Dziwne zachowanie partnerki i jej wyznanie nie wiem czy to nie za dużo dla mnie

Żeby lepiej naszkicować sytuację powiem, że mam trochę ponad 30 lat, kobieta z którą obecnie żyję (mieszkamy razem) jest ode mnie 3 lata młodsza. Poznaliśmy się 3 lata temu w dosyć niecodziennych okolicznościach, ale tego nie będę opisywał. Obydwoje mieliśmy wcześniej stałych partnerów, ale nie wnikaliśmy w szczegóły naszych poprzednich związków. Wyznaję zasadę, że grzebanie w zakończonych relacjach nie służy aktualnemu związkowi. Zresztą ona poznała kiedyś osobiście moją byłą, a ja jej byłego. Zwykłe przypadkowe spotkania na mieście bez jakichś podtekstów. (Będę pisał we fragmentach bo wiem, że inaczej nikomu nie będzie się chciało przeczytać całości a z powodów, które wyłuszczę na końcu a zależy mi na tym).

Jaki problem w tym co napisałeś? O jakie wyznanie chodzi?

`gość dziś Jaki problem w tym co napisałeś? O jakie wyznanie chodzi?` PRZECIEŻ NAPISAŁ ŻE BĘDZIE PISAĆ WE FRAGMENTACH!!!! JEZUUU

Zawsze ubierała się dosyć wyzywająco (krótkie spódniczki, latem shorty, prześwitujące sukienki z cienkiego materiału), ale nie ukrywam, że odczuwałem dumę kiedy faceci na ulicy się za nią oglądali albo trąbili klaksonami. Jest bardzo zgrabna, a poza tym ma bardzo subtelną urodę i wygląda świetnie nawet bez makijażu dlatego niektórzy oceniają ją na mniej niż 20 lat chociaż w rzeczywistości jest znacznie starsza. Może dlatego sobie na tyle względem niej pozwalają. Pewnie myślą, że to jakaś młodziutka dziewoja, która jest gotowa w każdej chwili wymienić takiego dziadka jak ja na jakiegoś innego. Zdarza się, że nawet licealiści się do niej przystawiają. Ale nieważne...

i bedzie 20 historyjek wklejanych w p**du .... to tak jak wchodzicie na wp cos przeczytac a tak przewracanka ana 15 zdjec. .... człowiek tylko sie w*****a.,

Z tyłu liceum z przodu muzeum :)

Więc co jest ważne?

troche meczace takie czekanie na kolejne fragmenty. daje sobie spokoj.

Zgadne - wyznala ze jak pozna kogoś pociągającego to skoczy w bok?

widać gołym okiem, że to prowo

W pewnym momencie zauważyłem też coś co w zasadzie widziałem od samego początku, ale nie do końca sobie uświadamiałem skalę tego i konsekwencje jakie może to mieć dla naszego związku. Otóż ona zawsze lepiej czuła się w towarzystwie mężczyzn, jak gdzieś razem wychodziliśmy to więcej czasu spędzała na rozmowie ze mną i moimi znajomymi niż z ich dziewczynami, żonami. W sumie to nie było w tym nawet nic niepokojącego, bo ma zainteresowania, które dzieli z facetami, a o których z większością kobiet nie można porozmawiać i bardziej męskie niż kobiece poczucie humoru (jest wyjątkowo jak na kobietę ironiczna i bezpośrednia).

ja to już skończę ona była prostytutką dziękuję za uwagę mam nadzieję, że nie pomogłem

