Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nerwica lękowa, depresja

Polecane posty

Gość gość

cierpi z Was ktoś na powyższe zaburzenia? Ja nie daję już sobie rady,nie wiem co robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 24 lata, ciągle odczuwam lęk przed wszystkim... Niemogę sie od niego uwolnić. Sprawia to, że coraz bardziej unikam wszelkich stresujących sytuacji przez co wycofuje się z życia. Szukam pracy ale boje się stresu z nią związaną, tego że nie podołam jeśli już mnie gdzieś przyjmą. Studiuję ale zajęcia również są dla mnie katorgą. Mam lęki nawet gdy wychodzę z domu... Przed czym? Sama nie wiem. Czuje niepokój. Do tego co jakiś czas dopada mnie straszna depresja :( Nie wiem jak sobie poradzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam dokładniusięko to samo co ty .Wczoraj minęło dwa tygodnie od mojej wizyty u psychologa ,który przepisał mi lekarstwa i zapewnił że na następną wizytę /05.01.15/ przyjdę jako zupełnie inna osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słot
byłem na terapii, leczyłem się i jest lepiej, ale zacząłem późno, więc mam trudniej dobrze jest trafić na dobrych specjalistów, terapeutów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś podniosło mnie to na duchu... psycholog przepisał leki czy psychiatra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co należy zrobić żeby dostać się na taką terapię ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy iść do psychiatry czy do psychologa? szczerze mówiąc nie wiem czy rozmowa z psychologiem może coś zdziałać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O kurcze nie wiem mąż mnie zapisał i zaprowadził , a on teraz śpi i nie chcę go budzić ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośća
Psychiatra przwprowadzi z Toba wywiad i przepisze Ci leki. Ja tam trafilam w marcu, siostra mnie zarejestrowala. Nie wierzylam w to ze mam problem, po trzech miesiacach wrocilam do gabinetu jako inny czlowiek. Polecam! Najwazniejsze doprowadzic terapie do konca pod kontrola specjalisty, ja przerwalam z powodu wyjazdu za granice, wszystko wraca, niewiem czy nawet nie jest gorzej... ale teraz powrot i biegusiem do mojej super pani psycjiatry, jesli ktos jest z gdanska moge polecic pania z przychodni sqietokrzyskiej, tylko nazwisko musze sobie przypomniec, jest swietna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słot
co zrobić? ja po prostu trafiłem do dobrego psychiatry, miłej pani, która jak z człowiekiem, bez zadęcia, że to ona z doktoratem ex cathedra, pochyla się nade mną maluczkim, pogadała ze mną i zasugerowała, żebym pomyślał o terapii podała mi dwa adresy z jednego skorzystałem i przerobiłem terapię indywidualną i potem grupową może się to wydać dziwne, ale szczególnie grupową wspominam jako dobry czas, nawet wesoły, chociaż nie było łatwo wszystko to było na NFZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po jakim czasie można odczuć efekty? Czy na początku farmakoterapii jest gorzej? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 01;13 jakie leki brałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słot ale co miałeś stwierdzone przez lekarza ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak pisałam już dwa tygodnie łykam i nie miałam żadnych negatywnych odczuć , ale ponoć to zależy od organizmu .Może być różnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słot
depresja i nerwica, fobia społeczna mówiąc tak ogólnie to było konkretnie bardzo opisane, ale ja nie pamiętam, a papiery gdzieś wepchnąłem powiem tak, że nie ma lekko i wcale cud się nie stał, ale przynajmniej wiem co mi jest, wiem mniej więcej, jak ze sobą postępować, by nie ugruntowywać tego co szkodliwe leki też brałem, antydepresanty, owszem pomogły w swoim czasie, potem odstawiłem generalnie moja psychiatra, była za tym by leki odstawiać, raczej iść w kierunku terapii, ale to w moim przypadku, przecież ludzie mają rozmaite problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko minie , Leczyłam się na to parenaście lat temu. Trudno trafić w dobrego lekarza, ale jak trafisz, to po 2 -3 tygodniach jest diametralna zmiana. Żyję z tym dokładnie 17 lat i nauczyłam się z tym żyć. Czesto to wraca, bo to choroba na całe życie, ale po paru latach , nauczysz się sama sobie z tym radzić i zabijać to w zarodku. Nawet potem nie zauważysz różnicy, lekarz już nie będzie potrzebny. sama sobie z tym poradzisz po pewnym czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słot
