romans z żonatym facetem

Wszystko zaczęło się tak... On wylukał mnie w pracy i napisał. nie miałam zamiaru się z nim spotkać, ale jakoś wyszło że się spotkaliśmy i odziwo zaiskrzyło. W życiu nie spotkałam tak wspaniałego faceta. Zauroczyłam się na maksa. Byłam pewna, że z jego strony to też coś poważnego. Zostawił ją dla mnie. NIestety mają synka. I o to najbardziej się bałam, że to właśnie dla niego do niej wróci. No i się zaczęło ograniczanie kontaktu i w ogóle. Powiedziałam mu o swoich obawach zapewniał , że tak się nie stanie. Po pierwszej i ostatniej naszej kłótni dostałam od niego esa że nie potrafi żyć bez swojego synka, że bardzo przeprasza, że nie chce takich ukrytych związków i że może kiedyś spróbujemy normalnie. Próbowałam jakos to strawić, przecież na nim świat sie nie konczy. nie wytrzymałam i po jakis 3 tyg napisałam do niego esaże nie wierze ze jest szczęśliwy i ze mu sie układa. ona na to czy estem w stanie jechać z nim teraz do niemiec i wrócić jutro wieczorem potem stwierdził że to głupi pomysł i pojedzie sam. chciał mi wszystko wytłumaczyc i porozmawiać spytał sie też czy nie mogę po prostu tak o nim zapomniec. nie wiem c o w tej sytuacji mam zrobić ja wiem że mu chyba dalej zależy bo gdyby było inaczej napisałby ze mam sie po prostu odczepic i tyle. POMÓŻCIE !!!!!

a dobry jest w lozku zadowolil Cie

Moim tez próbowała była zona manipulowac przez szantaż dzieckiem. Kiedy mu to wyjasniłam stwierdził ze się nie da i do dzis jestesmy razem

Zwiazalas sie z zajetym facetem, w dodatku ojcem, i sadzilas ze bedzie cacy? On ma zobowiazania i zawsze juz bedzie je mial. Oj dziewczyny, zastanawiac trzeba sie "przed", a nie "po", kiedy sa problemy:O

Moim tez próbowała była zona manipulowac przez szantaż dzieckiem. Kiedy mu to wyjasniłam stwierdził ze się nie da i do dzis jestesmy razem zajmij się swoim mężem a nie cudzym k***a mu wyjaśniła....a nie mówiłam,że te szmaty tylko w mordę lać wywłoko,a nie przyszło ci do głowy,że dziecko tez ma coś do powiedzenia? co ty szmato wiesz o traumie jakim prawem wp*****lasz się w życie innych

Niestety, podjęłaś to ryzyko... Dla faceta bycie tatusiem to coś, dla czego poświęci WSZYSTKO, nawet życie osobiste i uczuciowe. Z praktyki powiem Ci, że można przeżyć życie u boku niekochanej i wiecznie żądającej i niezadowolonej żony nie mając w niej partnerki ani przyjaciela. I można całkiem zrezygnować z miłości. Więc ja sie nie mam zamiaru w nic co oddali mnie od dziecka pchać. Póki sie nie usamodzielni za lat 10 czy parenaście, i nie będzie i tak chciało mieszkać ze starym zgredem :) Wybacz. Jak chcesz poznać więcej wywosód odnośnie męskiego punktu widzenia napisz maila szary_facet (małpa) o2.pl Pewnie pocieszenie nie wiele pomoże, ani tłumaczenie kogoś, ale może będzie Ci łatwiej zrozumieć. Żeby nie było że trzymam jego stronę - mógł od razu wiedzieć i nie wiązać się z Toba, ani tym bardziej być i mieszkać razem.

facet poświęci się dla dziecka? co ty pierdzielisz,może ty ale nie wszyscy czy większość matka siedzi z dziećmi w domu,a rooochacz u d***** na stare lata stary zgred uzmysłowi sobie,że przegrał życie dziecko zawsze będzie z matką ,o ile ono było jej światem