Trzy tygodnie temu powiedziała, że musi ze mną poważnie porozmawiać, bo mnie kocha i nie chce żebym o tak ważnym epizodzie w jej życiu nie wiedział i że wierzy, że jako człowiek wykształcony (wyraziła się inaczej, stosując właściwe jej porównania, ale nie ma sensu wydłużać tej historii wplatając w nią kolejną), który dobrze zna tak zwane życie i ludzi będę w stanie przejść do porządku dziennego nad tym co przede mną ukrywała. Dowiedziałem się, że jej poprzedni partner był opętany obsesją cuckold i nakłonił ją w końcu do oddawania się innym. Że z początku to były niewinne zabawy w rodzaju jakiegoś flirtu czy lekko erotycznego tańca na dyskotece z kimś obcym podczas gdy tamten obserwował. Potem przekształciło się to w trzy lodziki jakie zrobiła taksówkarzom , którzy odwozili ich do domu po imprezie. Cały czas to eskalowało, w końcu zgodziła się na seks z nieznajomym poznanym w internecie. Po drodze było jeszcze parę innych zdarzeń. Jak to odczuwała wtedy i co myśli o tym teraz napiszę w następnym komentarzu. Teraz powiem tylko, że bezpośrednią przyczyną zerwania z tym maniakiem była noc podczas której przespała się z jego najlepszym przyjacielem.

dopowiem jeszcze że ty jesteś kolejnym jej klientem ale jest to akcja z wyższej półki bo jej cyniczny sponsor już się znudził tym co było nuda panie :O

taaaaa, obciągała taksówkarzom, ru/chała sie z facetami z netu i nie zachowowała na Aids bo miała szczęście chyba jestes poj/ebana ty co piszesz to prowo

poznaje ten styl pisania, pisała na erotycznym prowo że lubi nietypowy seks i być ruch/ana przez żuli spod sklepu i opisywała swoj plan jak wkraczała do akcji musi ci sie nudzić zboku

on tego nie pisze, to wygląda jak te wklejane historyjki, których pełno na Kafe, może kiedyś więcej i w ogóle w necie nudne to już jest, zero inwencji no chyba, że się okaże, że ona jest działaczką społeczną, która zbiera nasienie, dla bezpłodnych par?

mozliwe że wkleja te historie z róznych opwiadań erotycznych, na dziale erotycznym często tworzy jakieś historie i ludzie to łykają jak głodne pelikany ryby w całości yyyyuuuuuuup yyyyyyuuuuuuup

Mmmmm, bajkopisarz nastepny hahaha. Czekamy na pikantne zakonczenie....

I wtedy zobaczyłem ją na ulicy, gdy biegła w tej prześwitującej i niedopiętej bluzce. Jej piersi podskakując w rytm stukotu niebotycznie wysokich szpilek, które wzuła na swe różanopalce stópki, migały przed oczami przechodniów, bielą rozświetloną światłami przejeżdżających samochodów. Złapałem ją za rękę, tak mocno, że omal oboje nie upadliśmy na chodnik. Spojrzała mi w oczy, chciała się wyrwać, pobiec dalej, nie pozwoliłem jej. W ataku zazdrości, szale przerażonej miłości, uderzyłem ją w twarz! Coś ciepłego oblało moje czoło, oczy i pociekło mi do ust. Nim zdążyłem się wytrzeć, nim zrozumiałem czym była ta ciecz, ona łamiącym się głosem, wyjaśniła mi, że jest społecznym poborcą nasienia na rzecz bezpłodnych par. Cóż mam wyjaśniać? Kocham ją i rozumiem jej misję. Kupiłem tylko lepszą pastę do zębów i częściej chodzimy do lekarza :)

Niepokoi mnie to, że sama przyznaje, że do pewnego momentu ją to podniecało. Mimo, że o swoim byłym mówi jak o jakimś półmężczyźnie. To wygląda trochę tak jak gdyby poczuła się upokorzona dopiero wtedy kiedy jej facet pozwolił skorzystać swojemu najlepszemu kumplowi. W każdym razie po tej nocy rozstała się ze swoim, nazwijmy go T. Twierdzi, że wszystko to ją obrzydza i chce mieć pewność, że ktoś z kim planuje wspólne życie nigdy nie będzie od niej czegoś takiego wymagał. Wszystko to pięknie brzmi, ale ja widzę, że w jej zachowaniu są jakieś ślady tej jej przeszłości. Całe 3 tygodnie, wieczorami spędziliśmy na dyskusjach nad tym i roztrząsaniu wątpliwości i po raz pierwszy mam wrażenie, właśnie po takim wyznaniu, że nie do końca jest ze mną szczera. Nie chodzi o fakty, ale o jej odczucia wtedy - wiem od przyjaciół, że jej były to samo próbuje robić w swoim nowym związku. Widzę, że chyba teraz ona mnie z kolei próbuje w to wkręcić, ale może się mylę. Po tych opowiastkach już 2 razy miałem sny, w których robi to z kimś innym, a parę razy podczas seksu fantazjowałem o tym na jawie. Nie boję się prawdy o sobie i tego co być może ta kobieta ze mnie wydobyła, ale tylko do czasu dopóki nie wiem jakie są jej intencje. Czy może w tym wszystkim pozostawać jeszcze uczciwa?

