26 miesięcy i nie mówi

byłam u logopedy, każe czekać. Jakiego lekarza możemy się poradzić dodatkowo, badanie słuchu robiłam. Czasem powie nowe słowo, a później go nie używa. Beju beju bam, oznacza przeczytaj o koparce. Beju beju to literki i wszystko z nimi związane, poza tym naśladuje zwierzęta, mówi mama, tata, baba, dziadzia, nie, mniam mniam, bach, kic kic. Sądzę, że z mową jest na poziomie 18 mc dziecka. Rozkładam ręce i czekam, mam programy słucham i uczę się mówić, nie działają. Logopeda twierdzi, że intelektualnie jest w normie, i że rozwinie się z mową gdy będzie przebywał w grupie rówieśniczej. Syn idzie do przedszkola na wiosnę

nie on jeden nie ostatni

Wybierz się do poradni pedagogiczno - psychologicznej lub do neurologa dziecięcego. Mi pediatra też ciągle kazał czekać. Ale mowa się nie pojawiła. Mogliśmy zacząć działać dużo wcześniej, a straciliśmy mnóstwo czasu na czekanie.Okazało się że syn ma autyzm. Oczywiście licze na to że w waszym wypadku okaże się to zwykłym opóźnieniem mowy.

Idźcie do dobrego neurologopedy. Moje dziecko 17 miesięczne ma większy zasób słów.

Ale co wy chcecie juz po lekarzach biegac?trzeba mowic wyraznie do dziecka.Jedno pozniej drugie wczesniej.A tu juz lekarze,boze co sie dzieje.Przestancie jaj nie robcie, to dziecko.

Trzeba iść wykluczyć nieprawidłowości. A nie pobudka z ręką w nocniku, bo dziecko ma trzy lata i nie mówi.

moje dziecko w tym wieku mówiło tylko meme i nie

Oj autorko tutaj bardziej Cie wystrasza jak cos poradza.Zrob jak uwarzasz i juz.Idz prywatnie i po sprawie

Pewnie będzie miał trochę opóźnioną mowę. Mój w wieku 3 lat mówił: Mama tata baba dzidzi jedzie gdzie tak nie mniam niam, nie naśladował żadnych zwierząt, aut. Chodzę z nim do logopedy od pół roku i efekty są niesamowite. Mówi wszystko, jeszcze nie tak wyraźnie jak dorosły ale da sie zrozumieć :-)

tata123 Ale że co?-Uważasz że jak pójdą prywatnie do lekarza to im lepiej pomoże ten lekarz? Bez jaj! Też tak myślałam i chodzę prywatnie do specjalistów już 3 miesiąc Zrobiłam już badań i wizyt na przeszło 3000zł! Gdyby nie ubezpieczenie które mi pokrywa te koszty gryzłabym tynk ze ścian, ale uwierz mi że tak samo prywatnie wizyta u specjalisty wygląda jak na nfz! Lekarz jest schowany za monitorem komputera i jedyne co usłyszysz na wizycie to klikanie w klawiaturę! -już nawet myślałam żeby zabrać lapa na wizytę i napisać do lekarza przez fejsa może czegoś więcej bym się dowiedziała. Na ostatniej wizycie lekarz mi powiedział jak go zapytałam o chorobę swoją-,,niech pani sobie w internecie poczyta"

psycholog- polecam prof. Marinę Zalewską, całe życie zajmuje się mową u dzieci. prawdopoobnie czekanie jest najsensowniejszą opcją, ale w międzyczasie możesz go skonsultowć

Prywatnie i z jajami.Czyli place i wymagam a nie kite chowam.To Cie doja i placisz placisz wiec plac i plac