Menopauza już ? dlaczego ?

Czy to już się zaczyna ? Zupełnie jeszcze nie czuję się "na siłach" by to przechodzić;) Mam jeszcze całkiem małe dzieci, wiele planów, dużo chęci. Nie przyjmuję do wiadomości, że pewien etap w moim życiu zaczyna się kończyć. Czy są tu kobiety, które też TO mają albo już miały ? Piszcie, jakie macie objawy, jak sobie radzicie, co zmienia się w waszym życiu, czy da się przez to przejść spokojnie i z dobrym samopoczuciem.

Drogie panie, podnoszę ! Zapraszam do wymiany informacji, wzajemnego podnoszenia się na duchu i wspierania. Piszcie.

ja mam 38 lat, miesiączkuje ,ale obawiam sie ze moge juz mieć poczatki premenopauzy. jakie masz objawy?

bardzo wcześnie.

Witaj :) Wiesz, ja do tej pory zupełnie "czegoś takiego" nie brałam pod uwagę :P Gdzie mnie tam do menopauzy. Czułam się (i nadal czuję) młodo, jestem aktywna, pełna energii, odchowane (w miarę) dzieci, kupa planów, jednym słowem - życie przede mną ! :D Ale ostatnio złapałam się na tym, że mam straszne zmiany nastroju. Wydawało mi się, że wiesz, to jesień, zmęczenie. Teraz myślę, że może jednak.. hormony ? No i najważniejszy objaw, który daje mi najwięcej do myślenia - nieregularne okresy. Do tej pory dziwnie się przedłużały, ale ostatnie trzy mam dokładnie co 18 dni :( Kiepsko, no stop okres :( Czuję, że coś się dzieje. A u Ciebie? Dlaczego myślisz, że to już premenopauza, lub jej początki ?

ja zawsze mialam cykle 26-28 dni, okrres trwal 5-6 dni. ten cykl byl normalny,ale 2 poprzednie trochę krótsze(winę zwaliłam na stres ,bo niestety mam go sporo). bardziej niepokoi mnie to,ze zawsze byłam mega zmarzluchem, a teraz często mam cieple ręce i nogi(wcześniej wiecznie zimne), organizm radzi sobie z zimnem dużo lepiej niż kiedyś.Dawniej byle wiaterek,przecią a mi juz wialo po plecach i bylo zimno. Poza tym nie zauwazylam jakis zmian w psychice, kiedys przed okresem bylam drazliwa,placzliwa a teraz tego nie mam wiec niby na plus. ale ciagle się zamartwiam o swoje zdrowie,wsłuchuj e i analizuje kazdą reakcje organizmu.nie wiem moze mam jakas nerwice.

Spokojnie :) Każdy czasami ma od czasu do czasu takie ataki paniki o swoje zdrowie. Postaraj się obrócić je na dobre, tzn. może warto coś zmienić w swoim życiu? Zmienić np. dietę, rzucić palenie, odchudzić się, więcej się ruszać, zacząć uprawiać sport. Myślę, że do prawdziwej menopauzy jeszcze Ci daleko ;) Zresztą mam nadzieję, że mnie również :O Być może są to jakieś początki, coś zaczyna mniej sprawnie działać, rozregulowało się, ale że jeszcze podziała jakiś czas :) Natomiast trzeba chyba powoli się przygotowywać i szukać sposobów na jak najłagodniejsze przejście tego okresu. I w tym zakresie liczę na rady, pomoc i bezcenne informacje od innych dziewczyn ;)

Nathalia---menopauza to okres w życiu kobiety nieunikniony.Myślę,ze łatwiej go przejść kobiecie spełnionej w życiu. Ja do takich się nie zaliczam,nie założyłam rodziny,nie mam dziecka mimo,ze bardzo bym chciała. wiec wiem,ze będzie to dla mnie ciężki okres w życiu.

Widzę, że Natalka przeniosła temat, może i słusznie ;) więc też tutaj może komuś pomogę jak i sobie pomogłam Kobietki kochane :) dobrze jest w tym momencie życia, jakim jest wejście w fazę menopauzy podeprzeć się dobrym suplementem by w przyszłości uniknąć kłopotliwych kuracji hormonalnych. Jeśli w Waszych organizmach będzie równowaga, mówię o dostarczaniu w pożywieniu wszystkich składników odżywczych zaspokajających dzienne zapotrzebowanie to przekwitania nawet nie zauważycie bo nie będzie dolegliwości. Znając życie nie łatwo jest o taką równowagę. Poczytajcie o preparacie który spełnia rolę roślinnego "uzupełniacza" hormonów. http://suplementyheleny.pl/menopausal-formula/

szacunek dla kobiet które potrafią zastosować profilatykę bo najczęściej "budzą sie" gdy już mają pozamiatane

menopauze kazda musi przejsc i profilaktyka nie ma tu nic do rzeczy

ale można ją przejść ,,bezboleśnie,, że tak powiem, bez popadania w niedoczynnośc tarczycy, osteoporoze, otyłość, zanik libido, upierdliwą nerwowość, potliwość czy jeszcze gorsze sprawy

Świetnie, tylko jak to zrobić? Masz jakieś sprawdzone sposoby i mogłabys się nimi podzielic? Bo bardzo chciałabym przejść to "bezbolesnie" :) U mnie dopiero chyba się zaczyna. Mam nadzieję,że to dopiero pierwsze zwiastuny, a prowdziwa menopauza przyjdzie dopiero za kilka lat. Ale profilaktyka sie przyda. Czekam na rady ;)

Dziewczyny mama przeszła menopauze bez zadnych lekow hormonalnych i dała rade. Dobrze jest brać olej z wiesiołka i olej z ogórecznika.

Menopausal formula biorę, niezły preparat ale uwaga wielkopiersiaste bo piersi robią się pełniejsze.

:) Rano po przebudzeniu pić letnią wodę z sokiem wyciśniętym z połowy cytrynki. Paradoksalnie odkwasza to organizm i zapobiega wielu nieprawidłowościom w funkcjonowaniu organizmu w każdym wieku. I jeść zdrowe tłuszcze omega a przekwitanie przejdzie bez tych okropnych objawów jak, poty, nerwy, tycie, skleroza, osteoporoza czy szybkie zmarszczki.

Zanim zaczną się pierwsze objawy menopauzy warto zadbać o własny organizm i odżywiać układ hormonalny, świetnie do tego nadaje się olej z wiesiołka i korzeń maca. Używam sproszkowanego korzenia i dodaje go do porannego koktajlu, ma bardzo przyjemny słodki smak, daje mnóstwo energii na cały dzień, poprawia wydolność fizyczną i psychiczną. Przedłuża młodość organizmu i zmniejsza objawy menopauzy, zamawiam w internecie http://www.ziolavita.pl/maca-w-proszku-korzen-bio-150g-bio-planet-p2791.html

http://www.hydrovag.pl/Dla_kobiet/Okres_okolomenopauzalny/Gdy_nadchodzi_menopauza to jest świetny artykuł co nalezy robić, gdy zauważasz pierwsze objawy menopauzy. Ale wizyta u ginekologa to podstawa, bo czasem ta przedwczesną można jeszcze zatrzymać.