Czy wyznałyście swojemu facetowi że leczycie się na nerwicę lub depresję?

Bo ja to ukrywam

ja mam CHAD, co prawda w dosc lekkiej formie, ale jednak. On o tym wie, gdy odmawiam leczenia i brania leków to sam mnie ciąga po psychiatrach. Ale on też ma coś w głową, moim zdaniem ten psychopata próbuje ze mnie zrobić bardziej psychiczną niż jestem, zamącić mi w głowie tak, żebym nie wiedziała co jest normalne a co nie.

O kurcze, to trafił swój na swego? :) Ja się przyznałam do nerwicy, bo to on mi ją zafundował, więc nie miał wyjścia :) Do dzisiaj jestem częstym gościem poradni psycholog-ms.pl :) Ale nie wiem, czy przyznałabym się do nerwicy nowo poznanemu facetowi, raczej nie, dopiero, gdybym go poznała dłużej.

Wychodzi natura polskich bab, najpierw wszytko ukrywają i nie pomyślą ze potem facetowi będzie trudniej odejść ale nie będzie zadowolony ze jest z taką dziewczyną. Lepiej na początku dać mu wybór.

To źaden wstyd choroba jak kaźda inna.