Dosatałam mieszkanie socjalne, ale się cieszę!

w piątek sie dowiedziałam, dostałam duże dwa pokoje z kuchnią i łazienką, razem 58m2 i mam zamiar jeden pokój przedzielić na dwa i bedą trzy:P Jejku jak się cieszę, córka będzie miała swój pokój, my sypialnie. Życie jest piękne:)

tak calkiem za darmo?

hmm masz mozliwosc wykupienia tego mieszkania ?

I co z tego jak to i tak nie Twoje własnościowe.

paprapetówa to może za jakieś 2 miesiące:D Tak, za darmo:) a możliwośc wykupu będę miała po iluś tam latach mieszkania, tak czy siak na starość pewnie:)

No wszystko fajnie, ale nie wiem czym tu się chwalić... Tym że nie stać Ciebie na zakup mieszkania i musicie mieszkać w socjalnym? Mi by było wstyd.

i co z tego, że oficjalnie nie moje skoro mogę tam mieszkać za sam czynsz do końca życia?:D

wstyd to powinno być twoim rodzicom jakby przeczytali co za głupoty wypisujesz:O Pracujemy z męzem cięzko i uczciwie, a płaca jak płacą, niech się mój kraj wstydzi tego żeby dwoje ludzi uczciwie pracujących nie miało szans na kupno mieszkania.

nie zazdrość :p

a co to za mieszkanie? blok, kamienicva, napisz cos wiecej? ja tezx mam mieszkanie od miasta. 2 pokoje tylk ze 40 m2.

No i fajnie. Powodzenia:-)

no cieszymy się, chociaż niektórzy muszą o własne 4 kąty zapier|dalać do usranej śmierci..

kamienica drugie piętro, mieszkanie jest po normalnej rodzinie, która wyjechała za granicę już na dobre. Ja na to mieszkanie czekałam 2 lata tzn złożyłam wniosek 2 lata temu, potem dowiedziałam się o tej rodzinie, ale nie chcieli wyjechać na dobre, bo siedzieli za granicą tylko raz na jakiś czas ona przyjeżdżała, ze niby mieszkają i żeby poopłacać wszystko. W końcu postanowili zdać mieszkanie, a ja wczęsniej na nie polowałam:D hehe. No i udało się, poprzednia rodzina to żadna patologia, więc remontów nie ma, ja chcę jednak pomalować wszędzie ściany i trochę łazienkę zmienić, bo kolor nie mój:P poza tym jest naprawdę ok, okna wymienione, podłogi zrobione. No śliczne to mieszkanko:)

dziekuję:) i wam też życzę własnych mieszkań:)

A czego tu zazdrościć? Mam własny dom, sami z mężem na to zapracowaliśmy. Mam zazdrościć mieszkania socjalnego? Nie rozśmieszajcie mnie :)

a jakie oigrzewanie?

to składaj wniosek o socjalne jak nie masz sznas na kupno. Ja nie bradzo też chciałam, ale koleżanki mi doradziły no i rodzice (też mają mieszkanie od miasta). Fakt, że trzeba czekać (znajoma po 5 latach dostała), ale jak nie ma się innego rozwiązania toco nam zależy czekać? grunt to własny kąt.

a na jakich warunkach dostaje się socjalne mieszkanie? jakie wymogi trzeba spełniać?

ogrzewanie gazowe, ale poprzednia rodzina mówiła, że dużo nie płacili. Ja to akurat się nastawiam na wielkie sumy, bo to kamienica, no ale moi rodzice więcej jak 200zł w sezonie grzewczym nigdy nie zapłacili, poza tym będziemy mieć dodatek więc zawsze trochę taniej.

jakie warunki? Trzeba być patologią. A jak jeszcze ona wspomina o dodatkach to już w ogóle.

jeśli chodzi o kryteria to najlepiej poszukaj sobie w internecie, bo ja dokładnymi liczbami tutaj zucać nie będę, ale na 100% musicie mieć nie najlepsze warunki mieszkaniowe tzn. nie chodzi o syf, ale o np. liczbe pokoi. My mieszkaliśmy u moich rodziców, mieszkanie dwupokojowe, więc było trochę ciasno. Kolejny wymóg to dochód, który chyba nie może przekraczać jakieś 700zł na osobę.

nie jesteśmy patologią:D nie pijemy, nie bierzemy narkotyków, nie urządzamy awantur, nie występuje u nas żadna przemoc. Gdzie tu widzisz patologię? Jesteśmy normalnymi, uczciwymi ludźmi, pracującymi, więc żadne z nas lenie na zasiłkach:P

Sama jesteś patologia. Wiesz ile rodzin mieszka w mieszkaniach ktire dostali od miasta? I nie zauważyłam zeby jakas patologia to była. Oczywiście zdarza sie, ale patologia tez jest w bogatych domach adwokatów czy lekarzy.

rzucać, wcześniej to literówka, bo zjadłam r. Wyjaśniam by wyprzedzić panią znawczynię patologii:D

no u mnie osoby pracujące szans nie mają... a patologia potrafi zajmować na dziko bo tyle sie czeka na socjalne...

gość dziś A czego tu zazdrościć? Mam własny dom, sami z mężem na to zapracowaliśmy. Mam zazdrościć mieszkania socjalnego? Nie rozśmieszajcie mnie usmiech.gif XX Ale jednak coś cię boli i musisz ogryźć :)

17:21 no może to boleć jak ktoś zapieprza całe życie na własne mieszkanie a ktoś kto pierdzi w stołek dostaje mieszkanie za darmo. Chociaż zazdrościć nie ma czego, przecież to nie własne i nawet dzieci nic nie będą miały po rodzicach. Tylko nie rozumiem czemu państwo wspiera patologię, tacy tylko ręce potrafią wyciągać.

A Twoi rodzice juz wykupili mieszkanie? Jak widać wyciąganie rąk o pomoc od państwa macie w genach.

do tej z 17:25 gdzie ty wyczytałaś, że nie pracujemy? Bo pisałam chyba ze dwa razy, że ja i mąż uczciwie i ciężko pracujemy. Dlaczego patologia? Patologia to alkoholicy, ci, któryz znęcają się nad rodziną i nie ma znaczenia czy to się dzieje w twoim pieknym domku czy w mieszkaniu od państwa. Kolejna sprawa to taka, że takie mieszkania wykupuje sie za grosze na stare lata i można dzieciom przepisać, także o moje dziecko się nie martw, myśl lepiej o swoim.

I bardzo dobrze niech ciągną. Tak wiele te państwo daje swoim rodakom ze normalnie jeszcze w d****h sie wszystkim poprzewraca. Jak dają to bierz nie znasz tego powiedzenia?