Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chciałam Wam serdecznie podziękować. Dzięki Wam coś do mnie dotarło.

Polecane posty

Gość gość

Założyłam dzisiaj i parę dni temu temat o wbijającej się na święta rodzinie i o tym, że rujnują wszystkie moje plany. Dzisiaj z tego powodu ryczałam. Jestem najmłodsza w mojej rodzinie i zawsze wszyscy mnie tak traktowali mimo tego, że jestem już po 30tce, ciągle czuję się jak 15letnia gówniara, z którą nikt się nie liczy, którą każdy przestawia z kąta w kąt. I dzisiaj jak się tak zryczałam, poczytałam wasze komentarze. Potem spojrzałam w lustro i powiedziałam do siebie "co ty ze sobą robisz, wyglądasz teraz dokładnie tak, jaką chcieliby cię zobaczyć". I wiecie co? Zmotywowałyście mnie. Wykonałam 2 telefony - do rodziców i rodzeństwa. Postawiłam swoje warunki, powiedziałam, że to to i to mi nie pasuje i jeśli oni się nie dostosują do mnie i MOJEJ rodziny ten jeden raz w życiu - no to trudno, ja płakać nie zamierzam. Wmurowało ich. Jeszcze nie wiem co będzie, bo są zaskoczeni i okazało się, że mój bunt, mój opór sprawił, że to oni, pierwszy raz w życiu są z ręką w nocniku, nie ja. Dziękuję. Bo to w dużej mierze Wasza zasługa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Troche dziwne że dorosła osoba robi to co jej anonimy napisza na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po to jest forum,po to człowiek pyta,żeby obiektywną ocene zobaczyć-proste.A autorce gratuluję że wreszcie sie zdobyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie o to chodzi, że zrobiłam co mi napisałyście. Ale swoimi postami i odpowiedziami dałyście mi jasno i wyraźnie do zrozumienia, że traktowanie mnie przez moich bliskich jest chore, instrumentalne i przedmiotowe. Jestem z natury mało pewna siebie i czasem trzeba mi silnego kopa w tyłek, żeby coś ze sobą zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale niby co im powiedziałaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba czytałam ten temat :) Powodzenia i tak trzymaj , nie daj sobie wchodzić na głowę . Czas dorosnąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to nie ty co pisalas ze w wigilie jezdzicie do schroniska? Nie wypowiadalam sie w tym temacie, ale karme mozecie zawiezc dzien przed wigilia, psy beda tak samo glodne:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale autorce nie chodzi ani o to schronisko ani o cmentarz- tak mi się przynajmniej wydaje. Jej chodzi o samo podejście do niej- jej planów, pomysłów. Też bym się zbuntowała gdyby rodzina dyktowała mi co mam robić i przestawiała wciąż z kąta w kąt. Brawo autorko- dobrze zrobiłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×