Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Naprawdę tak wiele kobiet nie obchodzi płeć ich dziecka? Ciężko mi uwierzyć...

Polecane posty

Gość gość
Autorka na pewno nie ma dzieci, to widać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja marze tylko o córce. Za nic w świecie nie chce mieć syna :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam preferencje co do płci drugiego, nienarodzonego jeszcze dziecka, staram sobie to wybic z głowy i nie daje rady. Dałabym wszystko zebt tego nie czuć ale to jakaś mania i nie mogę sobie z tym poradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w pierwszej ciaży nie miałam kompletnie żadnych preferencji :) Cieszyłam sie z tego, ze będę miała dziecko. Nie roztrząsałam plusów i minusów posiadania dziecka konkretnej płci. W drugiej dopiero po cichu liczyłam na dziewczynkę- w sumie nie wiem dla czego. Miałam syna dla odmiany liczyłam na córę :P Miałam u siostry całą wyprawkę dla dziewuchy więc dodatkowo było to dość praktyczne. Urodziła się córka ale chłopaka kochałabym tak samo mocno. Nie napalałam się bardzo na dziewczynkę. Po prostu wydawało mi się fajne doświadczyć bycia mamą zarówno chłopca jak i dziewczynki. Teraz chodzi mi po głowie kolejna ciąża i płeć znów jest mi kompletnie obojętna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja wolałabym mieć kiedyś córkę, mam rok młodszą siostrę a wychowywała nas tylko mama (ojciec odszedł do innej jak byłam malutka). O dziewczynach wiem wszystko a o chłopcach nie mam pojęcia... nie wiem czy z chłopcem dałabym radę ;/ bardzo chcę dziewczynkę. Ale jednak zdrowie najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za miesiąc ma nam się urodzić dziewczynka. I to prawda - nie robi mi to różniczy. Nie wiem dlaczego miałam silne przekonanie że będzie chłopak (mąż, że dziewczyna) i jak nam wyszło na usg że dziewczynka to byłam zaskoczona, ale tak samo szczęśliwa :) Widać mąż miał więcej matczynej intuicji ;) Jestem bardzo ciekawa tego nowego człowieka, teraz już jestem nastawiona, że to córka, ale gdyby był chłopczyk byłoby dokładnie tak samo - radość, że będzie - i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie obchodzi płeć dziecka. Na szczęście mam dwie dziewczyny, ale jakby miał byc chłopak no to trudno z biedy bysmy go przyjęli ale ani ja ani ja ani maz nie bylybysmy zadowoleni raczej zmuszeni dzieciaka zaakceptowac. Nie lubie dzieci-chlopcow, denerwuja mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cołko prowda
nie, nie zależało mi na konkretnej płci nawet nigdy nie myslałam tą kategorią tzn myślałam jak miałam 5 lat :) zawsze miałam córeczkę żeby ją stroić w koronki, falbanki i inna opcja nawet nie wchodziła w grę lalka - synek? no weź :P :P ale urosłam i doszłam do wniosku, że dziecko to nie lalka. Zależało mi jedynie na poznaniu płci jak najwcześniej żeby już nie żyć w tej niepewności, już się dowiedzieć, bo to fajne było akurat no i powymyślać jakieś imiona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×