Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mam glupi problem,ale moze ktos poradzi

Polecane posty

Gość gość

kolega zaprosil mnie do siebie na sylwestra i zaoferowal,ze po mnie przyjedzie,a potem odwiezie.problem w tym,ze mieszkam w malym,wiejskim domku,ktorego sie przed nim i nie tylko wstydze.moze to glupie,ale tak jest.nie mam pomyslu czy np umowic sie z nim w jakims miejscu,ale jak to wytlumaczyc i co w drodze powrotnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no w jedną stronę nie będzie problemu, bo przecież mozesz zadzwonić do niego że jesteś w jakimś tam sklepie bo musiałaś jeszcze przed imprezą coś kupić i tyle. I stamtąd by Cię odebrał. Ale nad powrotem to myślę i myślę. A może masz jakąś rodzinę albo przyjaciółkę gdzieś, to może tam- i powiesz mu że tam właśnie bedziesz nocować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stary drewniany dom ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam takiej mozliwosci,a z tym sklepem tez nie za dobre,bo nie wiadomo jaka bedzie pogoda,moze np lac,a ja w odkrytych butach,ze zrobionymi wlosami gdzies chodzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może ktoś od Ciebie po Ciebie przyjedzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takiej mozliwosci tez nie ma,wtedy nie mialabym problemu.chyba po prostu odmowie. Stary i drewniany nie,ale malutki i brzydki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moze warto z początkiem nowego roku przestac siè wstydzic własnego domu? Autorko, bądź sobą, bo chyba siebie, swojego ciała, wyglądu siè nie wstydzisz? Mieszkałam kilka lat w malym wiejskim domku, palilam w piecu, i co komu do tego. Znajomi zazdroscili, ze mam swój kawalek trawy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnego moze tez bym sie nie wstydzila.nie da rady,to moj kompleks od dziecka,juz wole zrezygnowac z imprezy,tak tylko zapytalam bo dosc czesto widze tu podobne tematy i mialam nadzieje,ze ktos ma jakas sprawdzona sztuczke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak fajny facet , to będzie miał gdzieś to jak mieszkasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj,zdziwilabys sie osobo wyzej,jak niektorych to obchodzi.bardzo czesto ludzie pytaja jak my sie miescimy itp,a to krepujace.kto nie ma tak,nie rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
problem nie jest głupi ale utrudniasz sobie życie jeśli to mądry gość, to ani nie skomentuje, ani nie zapyta, ani nie będzie ciebie oceniał na podstawie domu w którym mieszkasz, który przecież nie tylko jest twój daj sobie szansę i nie rezygnuj, bo na wstydzie za sprawy, za które nie odpowiadasz, daleko nie zajedziesz powodzenia i baw się dobrze ツ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bzdura, nie będzie mieć gdzieś bo już nie ma żadnych `wyrozumialców`... kochana, coś pomyślimy, jeszcze trochę czasu. Łatwiej będzie jak coś opowiesz o parametrach i imprezy i Twojego miejsca zamieszkania- wiesz, ile jest km z jednego do drugiego, czy ktoś inny nie może cię zabrać, czy nie uzbierasz na taxi w powrotną stronę? Pisz wszystko co Ci przyjdzie do głowy a my to przemyślimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet jesli on bedzie mial gdzies to chodzi bardziej o moje samopoczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po co się zgrywać i udawać kogoś innego. Przy następnym gościu też będziesz grać. Nie powinno to nikogo to obchodzić, gdzie mieszkasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubm szum