Dużo o tym rozmawiamy i czuję, że ona chce mi zaproponować, żebym także włączył się do tej wspaniałej działalności. Rozumiem i doceniam głęboko humanistyczną motywację jej i jej współpracowników, ale nie jestem pewien, czy mnie, człowieka nie tak wielkiego ducha, stać byłoby na tak specyficzną działalność. W przyszłym tygodniu mam niezobowiązująco spotkać się z panem Władkiem, taksówkarzem, który oceni moje predyspozycje. Widziałem go na zdjęciu, to słusznej tuszy starszy pan, wybitny społecznik, dusza człowiek :)

nikt nie jest w stanie ci powiedziec co w niej siedzi, tylko czas pokaze

moja piękna obcią/gnęła taksówkarzowi a ja sie tak podnieciłem że wypiołem swoją du/pe i załadował mnie bez wazeliny walił tak mocno aż moja spocona twarz odbiła się na zagłówku

ja p*****le... przepraszam, ze to napisze, ale skad sie biora tacy p******i ludzi... rece opadaja. zalamalam sie po Twoim wyznaniu.

ale którym wyznaniu? ;)

ze zrobisz loda taksowkarzowi. bo twoja dziewczyna to robi.

Nie jest to żaden sztuczny temat nabijający posty, ale wreszcie coś napisanego przez człowieka doświadczonego w tak zwanym realu. Więcej nie napiszę, interesują mnie wyłącznie wypowiedzi osób, które zmagają się z podobnymi dylematami, dla których tak zwana norma wydaje się niezrozumiałą osobliwością a nie na odwrót. ;) Takie sytuacje wam też mogą się przytrafić o ile macie dosyć bystre oko żeby to dostrzec. Sam otrzymałem kiedyś propozycję przespania się z wieloletnią dziewczyną przyjaciela na zasadzie wymiany partnerek w trakcie niewinnego grilla na działce. Gospodarz zaczął od tego, że pół imprezy spędziliśmy całkiem nago aż w końcu dotarł do meritum, a że od samego początku miałem świadomość o co mu właściwie chodzi to tamtej nocy porządnie oberwał i nie widujemy się już w ogóle. A tę jego i tak w końcu miałem, ale wtedy kiedy stała się już jego byłą i to po 2 latach od tamtych zdarzeń z grilla.

doprawdy, nie traktowałbym NICZEGO co tutaj zostało napisane, zbyt poważnie po prawdzie, nie uznałbym ani słowa za prawdziwe ;)

oblesne jest to co piszesz, ale jak lubisz uprawiac seks, z dziewczyna, ktora robi kazdemu na ulicy loda i jeszcze sie tym podniecac to gratuluje. nie wiem jak mozna kochac kogos, kogo sie tak bardzo nie szanuje. a przeciez jej nie szanujesz, skoro zgadasz sie na to i w dodatku zastanawiasz sie nad tym czy by nie zaczac tego z nia robic. a wiec siebie tez chcesz zeszmacic ? przepraszam za brzydkie wyrazy, na prawde nie chce nikogo obrazac, ale to co przeczytalam w tym poscie, tak mnie zszokowalo, ze nie miesci mi sie to wszystko w glowie co napisales.