Mam mysi kolor włosów i uważam, że jest on moją ozdobą a nie wadą.

Lubię swój delikatny typ urody. Mam gęste, grube, do połowy pleców, błyszczące włosy w odcieniu mysiego blondu. Do tego jasne szaro-niebieskie oczy, jasną cerę z zarumienionymi policzkami, delikatne brwi, jestem szczupła, wręcz drobna i podobam się sobie. Nie rozumiem czemu tak wiele Polek ukrywa typ urody taki jaki ja mam? Tzn. farbują się na jasny, żółtway blond, opalają się czy to na solarium czy samoopalaczami...

Słowiańska uroda jest brzydka po prostu, zwlaszcza u facetow

Osoba z mysim kolorem włosów też może być ładna jeśli ma ładne rysy twarzy i ten kolor włosów jej pasuje.

tez mam taki kolor włosów i farbuję się na brąz...nie lubię tego mysiego bo jest po prostu brzydki

tez mam taki kolor włosów i farbuję się na brąz...nie lubię tego mysiego bo jest po prostu brzydki xxx jeszcze brzydsze są jasne odrosty na ciemnych włosach :o

Ja się czuję ładna, mam bardzo przystojnego chłopaka (niemca). W ogóle bardzo nie lubię poprawiania wyglądu nawet przez farbowanie włosów. Uważam, że rzadko kiedy jest to zmiana na plus i żeby włosy dobrze wyglądały to muszą być przede wszystkim wypielęgnowane a farba nie pomaga. Tak samo z makijażem, dopuszczam tylko minimum tzn. poprawienie kolorytu cery, zaznaczenie rzęs. Razi mnie jak kobiety używają eyelinera, ciężich pudrów, cieni zbierających się na powiekach itd. To jest tylko moje zdanie, wiadomo gusta są różne.

po tym dopisku w nawiasie dodałabym jeszcze "głupia". Fajnie, że lubisz się naturalną. Nie każdy musi podzielać twoje zdanie, a jak cię to tak razi to nie patrz.

gość 17:04--> to tez trzeba farbować co miesiąc to odrostów nie widać

A czy ja gdzieś napisałam, że wymagam żeby ktoś podzielał moje zdanie?

gość 17:04--> to tez trzeba farbować co miesiąc to odrostów nie widać xxx moja koleżanka naturalna blondynka farbuje na włosy na ciemny brąz farbuje co miesiąc i już po tygodniu ma jasne odrosty fatalnie to wygląda. Z daleka wygląda jakby łysiała :o

Napisalas nie rozumiem, to w koncu zrozumialas, ze nie kazdy musi sie czuc dobrze w takim kolorze? :o no i po co ten temat w takim razie.

Jednak coś cię skłoniło do założenia tematu, opowiadania o tym co ty uważasz (za argument podając, że masz przystojnego "niemca" za partnera) i informując nas, że dany wygląd cię razi.

Temat założyłam po to żeby przedstawić moje zdanie:) Jak Ci się coś nie podoba to nie wchodź i nie czytaj.

gość 17:12--> ja nie jestem jasną blondynką,mam ciemny blond podchodzący pod jasny brąz ale taki ogólem mysi,faerbuje raz w miesiącu i odrostów nie widać

ja teraz tez mam mysi, ale rozjaśniam...żałuję, że w ogóle zaczęłam farbować...kiedyś miałam śliczne naturalne blond pasemka, w dodatku proste, a teraz się kręcą

ja już muszę farbować bo mam pierwsze siwe

Popielaty blond, a nie mysi. Najpiękniejszy kolor, nie do podrobienia przez chemiczne farby. Zazdroszcze autorko. Sama muszę już farbować z powodu wczesnego siwienia.:(

ja mam mysi blond. w lato wybarwia sie na slomkowy i mam naturalne refleksy. tez lubie ten kolor