciążę (nigdy nie chciałam dzieci, maż mnie przekonał). Przed ciążą byłam pełną życia osobą z mnóstwem planów na życie, podróże i samorozwój. Teraz czuję, że stoję w miejscu... ba, nawet się cofam. dziecko zabrało ze mnie tą cheć zycia i próbowania wszystkiego. Wazne było też dla mnie ciało, nad którym pracowałam wiele lat... już nigdy nie bedzie takie jak przedtem, wiem, że to może nie najważniejsze, ale mimo wszystko poświęciałam mu wiele godzin ciężkiej pracy, a ten przysłowiowy "uśmiech dziecka" wcale mi tego wszystkiego nie wynagradza. chciałabym cofnać czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, każdy ma swoje priorytety. Ale skoro tak stawiałas na samorozwoj, co za tym idzie- wykształcenie i wysoka kultura osobista, to w jaki sposób dałaś się namówić na dziecko? Zaćmienie jakieś czy co? Chyba juz wtedy się cofnelas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama jestem matka, ale doskonale rozumiem ze mozna tak czuc jak autorka. Co nie znaczy, ze ja tez tak mam. Po prostu niektorzy z nas nie maja takiej potrzeby bycia rodzicem, ale niestety ulegaja presji otoczenia, najblizszych lub wierza, ze takie pozytywne spojrzenie na macierzynstwo przyjdzie automatycznie zaraz po tym jak pojawi sie dziecko. A to jednak g.... prawda. Ja kocham swoje dziecko ale zdecydowanie nie tak jak to sobie wyobrazalam, tuz przed narodzinami. Nie czuje tego tak na maxa i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mam ten problem co Ty :( tylko ja w 7 mcu ciazy jestem. Chetnie cofnelabym czas o te 7 mcy :( mam meza, mialam prace, marzenia, cele a teraz siedze uziemiona w domu, ciagle musze z czegos rezygnowac bo ciaza, bo bedzie dziecko :( rozumiem kobiety, ktore nie chca miec dzieci i ich nie maja. Zazdroszcze im. Ja glupia bylam, myslalam, ze mi sie odmieni jak w ciaze zajde hahaha co za durne myslenie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa32
Myśle, że jesteś autorko sfrustrowana tym że sama opiekujesz się dzieckiem. To duże obciążenie jeśli macierzyństwo nie jest spełnieniem marzeń i ma się swoje własne cele. Potrzebujesz więcej pomocy, może niania czy dziadkowie zaopiekują się cześciej dzieckiem byś mogła mieć czas dla siebie. Wiem po sobie choć kocham Córkę nad życie, że jak jestem z nią non stop to zaczynam świrować, a jak jest w przedszkolu to tęsknię i już chcę ją odebrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mam ten problem co Ty smutas.gif tylko ja w 7 mcu ciazy jestem. Chetnie cofnelabym czas o te 7 mcy smutas.gif mam meza, mialam prace, marzenia, cele a teraz siedze uziemiona w domu, ciagle musze z czegos rezygnowac bo ciaza, bo bedzie dziecko smutas.gif rozumiem kobiety, ktore nie chca miec dzieci i ich nie maja. Zazdroszcze im. Ja glupia bylam, myslalam, ze mi sie odmieni jak w ciaze zajde hahaha co za durne myslenie! X Ale Ty możesz jeszcze oddać to dziecko bez żadnego "szwanku". Dziecko odrazu może mieć kochającą rodzinę! Nie niszcz mu życia, nie skazuj na obojętność z Twojej strony! Ewentualnie rozejdz się z mężem niech dziecko chociaż ojca dobrego ma..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odejde od meza bo bardzo sie kochamy. On bardzo pragnie tego dziecka, mowi do brzucha codziennie "co tam u mojej coreczki" itp. Wszyscy w okolo sie ciesza, nie moglabym im tego zrobic i oddac dziecko, poza tym tate napewno bedzie mialo super. A ja.. no cóż, pewnie tak jak autorka ugrzezne. Po cichu licze, na babcie, ze mi pomoga i bede miala choc troche wytchnienia... przeraza mnie mysl siedzenia 24h/7dni w tyg z dzieckiem. Moze autorko Ty tez potrzebujesz wiecej czasu dla siebie? Jesli możecie sobie pozwolic na opiekunke to czemu nie? No i niedlugo szkola, dzieciaka nie bedzie po kilka godzin dziennie, odetchniesz, zajmiesz sie soba i bedzie dobrze :) tego Ci zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Ci szczerze, że jesteś po prostu egoistką. Jak z tego "wyjść"? Załatw sobie opiekunkę, porozmawiaj z mężem, że skoro chciał dziecka, ma również się nim zająć. Nie rozumiem takich kobiet, naprawdę. Przestań obwiniać dziecko, bo , mówiąc kolokwialnie, ono na świat sie nie prosiło- a skup się na tym DLACZEGO nie czujesz do własnego dziecka miłości, bo to nie jest normalne. I jeśli nie jesteś socjopatką, niezdolna do miłosci, to znajdziesz przyczynę i rozwiazanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odejde od meza bo bardzo sie kochamy. On bardzo pragnie tego dziecka, mowi do brzucha codziennie "co tam u mojej coreczki" itp. Wszyscy w okolo sie ciesza, nie moglabym im tego zrobic i