Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

A propos stresu, używek i innych warunków w ciąży. Moja historia.

Polecane posty

Gość gość

Chcę to napisać ku przestrodze, bo aż mi skóra cierpnie jak czytam tutaj niektóre wypowiedzi.. Ja zaszłam w ciążę kiedy miałam 19 lat. Kompletnie nie byłam na to gotowa, ale oczywiście wzięłam na siebie odpowiedzialność, ojciec dziecka tak samo, jesteśmy razem do dziś. Mimo to, cała ciąża była jednym wielkim stresem, miałam maturę, musiałam na 2 miesiące przestać chodzić do szkoły, było naprawdę ciężko. Dodatkowo do 3go miesiąca ciąża przebiegała bezobjawowo, włącznie z tym, że miałam okres. Dowiedziałam się, potwierdziłam ją stosunkowo późno. A do tego czasu nie wiodłam przykładnego, wolnego od używek życia. Piłam sporo, paliłam papierosy, miałam incydenty z paleniem trawy. Nie sypiałam po nocach, balangowałam, uprawiałam sport, prowadziłam bardzo intensywne życie. Oczywiście w dniu w którym dowiedziałam się o ciąży wszystko to przekreśliłam grubą krechą i raz na zawsze skończyłam z tym wszystkim (do dziś nie palę, alkohol piję okazjonalnie, mam wstręt do dyskotek itd). Dziecko urodziło się terminowo, sn, zdrowiutkie jak ryba, miało 10 pkt. Przez całe dzieciństwo praktycznie wcale nie chorowało, kartę u lekarza miało zapisaną wyłącznie szczepieniami i bilansami. Cała ta idylla skończyła się w momencie, kiedy dziecko poszło do szkolnej zerówki. Wtedy - jestem przekonana - wyszedł cały ten syf, który fundowałam mu na początku ciąży. Dziś moje dziecko ma 12 lat i niestety, ale jest mocno rozkojarzone, jest nieskoncentrowane, ma problemy ze skupianiem uwagi, czasami mam wrażenie, że to już podchodzi pod jakieś poważniejsze zaburzenia. Uczy się dobrze, ale bardzo wiele poświęcenia, pracy i wysiłku nas to kosztuje. Jest jeszcze parę innych rzeczy, o których nie chcę pisać. Zmierzam do tego, że to, że dziecko urodziło się zdrowe i różowiutkie jeszcze o niczym nie świadczy. Początek ciąży jest arcyważny i niestety, ale ja sobie do końca życia nie wybaczę tego, że skazałam bezwiednie swoje dziecko na taki los. Potraktujcie moje doświadczenie jak przestrogę, zanim sięgniecie po papierosa czy szklankę piwa. To wszystko nie pozostaje bez echa dla Waszych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda Autorko, że nikomu nie chciało się nawet słowa napisać, no ale to już chyba o czymś świadczy, życzę zdrowia dla Twojego dziecka i fajnie, że potrafisz mądrze podejśc do tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze, a tyle się czyta ze palila i urodzila zdrowe... Mnie ostatnio zatkalo jak bylismy na kawie u znajomego, dowiedział się ze jestem w ciąży i pogratulowal. Po jakimś czasie zapytal czy chce piwo. Na moje wielkie oczy odezwała się zona znajomego i mowi: spoko, ttrochę mozesz wypic, ja w ciąży nie miałam na nic ochoty tylko na piwo, to co, m am dziecku odmawiać? Zatkalo mnie jeszcze bardziej. Autorko zdrowia dla dziecka;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi też w ciąży tyle ludzi proponowało wino czy piwo że szok. A opowiadanie o tym jak czyjaś żona miala straszna ochote w ciazy na piwo, wino, nalewke czy żubrówke i sobie musiała wypić to jakaś plaga :-P Tez tego nie rozumiem. Nie rozumie tez twierdzenia : jeden Ci na pewno nie zaszkodzi... Moze to bedzie wlasnie o ten jeden za duzo. Nie rozumiem tez picia piwa przy karmieniu bo niby laktacja. Sa piwa calkowicie bezalkoholowe i nie ma zadnego ryzyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz co drugą w ciąży z papierosem na ulicy widuję :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie dziecko urodzi sie super zdrowe ale nie stety objawy moga byc puźniej widoczne,gdy dziecko sie rozwija,dojzewa:( dla tego te matki które wiedza o ciazy i pala i piją sa dla mnie patologią,9 miesiecy to nie jest tak duzo i da sie wytrzymać dla dobra dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy bardzo ważne rzeczy piszesz i prawdziwe...ale trzeba tez pamiętać, że masa różnych czynników też np. wychowanie wpływa na to jakie jest dziecko, ja bym nie sprowadzała wszystkiego tylko do używek w ciąży...znam dzieci gdzie matki mega dbały o siebie w ciąży, a dzieci rozkojarzone z problemami wychowawczymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja, autorka. No tak, tylko u nas po drodze nie było żadnych zawirowań, nie było problemów z dzieckiem, jakichś sytuacji które wpłynęłyby na to, że teraz tak wygląda ta jego koncentracja i parę innych rzeczy. Ja myślę, że bardzo duży wpływ miał na to ten nieszczęsny początek ciąży i to, że do samego końca żyłam w ogromnym, PRZEpotężnym stresie. Tak jak ktoś napisał tutaj: ten jeden (papieros, kieliszek, obojętne) może się okazać tym jednym za dużo. I nigdy nie wiadomo kiedy na wierzch wyjdą problemy. Dla was odmówienie sobie używki to chwila, godzina rozmyślania, a potem zajmiecie się serialem w tv, prasowaniem czy wyjściem na zakupy. Ale jeśli sobie tego nie odmówicie, wy i wasze dziecko będziecie płacić za to przez długi, długi czas. Zastanówcie się czy pet, bland czy puszka piwa są tego naprawdę warte. Tylko o tyle Was proszę - zastanówcie się nad tym, dziewczyny w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xexox
autorko - masz 100% racji. ale te mlode 'madre' mamuski nawet nie pomysla ze ich uzywki moglyby niekorzystnie wplynac na dalsze zycie dziecka, skoro 10pkt bylo. mam sasiadke, ktora dowiedziala sie o ciazy w 25tc w wieku 16 lat. teraz dziecko ma rok i ona zachwycona jak mala wspaniale sie rozwija, ze jej palenie, chlanie, branie tabletek anty nie zaszkodzilo. ja nie jej nie mowie, ale uwazam swoje - poczekaj az do szkoly pojdzie, niech minie pare lat i zobaczymy czy wszystko w porzadku. to samo tyczy sie bab obrzerajacych sie fast foodami zawierajacymi tluszcze trans, albo parowkami z MOMem. taka jedna z druga powie, ze jadla byle co i dziecko zdrowe. ja uwazam ze skoro od poczatku mozesz wplaynac na zdrowie dziecka, to warto te 9 mcy sie poswiecic i jesc jak najdrowiej i unikac wszystkich uzywem. mnie do szalu doprowadza dmuchanie na ulicy fajami mi w twarz (jestem w 7mcu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myśle ze wiek ciężarnej nie zawsze idzie w parze z rozumem, widuje sporo 30 + cięzarnych które palą albo chodza w szpilach po oblodzonych chodnikach, maja z 40kg nadwagi etc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat wiek matki nie ma nic do rzeczy. Urodziłam w wieku 21 lat. Nigdy nie piłam dużo alkoholu, w ciąży w ogóle. Papierosy czy inne używki też były mi obce. Moja szwagierka (30) codziennie piła Harnasia, bo "ma smaka" :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chrzanisz autorko, Twoje dziecko jest jakie jest, to geny, geniusza na siłę z niego nie zrobisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam taki przypadek, dziewczyna ma 18 lat, mamy wspolnych znajomym i kiedys stala z chlopakiem i innymi naszymi