Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

niewydolność szyjki 20 tydzien ciazy

Polecane posty

Gość gość

Witam, wlasnie dowiedzialam sie ze mam skrocona szyjke Ktora ma 1,8 cm do tego widoczny lejek wchodzenia w kanał pecherza plodowego, rozwarcia ponoc nie ma. lekarz powiedzial ze na szew juz za późno bo zaklada sie go do 16 tyg. A krążka w jego szpitalu nie praktykuja bo moze przyniesc wiecej szkody niz korzyści, mam leżeć, biore luteine, nospe i asmag. Bardzo martwie sie poniewaz wszedzie dziewczyny pisza ze mialy jednak zakladany szew nawet w pozniejszych tygodniach ciazy lub pessar, obawiam sie czy samo lezenie wystarczy... podzielcie sie prosze opiniami bo nie wiem czy isc do innego lekarza czy lezec i wierzyc ze bedzie dobrze. Pomozcie proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym poszła na konsultację jeszcze do jednego lekarza... a czułaś że coś się dzieje nie tak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilka dni wczesniej troszke pobolewal mnie brzuch i twardnial ale nie jakos bardzo,a poza tym zupelnie nic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie tez obawiam, ze bedzie szew albo Pessar u mnie, jestem w 17 tc. kilka lat temu przeprowadzono mi konizacje sz. macicy. Przez to szyjka jest krotsza i moze sie skracac. Na razie Doktor powiedzial zeby do 20 tygodnia poczekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez jestem po konizacji ale rodzilam juz potem, wprawdzie urodzilam w 36 tyg ale nikt nie stwierdzil skracania szyjki, moze wtedy przeoczyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do innego lekarza na konsultacje,to nie sa żarty,ja mam pessar;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja im nie pozwole niczego przeoczyc, wlasnie okolo 20tc jade do kliniki gdzie jest lekarz ktory sie w tym specjalizuje (do tego Polak wiec jeszcze lepiej) i bede sie upierala zeby wszystko dokladnie zbadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość zalozycielka postu
Macie rację, skonsultuje to z innym lekarzem, jestem taka przerazona, leze i placze nie moge sobie z tym poradzc. Tak bardzo sie boje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie denerwuj się przede wszystkim, skonsultuj z innym lekarzem, przede wszystkim jak najwięcej leż i wypoczywaj. Rzeczywiście wszędzie słyszałam że szew na szyjce robi się raczej wcześnie, ok. 15-16 tc, ale z kolei spotykałam się i z przypadkami że był robiony później. Miałam identyczny problem jak Ty, ten sam obraz na usg, w obu ciążach, w drugiej już wiedziałam co się dzieje, miałam uczucie deja vu jak patrzyłam na ekran. Jeszcze zawsze dziecko próbowało nóżki wsadzić do tego "lejka" w szyjce. Niestety w pierwszej ciąży też skończyło się tylko na leżeniu- nie wystarczyło. Nie chcę Cię straszyć, nie będę opisywać. W drugiej ciąży po tygodniu na patologii szyjka już się wydłużyła do 2,5 cm, założono mi pessar- lekarz wprawdzie uprzedził że jak poród i tak się zacznie to pessar nic nie pomoże, ale na razie podtrzymuje szyjkę więc może nie ruszy łańcuszek- rozwarcie, skurcze. A przede wszystkim bardzo mi pomógł psychicznie. Drugą ciążę donosiłam do samego terminu, pessar, leżenie, duże dawki magnezu, luteina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tak miałam też od 20 tygodnia dokładnie rok temu hehe i leżenie wystarczyło donosiłam tyle że wstawałam tylko na siku i do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość zalozycielka postu
To pocieszające że lezenie wystarczylo, ja tez wstaje tylko do wc i kapieli oraz w poniedzialek mam wizyte u lekarza, po wizycie bede dzwonic do innego specjalisty zeby skonsultować z kims innym moj problem. Dziewczyny wczoraj wieczorem i dzis od rana co jakis czas mam takie chwilowe ale mocno odczuwalne klucie w pochwie, tak jakby dzidzia kopala mnie w ta szyjke i mysle czy nie powinnam pojechac sprawdzic do szpitala czy jest ok, poza tym nic sie nie dzieje. Myslicie ze moge z tym kłuciem poczekac do poniedzialkowej wizyty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim leż spokojnie jeśli to możliwe, bierz luteinę, nospę i żadnego wysiłku! Ja miałam skracającą się szyjkę od 26 tygodnia, pomogło właśnie leżenie, nospa, luteina plus fenoterol w tabletkach, ale to było trzy lata temu, teraz fenoterol dają na podtrzymanie tylko w szpitalu w kroplówce (przynajmniej w PL). Spokój przede wszystkim. Ja urodziłam w 36 tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×