idę spać, to jeszcze tylko dopiszę, że faktycznie wyszedłem z dziury w ziemi nie jest słodko, bo pewne problemy, za mną się ciągną, można powiedzieć utrwalone wzorce zachowań, ale na to trzeba czasu i pracy, by to zmienić skutecznie ale jestem bardziej stabilny emocjonalnie, nie przeżywam tak gwałtownie byle czego, mam jednak lepszą opinię o sobie do stanu pożądanego daleko, ale jest to jakaś droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośća
Pani doktor zapisala mi depralin 10, przez pierwszy tydzien po pol tabletki potem jedna dziennie. Obydwie cieszylysmy sie jakglupie z efektow jakie daly leki. Przechodzilam ciezko poczatki leczenia, siostra miala mnie pod kontrola. Zle emocje mialy ujscie w snach, ale kazdy przechodzi inaczej. Efekty w zmianie myslenia poczulam po jakis trzech czterech tygodniach. Znjamomi, rodzina, wszyscy byli w szoku, stalam sie inna, lepsza wersja siebie. A bylo zle, zamknelam sie przed swiatem, kazda probe pomocy od bliskch odbieralam jak atak... ech, zaluje ze przerwalam sama leczenie. Teraz mysle o lekach plus terapia u psychologa. Najgorzej jest zrobic pierwszy krok, ale naprawde warto! Trzymam kciuki za powodzenie terapii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuje wam za odpowiedzi :) bardzo chciałabym w końcu poczuc się lepiej bo czuje że dłużej sama sobie nie poradzę... Każdy dzień to dla mnie zmaganie się sama ze sobą. A najgorsze że nie mam w ogóle marzeń ani celów w życiu... To jeszcze bardziej mnie dobija. I zero motywacji do czegokolwiek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czuje że chce zmienić swoje życie ale mam wrażenie że tkwie w jakiejś pułapce bezsilności, że moja własna psychika jest moim wrogiem :( coraz bardziej poczucie własnej wartości spada do zera ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośća
Autorko, biegusiem do specjalisty! Wiem jak okropne to uczucie, mysli samobojcze wrocily... nie chce niczego ani nikogo, zniknac, przepasc tak jakbym nigdy sie nie urodzila. Poszukaj specjalisty w swoim miescie, poczytaj opinie i idz do tego ktory wyda Ci sie najlepszy. Dobry lekarz to podstawa. Nie mozesz wejsc do gabinetu tylko po recepte, porzadny wywiad to podstawa. Zycze duzo sil. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno pójdę do specjalisty:) bardzo dziękuje za zainteresowanie tematem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośća
Kochana im szybciej tym lepiej, ja sie motalam bardzo dlugo. Gdyby siostra mnie nie zarejestrowala to pewnie dalej bym w tym tkwila a tak mialam chec udowodnic calemu swiatu ze sie myla ze mam problem, a jednak... a teraz znow czuje sie jak smiec... krzywdze ludzi i sama siebie. Jesli masz kogos zaufanego, opowiedz o tym co sie dzieje, byc moze jak zbraknie sil zeby wybrac sie do lekarza zareaguje odpowiednio, tak jak siostra w moim przypadku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JA również poszłam dzięki radom internautów ,Nie jesteś sama z tą chorobą ,nawet nie wiesz jak jest nas wielu, a ilu jeszcze nie jest świadoma że to jest choroba i można to zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja cierpiałam na nerwicę lękową, najgorszemu wrogowi nie życzę. Jedyne co mi pomogło to leki, brałam setaloft i doxepine, psycholog nic nie pomogł. Trzeba to leczyć jak najszybciej bo żyć sie z tym za cholere NIE DA;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyrazy współczucia paskudna choroba ,mam ją również .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja autorka tematu. Byłam u psychiatry kilka dni temu i już czuje się o wiele lepiej. Zdiagnozowano mi depresję. Oprócz antydepresantów dostałam Afobam na lęk i w końcu odczułam ulgę!!!!!!!!!!!!! :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj autorko! To chyba zadzialal bardziej efekt psychologiczny niz same leki na Twoja zmiana, ale dobrze, to zawsze krok do przodu :) Trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×