Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zlosliwe dziecko i nie wiem co juz robic

Polecane posty

Gość gość

Jak radzic sobie z dzieckiem które lub robic na złość, sprawia jej to przyjemność kiedy jest dokuczliwa, wredna, zachowuje się niegrzecznie i z tego ma ubaw mimo kary? Systuacja z dzisiejszego rana. Mlauje sobie pazury, siadla kolo mnie podsuwa łapie ,abym tej jej pomalowala, ja mowie ze nie, ma wiząc łape ,bo mi przeszkadza, ale ona udaje ,ze nie słyszy, sama odsuwam jej reke, ona przysuwa i przeszkadza, odsuwam-przysuwa i tak z 5 razy śmiejąc się z tego , mi do smiechu nie bylo, w końcu kiedy już nerwów znow odsunęłam jej rękę bo uniemożliwiała mi malowanie własnych paznokci i kazałam odejść ode mnie , gdy zaczelam malować Ona specjalnie tak mi reke szturchła ,ze nie dość uplamilam obrus lakierem, ławe to jeszcze rece sobie pobrudziłam Oczywiście w śmiech, miała z tego radoche a mi już się gotowało, powiedziałam jak przyjdze ojciec to mu wszystko powiem jak się zachowywała i zakazałam na dwór wychodzić za kare, za pol godziny ,kiedy uporałam się z namaczaniem obruska , czyszczeniem siebie od lakieru i ławy , patrze a jej w domu nie ma i na dworze sobie lata, oczywiście jak ją wolałam to nie przyszła Ja już na nią nie mam sil, bić nie wolno, kary moje nie respektuje, moje gadki, upomnienia, moralizatorstwa traktuje z ubawem i się chichra nic nie biorąc do siebie co do niej mowie, a mi do śmiechu nie jest wcale .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dotrzec do tego dziecka
Dodam , ze nie jest moim biol. dzieckiem, wiec gdy maz przychodzi do domu to się na nią skarze, ona wtedy UDAJE ,ze jednak zaluje przewinienia, ale to nie prawda, bo ja widze ,że w takich sytuacjach robi to z swiadomoscia i cieszy ją to ,kiedy ja się zaczynam denerwować. Ona wręcz czuje dumę i ciagle ten uśmieszek pod nosem jej nie schodzi z twarzy gdy mi dokazuje Psychologa mamy na srode. Może wy cos doradzicie jakie środki naprawcze mogę zastopować? największy problem mam gdy jestem z nią sam ,na sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo slabe jak cholera . Wymysl cos innego ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze wydaje mi się, że sama prowokujesz ją do takich zachowań (widzi, że ma ubaw z twojej reakcji). Po drugie, dlaczego nie możesz jej zrobić babskiego popołudnia z malowaniem paznokci, maseczkami, itp. Po trzecie nie traktuj jej jak rywalki, bo to jeszcze dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dotrzec do tego dziecka
a kto powiedział ,ze nie możemy babskiego popołudnia zrobić? Można byłoby, ale ja pierwsza chciałam najpierw porządek zrobić z sobą, a nie że ona zechciała teraz i już to ja miałam siebie na końcu postawić i się nia zająć? najpierw ja bym sobie pomalowala ,a gdy skonczylabym to wtedy ją, ale dokazywala i nie dawala spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowokacja bo nie mozliwe ze ty dorosla nie widzisz swoich bledow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dotrzec do tego dziecka
Nie widze swoich błędów, bo od poczekania dziecku nic się nie stanie Niech nauczy się czekać na swoją kolej i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie umiesz tego powiedzieć normalnie tylko bawisz się w spychanie jej ręki? Zresztą ja zrobiłabym tak, że najpierw pomalowałabym jej paznokcie, a potem sobie (żeby nie uszkodzić świeżego lakieru)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćinkaa
Mlauje sobie pazury, siadla kolo mnie podsuwa łapie ,abym tej jej pomalowala, ja mowie ze nie, ma wiząc łape ,bo mi przeszkadza, ale ona udaje ,ze nie słyszy, sama odsuwam jej reke, ona przysuwa i przeszkadza, odsuwam-przysuwa i tak z 5 razy śmiejąc się z tego , mi do smiechu nie bylo, w końcu kiedy już nerwów znow odsunęłam jej rękę bo uniemożliwiała mi malowanie własnych paznokci i kazałam odejść ode mnie , gdy zaczelam malować Ona specjalnie tak mi reke szturchła ,ze nie dość uplamilam obrus lakierem, ławe to jeszcze rece sobie pobrudziłam XX Nie, Zabierz łapę, Odpychanie. A można by było tak: Poczekaj chwileczkę ok? Dokończę sobie i zajmę się Tobą, idź i umyj ręce i paznokcie żeby lakier się dobrze trzymał. A to nie ty pisałaś o dziecku kopiącym piłka w domu? Brakuje ci podejścia do tego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dotrzec do tego dziecka
