Gość gość Napisano Grudzień 13, 2014 Jakiś czas temu, uczestniczyłam w nagraniu bardzo popularnego telewizyjnego show. Podczas prób, przemieszczałam się po studiu i z zaciekawieniem przyglądałam się pracy ekipy "od podszewki". Moja ciekawość "poszła" znacznie dalej i zamiast skręcić w korytarz dla plebsów, czyt. ja i reszta zwykłych ludzi z widowni, udałam się w strone przejścia vipowskiego. W pewnym momencie, przed moim nosem (hah, ale bym dostała w dzioba), otworzyły się drzwi i wpadł na mnie ON. Stało się. Pierwszy raz w życiu poczułam dreszcz ciepła, spływający po moim ciele. Kiedy nasze oczy się spotkały - czas się zatrzymał.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach