Postanowiłam go olać choc ciężko mi z tym

Bo nadal mi na nim zalezy:( ale on zaczął mnie coraz bardziej olewac , milczał aż 4 dni po spotkaniu, dzisiaj sie dopiero odezwał... ja nie mam zamiaru mu nawet odpisywać choć to trudne bo sie zauroczyłam czy nawet zakochałam. Jak mam w tym wytrwać, smutno mi :(

ale jakbym mu nadal odpisywała to w koncu bym mu sie znudziła na amen i sam by zerwał ,albo przestał sie odzywać, a pewnie jeszcze bym bardziej cierpiała bo tak chociaż zachowam się z honorem, pokaże mu ,że nie jestem jak mysli na każde zawołanie. ale smutno mi bo zależy mi na nim

z kilkanaście razy tak na stopie " kochanków"bo wcześniej to było takie koleżenskie spotykanie sie

ogólnie to nasz "związek" trwał 3, 5 miesiąca

Mój chłopak też miał takie jazdy, robiłam mu nieraz awantury o to, ale on nie zerwał ze mną, ożenił sie potem ze mną, chociaż ja żałuję tego slubu ale to już temat na inną dyskusje

no własnie i jego ego może troszkę chociaż zmaleje, że laska go olała ,że nie odpisała... to chociaż tyle no i seksu też nie bedzie... tylko żałuję ,że trochę wcześniej nie potrafiłam tupnąć nogą kiedy już miałam delikatne sygnały olewania

up

tez mu odpisz za $ dni;on gra na zwloke; zna sie juz takich debili;zobaczysz po tych 4 dniach jak strzala amora ci odpisze

ciężko tak myśleć ,że było minęło jak to jest jeszcze takie świeże :( narazie to ciągle chce mi się płakać i jestem smutna, ale choćby nawet jeszcze pisał to ja będę wytrwała i nie będę odpisywać , popostu urwę kontakt

nie odpiszę mu ani po 4 dniach,ani w ogóle... żebym teraz zmieniła zdanie to musiałby chyba pokazać ,że bardzo mu zależy , przyjechać do mnie itd ( a mieszkam 100 km dalej), a pewnie tak nie zrobi, ewentualnie będzie jeszcze coś tam pisał

I dobrze robisz! Przynajmniej z honorem ,faceci nie lubią dziewczynktórymi mogą pomiatać ,a one im włażą same do tyłka. niestety takich nie brakuje

up

up