Teściowa kontra Playboy dla synusia.

Witam. Matka mojego mężczyzny co roku obdarowuje go kalendarzem Playboya. Robiła tak zanim się poznaliśmy i robi to od kilku lat kiedy jesteśmy w związku. On nie protestuje, przyjmuje i składa na kupkę w piwnicy. Kiedyś powiesił w garażu, wyraziłam swoje niezadowolenie, po długiej dyskusji zdjął. Czy to normalne? Dla mnie to ciut niesmaczne, jakby chciał to by sobie kupił sam. Mamuśka twierdzi, że to tradycja i dlatego kupuje, nie widzi w tym nic złego. Jakbyście zareagowały?

naprawde jestes zla o 12 par cyckow? wspolczuje

kup teściowej kalendarz z gołymi (ale zupełnie gołymi) facetami.

Nie jestem zła, choć nie chcę żeby wisiało to w moim domu i nie wisi, partner szanuje to. Nie rozumiem tylko po co ona mu te cycki kupuje.

dla mnie tez byłoby chore, że mama kupuje synowi gołe baby. Ale skoro ona mówi że to tradycja, to nie wtrącałabym się, to sprawa między nimi, nie Twoja. Najważniejsze że on uszanował Twoja wolę i nie wiesza tego w mieszkaniu.

chora ta mamuśka ,ma coś z garownikiem,a jego ojciec istnieje czy samotna?

powiedz jej że w jesteś katoliczką i w Twojej rodzinie gołych bab nie będzie mężuś znosić i że to taka tradycja i siła wiary i niech to powiesi nad swoim łóżkiem

dawaj teściowi w prezencie p****le te najbardziej wyuzdane i proponuj wspólne oglądanie i że to zbliża tak rodzinnie

Ojciec istnieje, jak najbardziej. Jemu też od czasu do czasu kalendarz z babami przynosi czym się chwali i pokazuje "patrzcie jaki tacie kalendarz kupiłam". Dla mnie to chore i tego nie rozumiem. Mój chłop ma 30 lat, mieszkamy ze sobą już parę lat. Jak się poznaliśmy miał w swoim pokoju te Playboyowe kalendarze na ścianach, ale je zdejmował kiedy przychodziłam. Faktycznie od lat je zbiera i ma stertę. Drażni mnie to tym bardziej, że nie idzie do kiosku po to sam tylko mu mamusia przysyła. Co roku otwieram paczkę świąteczną i co roku na dnie kartonu wiem, że będzie nowy egzemplarz cycków.

a najlepiej jak was odwiedzi zapuść taki filmik i mów że u was ciągle to leci i tradycja taka i głośno zrób żeby nie mogła przebić się głosem :-)

ona ma jakieś zaburzenie psychiczne,co innego robić sobie pokątnie dobrze a co innego wprowadzać taką tradycję,nawet Twój chłopak miał jakieś poczucie wstydu i zdejmował plakaty jak przychodziłaś,to był wyraz szacunku bo jednak się wstydził

Nie powiedziałabym, że chłopak się wstydził. Zdejmował bo mu kilka razy dobitnie powiedziałam, że nie życzę sobie oglądać cyków na ścianach bo nie po to do niego przychodzę. On twierdzi, że to nic złego, że zbiera te kalendarze i że mu je matka kupuje. Czasem mam wrażenie, że chętnie by sobie taki kalendarz w mieszkaniu powiesił. Pytam po co, jakie to ma znaczenie, po cholerę mu ta sterta w piwnicy i słyszę "bo tak" i "Ty masz jakąś obsesję, daj se spokój, to tylko kalendarze". Jego matka kiedyś mi opowiadała z ogromnym uśmiechem i rozbawieniem, że kiedyś weszła do niego do pokoju, a na ekranie jako wygaszacz miał jakąś rozwartą, nagą dziunię. Śmieszyło ją to...

jak zaproszą Cię na kolację najlepiej też by były inne osoby rozbierz się i uśmiechaj ,i pytaj czy nadajesz się do playboya może załapie aluzję hehe?i rób tak zawsze aż ona zacznie się zachowywać jak kobieta z godnością a nie idiotka

przykro mi ale weszłaś do rodziny bardzo zepsutej

dzieci Twoje będą gapić się na gołą babę jak ten znowu powiesi?

Nie powiesi znowu, nie ma takiej opcji. Kolekcja leży w piwnicy i każdy nowy egzemplarz natychmiast też tam ląduje.

Kogo nie zapyta to twierdzi, że to chora sytuacja.

Autorka pewnie ma małe cycki i czuje ból d**y patrząc na duże :D Nie widzę problemu, nie ma nic złego w nagim kobiecym ciele, męskim też. Posągowi Dawida też byście majtki założyły? :D

Heh, cóż za myślenie! :) Nie, nie mam małych cycków. Jakby polazł sam do kiosku i kupił, ok. I tak nie wiesza, nie zmusza mnie do patrzenia na te zdjęcia. Nie rozumiem tylko dlaczego matka mu to kupuje...

A moze on ja o te kalendarze prosi a Ty o tym nie wiesz?

Gdybyś miała ładną figurę to by ci to nie przeszkadzało. Jesteś skompleksiałą brzydulą i zatruwasz tym życie męzowi.

Buahaha. Wcale nie musi bc zakompleksiona! Widocznie w jej domu inaczej podchodzi sie do tych spraw. Napisala, ze nie rozumie czemu matka mu to kupuje, a nie, ze jest zazdrosna o te cycki. Napisala tez, ze jakby sam poszedl do kiosku i kupil nie mialaby nic przeciwko bo i tak tego nie wiesza. Czytajcie ze zrozumieniem.