Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

posiłki w przedszkolu jak jest u was co o tym sądzicie

Polecane posty

Gość gość

dziewczyny jutro mam spotkanie w przedszkolu i mam zamiar zabrać głos bo nie podoba mi się czym dzieci są karmione. Dzienna stawka za trzy posiłki wynosi u nas 7,50 zł, jedzienie dowozi catering. i tak np na śniadanie mają pół kromki chleba i kawałek jabłka, kromka minimalnie maźnięta margaryną i dżemem. przeraża mnie zwłaszcza fakt że kanapki są czasem też z pasztetem a wiadomo, że takiego świństwa nie powinno się podawać dziecku. Obiadu nigdy nie widziałam a podwieczorek mała dostaje do domu i jest to np jogurt gratka albo kilka chrupek albo kubeczek galaretki. zastanawia mnie za co ja płacę 7,50 dziennie i czy to jest normalne??? w poprzednim przedszkolu płaciłam 3,80 a porcje były o wiele większe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masakra jakas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja płaciłam 5 zł/dzień. Jedzenie było gotowane na miejscu,w kuchni przedszkolnej. Posiłki ( porcje normalne,jak dla dziecka),posiłki smaczne i zróżnicowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktycznie marnie,u nas gotuja na miejscu i super maja jedzenie,chodzi syn do panstwowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sądzę, że nic dobrego nie wyjdzie z Twojej inicjatywy jeśli zaczniesz się awanturować, że defraudują Twoją kasę :) albo zaczniesz uczyć kucharkę jak to źle gotuje i jak to Ty BYŚ umiała lepiej :D Możesz za to zaproponować, żeby jedzenie było bardziej urozmaicone...z tym że często w przedszkolach dzieci nie chcą jeść np kaszy, albo innych zdrowych propozycji...za to każde chętnie zje np głupi pasztet...a duża część rodziców przy odbieraniu dziecka niczym się nie interesuje, tylko pyta czy dziecko zjadło :o a jak nie zjadło to dlaczego, a czy pani pomagała, albo czy może nie zdążyło, albo w domu dziecko je a w przedszkolu niesmaczne...itd a np naleśniki, albo pomidorową wszyscy jedzą ;) dlatego często w przedszkolach podają w większości to, co dzieci lubią... Ja tam u nas nie widzę problemu, dziecko zadowolone, w domu i tak je drugi raz z nami...a za całe przedszkole z jedzeniem i wszystkim płacę tylko 270 :D a nie jak do tej pory 900 :) aaaa i nie z chytrości ;) tylko przeprowadziliśmy się na wieś i stąd taka korzystna opłata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co te dzieci jedza za gowna w tych waszych wspanialych przedszkolach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
własnie ze nie ma i to mi się nie podoba ze dowozi jedzenie catering i nie wiadomo kto układa jadłospis. tydzień w tydzień jest to samo, przedszkole jest publiczne i tez na wsi bo tu się przeprowadzilismy. nie wiem czy warto mowic cokolwiek. no i irytuje mnie ze płaci się na komitet co miesiąc 10 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha :) a gdzie Ty byłaś kiedy wybierałaś to przedszkole? Skoro nie ma kuchni wiadomo, że koszt jej zrobienia, zatrudnienia personelu itd bardzo podniósłby opłaty...a koszt cateringu zawsze będzie wyższy niż gotowanie w kuchni, ale ta kuchnia musi najpierw być. Możesz się czepiać o inne śniadania i podwieczorki, ale najlepiej miej od razu gotowe propozycje czym to zastąpić, żeby było zdrowiej i nie drożej :) albo poszukaj innego przedszkola skoro taka jesteś niedogodna :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a dziecko dostaje obrane jablko czy w skorce? Mam na zbyciu troche jablek i tak pomyslalam za zaniose dziecia do przedszkola ale nie wiem czy je obrac czy nie. U nas w przedszkolu koszt posilkow to 7zl i tez daja tak skromnie. 1bulka na snadanie polowka z nutella i polowka z dzemem:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu jest jedno przedszkole na całą wioche więc wyboru nie miałam. a mam porównanie z innym przedszkolem do którego corka chodziła wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jakie to jabłko ale dobry pomysł by dac dzieciom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy to ta orginalna nutella czy poprostu jakis krem czekoladowy ale tyle sie mowi o zdrowym odzywianiu a tu takie rzeczy serwuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na obiad pewnie sam MOM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baja22
W przedszkolu mojego syna wisi na tablicy jadłospis na 2 tygodnie i można się z nim zapoznać, kuchnia jest na miejscu, często rano jak się przyprowadza dziecko czuć piękne zapachy :) jak dziecko nie chce jeść drugiego dania, bo np. nie lubi kaszy, to dostaje drugi talerz zupy, żeby nie było głodne. Często też może po prostu zjeść podwójną porcję jak mu zasmakuje. Raz zaprowadziłam dziecko po wizycie u lekarza, bo musiałam wracać do pracy i mimo, że pora śniadania już minęła, a do obiadu było trochę czasu, synek dostał świeże śniadanie. A płacę po 5 zł dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tamtym roku prowadzałam do prywatnego i był catering. Stawka zywieniowa 9 zł! dziecko dostawało mortadele na obiad!!, 3 chrupki na deser MASAKRA!!!!! Obiady dowozone zimne. w panstwowym kuchnia jest na miejscu, kucharki pieką bułeczki, robia serki smakowe, a nie gotowce z torebek. Przykładowy dzien: Zupa mleczna z płatkami ryżowymi, chleb foremkowy z masłem, serem białym, koperkiem i rzodkiewką, herbata z cytryną Gruszka Zupa z dyni z jarzyną i ziemniakami, zabielana z natką pietruszki, Spaghetti (makaron z pełnego ziarna) z sosem bolońskim, kompot z czarnej porzeczki Bułeczka drożdżowa z truskawką, kakao

