przeczytałam smsy na telefonie mojej przyjaciółki i jestem zszokowana.

Chłopak do niej napisał coś takiego: Brakuje mi Ciebie, do łba mi już sperma uderza. Ale bym popieścił twoje piersi, że też tak daleko jesteś. nawet nie mam pod co zjechać na ręcznym. mniej więcej tak to brzmiało. wiem, że nie powinnam czytać, ale to ciekawość. mnie to osobiście zszokowało i zastanawiam się co zrobić, żeby wybić jej tego palanta z głowy... Ona mówi, że facet jest idealny, dobry, ciepły i w ogóle och i ach, no ale skoro coś takiego pisze, to chyba taki nie jest... co mam zrobić?

Zazdrościć:)

chamica jestes

czego? że pisze takie obleśne rzeczy?

1) nie twoja sprawa 2) jesteś chamska że to przeczytałaś 3) może ją to rajcuje i jej po takim smsie się robi mokro i wkłada sobie ogórka???

nie, nie wkłada, bo była wtedy ze mną. pytam poważnie - co o tym myślicie?

Aleś ty głupia. Mój facet na codzien czuły ,kochany,delikatny..w lozku samiec,pisze mi bardziej gorące smsy. Jak nie masz pojęcia o takich sprawach to się nie wypowiadaj i nie wtracaj się w nie swoje sprawy.

to jakie c***isze na przykład?

masakra:( może powiedz jej, że widziałaś go jak obmacywał inną laskę?

nie, bo go nie znam i mieszka daleko.

up

Też bym pomyślała,że jakiś burak mentalny :) nie jestes osamotniona w swoich pogladach autorko. Szczególnie ten tekst,że mu sperma uderza do głowy to brzmi trochę jakby musiał cokolwiek "r***nąć" ,bo się powstrzymać nie może, taka desperacja.

a ja uważam, że jeżeli są w związku i się nawzajem szanują, to mogą sobie wszystko pisać.

nigdy takich rzeczy do faceta nie słyszałam. to nienormalne.

up

up

widać że nigdy nie doznałyście namietnego związku - chłopak może nie jest lotny intelektualnie,rozumuje po prostacku ale skoro jej to nie przeszkadza to grunt i to jest najważniejsze:) wiec niech sobie tam piszą najgłębsze obleśności i wulgaryzmy z podtekstem,niektóych to kręci:) Co wam do tego? Czyźby zazdrość?;)

namiętny ? jaja sobie robisz pannico , namiętności nie okazuje się słowami a czynami i gestami, widać harlekiny to twój poziom, latwo cię werbalnie zbajerować, a prawda jest taka,że takie teksty piszą gawędziarze, którzy są słabi w łóżku , ja miałam super yebakę, nigdy nic mi takiego zbereźnego nie powiedział, nawet podczas seksu prosiłam og "mów do mnie brzydko" nic nie potrafił, ale yebał jak marzenie ;)

No rzeczysiscie ladniej mozna bylo wyrazic swoje pozadanie :D

ja bym wolała czytać o kwiatach i miłości niż rżnięciu.. zwłaszcza że facet nie jest dresem i mógłby być trochę bardziej kreatywny... nie wiem co ona w nim widzi...

Ty byś wolała,może ona woli o czymś innym.Może ja to podnieca. Każda kobieta jest inna.

Jednych kręcą seksualne wulgaryzmy innych nie,znajomy ma pannę która uwielbia być chwytana za włosy i wyzywana wiadomymi eptetami określajacymi ulicznicę,ich związek nadal kwitnie , co kto lubi można być prezem stu firm jak ktoś ma ognisty temperament do seksu i niespożyte libido to takie teksty to normalka;) widać że nie miałyście nigdy ognistego kochanka

ale co innego ognisty kochanek, a co innego cham, który pisze, że szkoda, że nie ma dziewczyny na miejscu, bo jaja mu urywa :) dlatego współczuję koleżance.

no i co z tego , mnie takie rzeczy nawet kreca jak facec***iszą, zresztą nawet ten sms nie był wulgarny

"znajomy ma pannę która uwielbia być chwytana za włosy i wyzywana wiadomymi eptetami określajacymi ulicznicę,ich związek nadal kwitnie" Wszystko super, mnie tez kręcą takie rzeczy ale nie chciałabym żeby mój facet rozpowiadał o tym swoim znajomym na prawo i lewo :-o

a jeszcze mnie rozwaliło, jak napisał w którejś wiadomości, że przeprasza, bo wychodzi na niewyżytego. poezja po prostu :D gdyby tak uważał, to wcześniej by takich rzeczy nie pisał.

Co cie to obchodzi?i dlaczego go oceniasz?bardzo masz wąskie horyzonty myślowe,choć rzniesz wielka dame,

I co z tego? Masz wąskie horyzony. Ja i mój mąż jesteśmy kulturalni, wykształceni a gorsze rzeczy sobie piszemy bo nas to KRĘCI. Wysłałam mu np nagą fotkę a on mi napisał że wyglądam jak su/czka. I co z tego? Ja to lubię. Dobrze że nie mam takich wścibskich koleżanek. Pewnie jakby się twoja koleżanka dowiedziała to byłby koniec waszej przyjaźni ;-)

Mój facet tez mi wysyła ,takie teksty,ze zerznie mnie jak suke. Na codzien jest właścicielem dużej firmy,wykształconym i bardzo inteligentnym mężczyzna. My tak lubimy,po prostu.A ty jesteś wscibska i mówiąc wprost ..chamska,ze przeczytalas czyjas korespondencje.

nie wścibska, tylko się martwię o nią.