znajomymi w takim lasku co u nas sie tam pije.. taka "zulernie" sobie tam zrobili :/ i moj chlopak mial podrzucic koledze plyty to sie umowilismy ze podjedziemy tam do nich na chwile. Mi osobiscie bylo wstyd z nimi tam stac, ona w 8 m-cu ciazy, brzuch wielki w jednej rece fajka w drugiej piwo. Przywitalam sie tylko i weszlam do samochodu, moj chlopak wrocil i az sam powiedzial, ze wpsolczuje temu dziecku a teraz czesto ich widze sobie chodza z wozkiem i pija piwko :/ no poprostu patologia! mała jest zdrowa i bardzo ladna ale jest za mala zeby powiedziec wlasnie czy do konca zdrowa.. ja jestem w ciazy i tak jak przed ciaza nie pilam i nie palilam tak i teraz tego nie robie, nawet w moim otoczeniu nie pozwalam innym palic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zauważam że to idzie już obecnie w przesadę...jasne że nie należy pić, ćpać, palić w ciąży...ale bez przesady nie linczujmy kobitki, która w ciąży wypiła 2 piwa trzeba odróżnić picie wódki od małego piwa powiedzmy te 2 razy w ciąży, nigdy nie uwierzę że przez to z dzieckiem będzie coś nie tak...żeby nie było, jak nie wypijał nawet pół piwa przez całą ciążę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tam pierniczysz glupoty autorko, twoje dziecko jest zwyczajnie durnowate albo odziedziczylo zle geny, bo twoje palenie i picie nie ma nic do tego. Ja tez palilam w ciazy jak smok i dzieci zdrowe, maja juz 8 i 10 lat. Nic takiego co tu wypisujesz nie zauwazylam u swoich dzieci wiec nie zwalaj winy na papierosy czy jedno piwo w ciazy bo to nie jest zadna przyczyna takiego zachowania u twojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy to juz przypadkiem nie jest lekka paranoja? Macie jakieś dowody na to, że obecne problemy 12-letniego dziecka są spowodowane uzywkami matki w czasie ciąży? Takie samo bredzenie jak o skutkach niekarmienia piersia po 60-tce. Dziecko jako plod rozwijało się do rze, urodziło się zdrowe, zdrowo się howalo. Czego wy chcecie wiecej? I co w ogóle chodzi? ze ma problemy z koncentracja na nauce ? Może jak większość w tym wieku ma ciekawsze pomysły niż nauka? Może jego rodzice też nie są geniuszami?☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadne z wiekszych badan naukowych przeprowadzonych na ten temat nie wykazalo ze sporadyczne picie alkoholu w ciazy ma negatywny wplyw na dziecko. Patrz na przyklad: http://www.bjog.org/details/news/2085661/Danish_studies_suggest_low_and_moderate_drinking_in_early_pregnancy_has_no_adver.html TU NIE CHODZI O TO ZE MOZNA/TRZEBA PIC. Chodzi o to ze kobiety ktore np. pozno dowiedzialy sie o ciazy (a w miedzyczasie byly swieta, wesele, urodziny) sa zastraszane. Czy mozna jakos rzetelnie informowac o ryzyku bez tej strasznej nagonki ze jak np. wypilas jedno piwo w ciazy to twoje dziecko bedzie uposledzone, zapoznione. Nie ma zadnych podstaw do snucia takich teorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam takie co nie pily i nie palily a dzieci jakies z jakimis zawirowaniami maja, problemy w szkole wizyty u psychologow itd. tak samo jak ta panika z kwasem foliowym i witaminami....ciekawe czy nasze babki w czasach wojnygdzie do garnka nie bylo co wlozyc tez ladowaly w siebie rozniaste witaminy kwasy foliowe i jadaly zbilansowane jedzonko? a dzieci rodzily zdrowe i po 10 sztuk a nawet wiecej....dzis to jakies oglupianie ludzie, sianie paniki i ladowanie kieszeni koncernom farmaceutycznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×