oddac dziecko, poza tym tate napewno bedzie mialo super. A ja.. no cóż, pewnie tak jak autorka ugrzezne. Po cichu licze, na babcie, ze mi pomoga i bede miala choc troche wytchnienia... przeraza mnie mysl siedzenia 24h/7dni w tyg z dzieckiem. Moze autorko Ty tez potrzebujesz wiecej czasu dla siebie? Jesli możecie sobie pozwolic na opiekunke to czemu nie? No i niedlugo szkola, dzieciaka nie bedzie po kilka godzin dziennie, odetchniesz, zajmiesz sie soba i bedzie dobrze usmiech.gif tego Ci zycze usmiech.gif X Co za egoistyczne myślenie "nie odejdę od męża bo bardzo się kochamy". Nie masz litości dla tego dziecka, ono nic nie zawiniło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale się czepiacie dziewczyny, przeciez kazdy ma chwile słabości, dziewczyna ktora jeszcze nie urodzila ma oddawac dziecko, bo co? bo nie dostala pieluszkowego zapalenia mózgu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej autorko,miałam podobnie,byłam mega sfrustrowana brakiem czasu dla siebie,swoim ciałem,domowymi obowiazkami,zajmowaniem się synkiem.Żałowałam swojej decyzji,na dziecko tez namówił mnie mąż,ale teraz po 2 latach widze że pomalutku z każdym dniem rozwijała sie we mnie miłość do synka,obecnie kocham go ponad zycie,życze Ci abyś również pokochała swoje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 21 lat, moja ciąża była wynikiem wpadki, nie chciałam dziecka, w ciążę zaszłam w wieku 19 lat, byłam pod ogromną presją, mój ojciec namawial mnie do usunięcia, mimo tego że nie chciałam dziecka, ważne było dla mnie rozwijanie się, kariera, studia to nigdy bym tego nie zrobiła. Z dzieckiem spędzam większość czasu, ojciec pracuje ale mimo młodego wieku nie wyobrażam sobie juz innego życia, dziecko to dla mnie cały świat!! Studiuje, rozwijam pasję, wszystko mając dziecko. To dzięki mojemu dziecku mam tyle chęci do życia. Chociaż wiem że nie każdy tak czuję i nie krytykuje autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a 5 letniego,pomyliłam sie myślałam że 5 miesiecznego,nie ma dla Ciebie nadzieji tylko współczuc dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem ci, że wkradła się monotnonia do twojego życia. To, że poświęcasz czas dziecku wierz mi, ze potem zaowocuje. Ja także miałam takie wrażenie, ze gadam jak do słupa. Teraz gdy mam nastolatki w domu, wiem ze warto było być z dziećmi, pomagać im, tłumaczyć, bawić się z nimi i spędzać z nimi czas. Moje nauki teraz górują, a kiedyś myślałam, że do niczego to wszytko prowadzi. Teraz ja spędzam z nimi miło czas,, Gadamy, mamy wspólne pasję ( i nie są to zabawki:D ) zobaczysz jak bedzie dojrzewać synek, zmieni się wszystko. Można teraz pogadać jak z dorosłym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co Ty myślisz ze dziecko to nie czuję ? Może dlatego nie jest "aniołkiem " którego tak bardzo byś pragnęła. Moim zdaniem do końca zostaniesz zgorzkniałą matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu nie obwiniajcie kobiety, co ona moze za to ze tak czuje? Ja tez nie jestem przekonana do posiadania dzieci, wole robic inne rzeczy, tez mi szkoda ciala itd, ale zalezy mi na moim mezu, a wiem ze on chcialby miec kiedys dziecko wiec pewnie tez sie zdecyduje. Poza tym jak jakas kobieta ma watpliwosci, to zaraz stado innych krzyczy, ze dziecko to cud, ze taka milosc jest najwspanialsza, ze usmiech wszystko wynagradza itepe, no to wtedy ja sobie mysle no moze maja racje, no bo co ja tam wiem, skoro nie mam dziecka swojego? Moge miec tylko nadzieje, ze jak sie zdecyduje, to bedzie dobrze i ze jak juz bedzie na swiecie, to postaramy sie wychowac go na fajnego czlowieka. A czy pokocham tak bezgranicznie to skad ja to moge wiedziec? Autorko sprobuj moze psychoterapii? Moze lekarz podpowie co mozesz zrobic, zeby sie tak nie meczyc? Z jednym sie zgadzam, dziecko nie jest niczemu winne, wiec mimo ze cie doprowadza do nerwow, postaraj sie nie wyladowywac na nim. Bardziej bym do meza miala zal, ze chcial, a teraz to jest na twojej glowie. Sciskam cie mocno glowa do gory:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam tak samo, wręcz identycznie Nie kcham mojej, wręcz nie raz jej nie lubie. Oczywiście krzywdy jej nie robie, nie bije jej, ale reka nie raz swiedzi, jak diabel w nią wstepuje przykro mi ze nie ma milosci do niej, ale pocieszam się ,ze nie znęcam się nad nia, bo to byłoby najgorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego jestescie beznadziejnymi matkami Naszczescie moje dziecko ma mame w porownaniu do was idealna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×