koniec miłości

Jestem mężatką od ponad 9 lat.Nie wiem nawet kiedy to sie stało,ale wiem,że mąż mnie nie kocha. Od jakiegoś czasu widzę to bardzo wyraźnie i czuję totalną bezradność. może powinnam odejść... Tylko dokąd?

Dlaczego tak sadzisz?

Rozchorowałam się, plakałam z bólu. Nie było przytulenia, pocieszenia. Ja leżałam i wyłam,a on obok mnie siedział przy kompie...Widziałam,że jest zły. Jakby to była moja wina,że coś mnie spotkało.Może powinnam odejść. Jeszcze nigdy nie czułam się tak samotna mając przy boku własnego męża. A przysięgał,że w zdrowiu i chorobie...