Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wstaję o 10.00 i ktoś przychodzi do mnie sprzątać więc okrzyknieto mnie leniem

Polecane posty

Gość gość

Dowiedziałam się, że ludzie uważają mnie za lenia. Dlaczego ? Między innymi dlatego, że wstaję o 10.00, czasem o 11.00. Tak to prawda - jednak tego, że pracuję czasem do 3.00 w nocy nawet w sobotę lub niedzielę wykonując operaty szacunkowe (jestem rzeczoznawcą majątkowym)już nikt nie zauważa :) Wszyscy zapomnieli także o tym, że ciężko pracowałam na to, żeby wykonywać wolny zawód i mieć własną firmę. Aby móc pogodzić dwa kierunki studiów w trybie dziennym co rok wyjeżdżałam na 3,5 miesiąca do pracy i myłam między innymi kible w hotelu. Pracowałam 16 h dziennie. O tym także już nikt nie pamięta. Wszystkim także umknęło to, że gdy oni chlali w weekendy w klubie, ja jeździłam do Warszawy na studia podyplomowe i uczyłam się. Pamięć wybiórcza. To prawda, że ktoś przychodzi do mnie sprzątać raz w tygodniu. Za darmo? Nie ? Pracuję na to, żeby móc za to zapłacić. O tym, że daję komuś pracę też nikt nie pomyśli, a daję dorobić samotnej matce gdy jej dziecko jest w przedszkolu i płacę jej 100 zł za 2-3 h sprzątania - więcej niż wynosi cena rynkowa, bo mam na uwadze jej sytuację i historię. Tego wszystkiego nikt nie widzi. Liczy się tylko to, że wstaję o 10.00 i ktoś mi przychodzi sprzątać, co czyni ze mnie największego lenia w okolicy. Jestem zła, smutna, wkurzona. Czuję się jakby mnie ktoś walnął w pysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hhaha. No tak dla inych jak nie pracujesz od 8.00 do 15.00 to znaczy ze jestes leniem. Plebs tak ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tępe zawistne , brudne polactwo. co zrobisz jak się kasa skończy? a Ty się rozleniwisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idioci. jesteś bardzo pracowitą osobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowcie mi frojd
szacuje sie ze wieksza czesc operatowanych pacjentek jest przedmuchana.. tfu, przeszacowana :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dziwię się że czujesz jakby ktoś dał Ci w twarz- jak możesz w ogóle myśleć o opinii innych odnośnie twojego zycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgoska mowia mi
opinia innych ma znaczenie w przedszkolu :P, :P, :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czym się przejmujesz, czy kim? Kimś, kto Ci zazdrości? Albo kto Cię dobrze nie zna, a ocenia? Takimi pustakami się przejmujesz? Sama wiesz ile pracujesz, ile Ciebie to co osiągnęłaś kosztowało, to powinnaś mieć w głębokim poważaniu takie opinie. Cieszyć się z tego co masz a zawistniakom podziękować za znajomość. Wdzięczna Ci będzie na przykład ta pani, która u Ciebie sprząta. I z pewnością inne osoby, które wiedzą ile jesteś warta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to klasyk tez sie z tym spotykam, ludzie uwzaja ze jak jak ktos nie wstaje o 7 i nie pracuje gdzies poz adomem do tej 15-16 to nic nie robi smieszne ale tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie to samo. Mój narzeczony pracuje w domu, zdalnie przez internet. Dla moich rodziców to jest "nicnierobienie" :( Nie widzą tego, że on siedzi nie raz do 4-5 nad ranem i robi. Widzą tylko to, że jak wpadają niezapowiedzianie w sobotę, to on śpi do 13-14. To nic, że pracuje dla amerykańskiej firmy i jest 8 godzin różnicy czasu lokalnego. Praca uciążliwa, bo ta zmiana czasu daje popalić - jak ja kończę pracę, to on dopiero zaczyna, jego szef o 21 dzwoni do niego na skype. Dla moich rodziców to normalnie leń i tyle, bo nie pracuje od 8 do 15, tylko siedzi w domu. A potem dziwią się, że ich nie odwiedzamy. Przynajmniej kasa z tego dobra i umowa o prace jak człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem tłumaczem i tez według innych nic nie robie bo nie ide do roboty na 8.00. Przwyzczaiłam sie i sram juz na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ja się dołączam - mam własną firmę, pracuję w domu. Dla rodziny i znajomych oznacza to tyle, że w każdej chwili mogą do mnie niezapowiedziani wejść na kawę, że zawsze jestem na telefon na hasło "zawieź mnie gdzieś tam", że nic nie robię. A moja matka wiecznie od lat się dziwi, czemu ja dwudaniowych obiadów nie robię "przecież mam tyle czasu w domu". I co? I gucio, olewam to sikiem prostym. Inaczej się nie da, Tobie też to autorko radzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cała polandia - jak nie robisz na kasie w biedronce od 8 do 15 to jestes leniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×