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylo sie na wies nie wyprowadzac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie żałuję jak hoooj tej przeprowadzki, masakra jakaś ludzie wscibscy, matki nawiedzone odpicowane takie przyprowadzają dzieci do przedszkola a słoma z butów wystaje... myslałam ze zejde jak w poniedziałek babka przyszła z synkiem i furbim do przedszkola zeby się pochwalic ze syn furbiego dostał od mikołaja i jeszcze pokazuje do dzieci "powiedz mama to on powtorzy" masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma nic gorzego niz przedszkole z cateringowym zarciem. Nie chcialabym jesc jajecznicy po jakichs 2 godzinach od zrobienia (zanim dowioza, zanim podadza dzieciom to juz zimne). Podwieczorki tez byly masakryczne. Jogurt gratka albo kupna galaretka, ze 3 biszkopty albo kawałek kupnego ciasta:/. Czasem tylko jakies jabłko lub mandarynka. Teraz płace 5 zł za dzien, a syn ma gotowane na swiezo i na pewno zdrowsze. Co dzien jakis owoc i warzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas za 3 posiłki płacimy 4,50, menu urozmajcone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tylko w przedszkolu jest taki syf pracowalam w szkole byla kuchnia domowe obiadki ale urzad miasta stwierdzil ze to za drogo i zamknal stolowke a wprowadzil wlasnie catering jedzenie paskudne porcje malutkie a stawka zywieniowa wieksza tylko na kucharkach oszczedzili rodzice sie buntowali ale urzad wie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratka to nawet nie jogurt,tylko deser jogurtowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak masz niezle. Ja place 5 euro dziennie za JEDEN posilek (obiad). Na szczescie obiady sa dobrze zbilansowane i urozmaicone (mamy menu na caly tydzien wywieszone) Codziennie mieso albo ryba (dobre gatunki), codziennie warzywa, codziennie owoce i produkty mleczne. U nas jest kuchnia centralna i posilki sa rozwozone cieple do wszystkich szkol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze to ja 15 lat temu jadlam lepiej w przedszkolu i tez na wsi bo miastem to, to nie jest ;) no ale byly kucharki (w tym moja ciocia) i wiem od niej (tzn.mama mowila) ze jak nawet byly ciasta to one same je piekly, czesto tez jak byly kotlety z piersi kurczaka czy schabowe to piekly w piekarnikach - bo zdrowiej. Zupy byly urozmaicone, ziemniaki, kaszy no wszystko. Kurcze to widze ze naprawde nie bylo tak zle a i tak nieraz wybrzydzalam :D zawsze tez byl jakis owoc no i jogurt - jogurty wiadomo kupne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolprowadzilam kiedys przedszkole prywatne. mosielismy 4 razy zmienic dostawce posilkow takie marne probowali nam wciskac ze hej. i nawet nikt z rodzicow nie musial nam mowic, same widzialysmy czym probuja te jadlodajnie dzieciaki nakarmic...trzeba dobrze szukac wlasciwego cateringu...a autorka ma jak najbardziej prawo podniesc glos w tej sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kisiel, budyn czy galaretka na deser

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja płacę za posiłki 12 zł. ale moim zdaniem posiłki są ok. Oczywiście nie dotrę do tego jak przygotowują dokładnie zupę, ale też czasem mały dostawał podwieczorek do domu, jogurt jak jogurt ale większość podwieczorków nie jest na słodko, bułeczki mieszane, pszenno-żytnie i nie takie pompowane, zamiast pasztetu pasta z kurczaka, nie ma parówek, często kiszone ogórki albo twarożek- to co dzieci lubią ale zdrowe. Fakt, rzadko jest ryba i kasza, na to się mogę poskarżyć, bywają naleśniki z dżemem i słodkie płatki, ale nie ukrywajmy- większość dzieci te potrawy zna i lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×