Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pranie nowych rzeczy

Polecane posty

Gość gość
Kubek z kawą, kto tu jest fleją, kto, no powiedz kto :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, ze nie ja :) ja nie chodzę z kwasami żołądkowymi na włosach na zakupy. Mam szacunek do innych i nie narażam ich na swoje smrody. Ale jak lubisz być oblechem, to czemu nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kubek takich historii jak moja jest mnóstwo i ty to wszystko zakładasz na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam szacunku dla głupich ludzi :-D I to oni, nie ja za to płacą. Pamiętaj, to ty nosisz ten brud. Mój brud. Pamiętaj o tym śmierdziuszku:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brawo, pochwal się, może z zaschniętą spermą na piersiach chodzisz po zakupy. Albo z czymś jeszcze gorszym :) Tak jak pisałam, nie piorę rzeczy i raczej mnie nie obrzydzą takie puste panny i ich ekscesy alkoholowe-imprezowe. Szansa, że założę coś po takim głąbie jak ty jest na szczęście minimalna :) Większość ludzi jest normalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silmana
Z uwagi na powyższe ja piorę, prawie zawsze. Kubek z kawą, właśnie tacy są ludzie, ale to prawda, w tej sytuacji "cierpi " ta która nie pierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko dla każdego normalność to co innego, dla jednych to prysznic razie tygodniu, dla innych normalna jest kąpiel całej rodziny w jednej wodzie, ja tam lubię się wykąpać, spryskać perfumem i ubrać czyste ciuchy, nie takie które wycierały kurz czy jak wyżej przedstawiono gorsze rzeczy. Ale bieliznę pierzesz?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piorę przed pierwszym ubraniem, a później raczej po każdym też, raczej nie wkładam noszonych ciuchów do szafy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kubek, swój brud to swój, wiem co mam, ale to ty nosisz spermę, mocz i kał jakiegoś Banglijczyka (oni nie myją często rąk), kurz z kilku podłóg i moje rzygi na swoich rzeczach flejowaty brudasie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście noszę na sobie cały bród tego świata. A Ty nie zapomnij umyć włosów, jak następny razem się zarzygasz :) Nie śmierdź ludziom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Majtki też nie? No to kończę temat, nie wiem w jakim chlewie się wychowałaś. To szok."Foliowe wkładki"????? Jesteś obrzydliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak kupujesz bieliznę na bazarze to owszem, nie masz tam foliowych wkładek. Często bielizna ma takie wkładki by można było ją przymierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka ty głupia jesteś, ja dawno umyłam, śmierdzieć mogę jedynie idiotom, którzy noszą brudne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie, nie ma co się spierać ;-) (lepiej prać), jesteśmy zupełnie inne, ja bardziej przychylam się jednak do "gościa". Majtki mają wkładki, ale co z tego, nie są produkowane w sterylnych ani czystych warunkach :-( Akurat majtek bez prania nie ubrałabym nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyobraźcie sobie, że w przymierzalni przymierzacie nieprane rzeczy. Nawet zarzygana panna może przymierzać coś po kimś jeszcze bardziej obleśniejszym niż ona sama. Nie kręci mnie dyskusja z inwektywami i epitetami w tle. Pozdrawiam Silmanę i idę spać. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja noszenie niepranych nowych ubrań wpisałam jako przykład w topicu o najobrzydliwszych rzeczach. Dla mnie to jak niemycie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze piorę, po prostu śmierdzą chemią a dodatkowo mam świadomość tego chociażby że w czasie produkcji, transportu i sprzedaży pewnie kilkadziesiąt razy spadały na podłogę, na której już jest totalny syf, dotykały ich obce ręce, przymierzali obcy ludzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wyobrażam sobie, że kupuję np. spódnicę którą można prać tylko chemicznie i od razu zanoszę ją do pralni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nowe płaszcze zimowe przed założeniem do pralni na czyszczenie też zanosicie? he? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nowego płaszcza nie noszę bezpośrednio na gołym ciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadgorliwosc jest gorsza od faszyzmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracowalam kiedys w magazynie jednej z sieciowek... Rece sie wrecz kleily od brudu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tez nie piore, ani płaszcza, ani bluzek, ani bielizny i mam w nosie Wasze zdanie "czyscioszki":-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×