Czy któraś z was pracowała w McDonaldzie? Musze iśc tam pracować

hej, mamy z mezem ciężką sytuację. Muszę iść do pracy, a jedynie u nas pryzjmuja do McDonaldu. Wiem, ze kokosow tam nie zarobie, ale lepszy nawet 1000zl w naszej sytuajci niz nic:( ktos ma jakies doswiadczenia? I czy pracuja tam osoby dorosle, majace rodziny czy sami licealisci, studenci?

http://f.kafeteria.pl/temat/praca-w-mc-donalds-p_2859801

dziekuję za linka, ale temat ma mnóstwo stron, a obecne kafe zniechęca do koszystnia z takich tematów, bo ciężko strone wyszukać, a informacje z roku 2008 czy 2009 mnie nie interesują:( Co się dało to poczytało i z przykrością stwierdzam, ze w takiej pracy same małolaty

Pracują osoby w przerożnym wieku. Ale pracy nie polecam. Pracownika nie traktuje się tam zbytnio dobrze, są wysokie standardy których trzeba się mocno trzymać i akurat ja nie pracowałam z zbytnio miłymi osobami. Poza tym praca też nie jest jakaś super.

autorka wiem ze placa nedznie i praca ciezka, ale o co chodzi z wysokimi standardami? przeciez to fast food a nie eleganka restauracja. Wcale nie mam ochoty tam zapieprzac, ale to jedyna dostepna praca u mnie w miescie od reki, a ja potrzebuje pieniędzy:(

Jesli nie masz innego wyjscia to idz do tej pracy, żadna praca nie hańbi a ty nie nakręcaj sie negatywnie pytajac na forum o tą pracę. Wiadomo że nie jest to szczyt marzeń ale takie mamy czasy niestety... Powodzenia. Pomyśl że to tylko tymczasowo i głowa do góry!

Proponuje call center jeśli każda praca odpowiada, chyba trochę lepsze zarobki za godz.9-10 zł minimum 7 w małych oddziałach

Ja tam pracowałam, w centrum Warszawy. Pracują tam nie tylko studenci, chociaż dominują osoby młode, szybkie, wygadane. Takich pracowników szukają, praca jest pod presją czasu i dość męcząca. Temperatura przy piecach wysoka, do tego ciągle śliska podłoga od tłuszczu, najgorsze są wycieczki autokarowe lub inne wjazdy sporych tabunów ludzi do restauracji, wtedy trzeba się uwijać jak mróweczka, w chwilach luzu biorą Cię do sprzątania. Przygotuj się na zdawanie wielu zaliczeń, a to z klecenia burgerów, potem z zajmowania się salą, a to z frytury, ze stania na kasie i obsługi. Wszystkiego musisz się nauczyć i zaliczyć jak najszybciej, w przeciwnym razie będzie nieprzyjemnie. Kierowniczki różne, z reguły niemiłe, ale reszta Twoich współpracowników to złoto. Przynajmniej ja tak trafiłam - wszyscy sobie pomagają, zdają sobie sprawę, że jedziemy na jednym wózku. I głównie dlatego dało się tam popracować dłużej. Pensja zawsze na czas, profesjonalne podejście do pracownika ze strony przełożonych, ale trzeba się mocno starać.

W jakiej miejscowości?