Dziecku tez trzeba wyrabiać nawyk poczekania ,a nie ze wszystko od razu jest spełniane na pstrykniecie palca Ja pierwsza zabralas się za siebie, nie widziałam powodu , aby rzucac siebie w odstawkę i jej kaprys teraz i już spelniac. Byloby tak gdybym dokonczyla to co u siebie zaczelam Nauka pokory jest przydatna w zyciu , poczekalaby to by została "nagrodzona' za cierpliwość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dotrzec do tego dziecka
Jakby poczekała cierpliwie to bym jej pomalowała, ale ze dokuczala, przerywała to straciła na tym swoim zachowaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dotrzec do tego dziecka
na dniach skończy 11 lat. Pora najwyższa trenować cierpliwość i respektować slowo "nie"- "poczekaj"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nie powiedzialas jej ze tez jej pomaljesz jak skonczysz swoje malowac, tylko powiedzialas jej ze nie i zeby ci nie przeszkadzala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dotrzec do tego dziecka
ale ona doskonale wie ,że jak poczekałaby grzecznie obok mnie i nie przeszkadzała, to po skończeniu i nią bym się zajęła Bo tak zawsze jest ,ze jak cos robie i grzecznie zdarzy jej się poczekać bez przeszkadzania ,wtedy gdy swoją robote skoncze to nią się zajme, pomoge w czyms itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że dziecko powinno się nauczyć cierpliwości, ale chodzi o twoje odnoszenie się do tego dziecka:) W ten sposób wyzwalasz w niej negatywne zachowania. To że ona podsunęła Ci dłoń to był odruch spontaniczny, a ton twojego głosu i takie zniecierpliwienie z twojej strony podziałało na nią jaka płachta na byka. Obie się nakręcacie, ale ona jest dzieckiem a ty jesteś dorosła i powinnaś kontrolować sytuację, uczyć ją dobrych manier ale w przyjazny sposób, zachęcić ją. Jak na razie zniechęcasz swoją postawą i sprawiasz, że robi Ci na złość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dotrzec do tego dziecka
Niech uczy się cierpliwości i nauczy trochę pokory , mam na myśli ze jeśli ktoś zajmuje się jakąs czynnością, to wypada poczekać a nie NACHALNIE cos wymuszać a tak było w tym przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale powiedz mi autorko skąd ona miała wiedzieć że jej pomalujesz? Powiedziałaś nie i odepchnęłaś jej rękę a ona miała niby to odebrać "Poczekaj za chwilę Ci pomaluję?:) ha ha ha ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dotrzec do tego dziecka dziś Niech uczy się cierpliwości i nauczy trochę pokory , mam na myśli ze jeśli ktoś zajmuje się jakąs czynnością, to wypada poczekać a nie NACHALNIE cos wymuszać a tak było w tym przypadku XX A ty się naucz po prostu po ludzku z nią rozmawiać:) achowuje się spontanicznie i jeszcze nie raz jej zachowanie będzie odbiegało od normy a ty powinnas być bardziej wyrozumiała i jej to wszystko tłumaczyć cierpliwie a nie zachowywac się na tym samym poziomie :) Sama się nie nauczyłas pokory i jestes jakaś chamska a od dziecka oczekujesz zeby cię szanowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dotrzec do tego dziecka
Bo Ona mnie dobrze zna i WIE , ze jakby nie dokuczala i nie przeszkadzala to po skończeniu swojej roboty bym przyszedł czas na nia, a o tym dobrze wiedziała z tej racji ,ze wielokrotnie tak było, ze jak nie była dokuczliwa tylko grzecznie poczekala ,wtedy zostało to docenione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dotrzec do tego dziecka
a do tego nawet sama pierwsza mi mówiła ,ze ona nie chce później, zaś chce teraz ,gdy jej ręce odsuwałam .Sama to mowila ze teraz i juz a nie później, wiec ja nie będę rzucasz wszystkiego z rąk, aby pierwszej jej uslugiwac, trochę pokorności i cierpliwości jej nie zaszkodziloby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×