ja jestem wyrozumiały i dyskretny :) takich ludzi jest więcej bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie będziesz się truła samopoczuciem z tego powodu, nie mając na sam fakt w tej chwili wpływu nie jest to dobra droga, ale przyznaję, że ciebie rozumiem więc, może ktoś ci coś doradzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma mnie kto zabrac,bo tylko ja jestem z daleka,jakies 40-50 km,nie wiem dokladnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam to z dziecinstwa.Ciasno, bez łazienki... Wierz mi, nie powinnas siè poddawac i rezygnowac. To jest rzeczywiscie glupi problem, bo powstał w twojej glowie. Idz przez życie prosto, nie krèć i nie kombinuj, bierz na tzw.klatè. Gdy bèdzie ciè kiedys stac, w co wierzè, wyremontujesz, rozbudujesz, ogarniesz obejscie. Rzeczywistosci mieszkaniowej nie zmienisz, ale wszystko inne realizuj na bieżąco. Zima, noc, snieg, sylwestrowa atmosfera. Myslisz, ze ktos siè bèdzie wczuwał, i pytał, ile jest powierzchni w m2? Idź na imprezè, baw siè wspaniale, zyczè ci spelnienia marzeń w Nowym Roku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam! słuchaj, umów się z nim w bramie jakiegoś innego bloku- jak przyjedzie, to po prostu już czekasz na niego, a jak będzie Cię odwoził, to zwyczajnie wejdź tam i poczekaj aż odjedzie i idź do domu. Tylko: 1. musisz mieć blisko, żeby nic nad ranem Ci się nie stało, 2. musi być już jasno i bezpiecznie Jak kiedykolwiek się wyda że tam nie mieszkasz, zwyczajnie powiesz że wtedy w sylwestra szykowałaś się u koleżanki i u niej też spałaś z powrotem i spędziłaś dzień, bo była chora. Lub u cioci. Taaa daam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki za wszystkie mile slowa.ale musze powiedziec,ze moj problem nie jest wcale tylko w mojej glowie jak piszecie,bo wielokrotnie musialam sie wstydzic i chce tego unikac.niepotrzebnie zalozylam temat,bo widze,ze nic nie da sie wymyslic,sztuczki moga nie wypalic i bede sie stresowac,a nawet tak bardzo mi na tej imprezie nie zalezy.wiec dzieki wszystkim za odp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem, ja tez się wstydziłam biedy i brzydkiego mieszkania i to nie jest prawda że ludzie są wyrozumiali, bo doskonale widzą co jest i nie tłumaczą sobie w głowie tylko szufladkują. Jeśli miałabyś się źle czuć, to naprawdę nie idź- no chyba że możesz `donocować` jeśli będzie to domówka oraz wrócić pociągiem/autokarem..a koledze powiedzieć, że nie pojedziesz z nim bo pewnie cokolwiek wypił (co NAPRAWDĘ nie rób!!) trzyma się i powiem Ci tylko tyle, że w tzw. dorosłości różnie się układa i nie ma juz tej biedy i wstydu;) buziaki mała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bloki odpadaja,nie ma w poblizu.teoretycznie moglabym stanac w pewnej odleglosci od domu,bo w sumie i tak nie mialby sie gdzie zatrzymac,ale on jest kulturalny i pewnie chcialby wejsc do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on w ogole nie pije,nocowac nie ma gdzie,a w nowy rok pewnie nie mialabym autobusu,zreszta bezposredniego w ogole nie ma,wiec i to odpada.dzieki za mile slowa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słuchaj, a nie możesz tak: wieczorem normalnie stań na drodze jakiś odstęp od domu i po sprawie w jedną stronę, a w powrotnej jak już bedziecie się zblizac, to powiedz mu: serdecznie ci dziękuję za podwiezienie, nie obraź się ale wszyscy u mnie śpią i nie zaproszę cię bo nie chcę ich pobudzić`. jak powiesz to pewna siebie i z uśmiechem to będzie ok, ja tak robiłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne, rezygnuj z siebie, bo wstyd, bo będą gadać, bo już nie mam siły, bo wolę trochę spokoju, bo wcale mi tak nie zależy... ja też tak robiłem i mam przed oczami całą listę straconych szans, od spraw drobnych po duże też do tego dojdziesz i zobaczysz, jakie to było bez sensu życzę ci, aby nie zajęło ci to, tak wiele czasu, jak mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest jakis sprawdzony trik :-) tylko on moze chciec wejsc na poczatku,tzn po mnie.albo z ciekawosci zapytac 'to w ktorym domu mieszkasz?'czesto mi sie to zdarzalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
osobo wyzej,przeciez wiem ile mi przechodzi kolo nosa,pierwszy przyklad-chlopaka moge miec dopiero jak sie stad wyniose,bo jak z nim siedziec w domu gdy kazde slowo slychac w calym domu,a za cienka sciana chrapia rodzice.ale wole ze wszystkiego rezygnowac niz czuc ten wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierdziele masz się czego wstydzić. Ważne ze obsrana nie chodzisz tylko zadbana o ile tak jest. A jeśli będzie kiedyś chciał wpaść do ciebie na kawe to co ??, zaprosisz go do domu kuzynki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×