Zaraz 2015 rok CZy wy też panikujecie?

Jak sobie myślę, że zaraz nowy rok, że jestem starsza, że powinnam już być ogarnięta, że ciągle jest tak samo, że może nic ise nigdy nie zmieni i będzie jeszcze gorzej to zaczynam wpadać w panikę

ty narzekasz a co ja mam powiedzieć ? za 11 dni kończę 40 lat :-(

nie. po raz pierwszy nie rozpaczam. mam plan i się go trzymam. pierwsze cele osiągnięte. będzie dobrze

hahaha a co to zmienia 2014 czy 2015 tylko numerek się zmienia - tak się wszyscy umówili żeby tego dnia zmieniać numerek i tyle.

Nie panikuję ale trochę mnie to w*****a

mnie w*****a. Nie tyle nowy rok co sam sylwester, którego trzeba hucznie obchodzić i imprezować. Kurwa co roku to samo, co roku siedze w domu. mam to w d***e

nie panikuje

mi lata leca. zycie ucieka asiedze z facetem idiota. i ta mysl mnie wykancza

a ja nawet nie mam faceta

gość dziś mi lata leca. zycie ucieka asiedze z facetem idiota. i ta mysl mnie wykancza x to akurat wyjatkowo łatwo zmienić

No mi w 2015 roku stuknie 30tka. Pracuję za najniższą krajową, jeżdżę starym samochodem, wiecznie jakieś wydatki i mieszkanie z rodzicami. Chciałbym wreszcie zarabiać, usamodzielnić się ale rząd mi nie daje takiej szansy. W okolicy bezrobocie, wszędzie tylko układy i znajomości, żeby zarabiać 1500zł za które sam się nie utrzymam trzeba mieć kontakty a gdzie tam żeby zarobić 2,500zł/rękę.

nie latwo kiedy ma sie juz 30 lat wposlne mieszkanie i dziecko.

od kiedy mam psa sylwester zle mi się kojarzy , bo mój ukochany przyjaciel straszliwie sie boi ,nie chce isć na dwór,nie pomagają tablety uspokajające , piszczy bo boli go brzuch i pęchęrz ale nie pójdzie,a jak juz wyrwie sie z szelek i spierniczy pod auto,w zeszłym roku musiałam prosić sąsiada by przejechał dwa metry. I taką ma psiak traumę gdzies od połowy grudnia do połowy stycznia gdy wszystkie niedopałki powystrzelają.

10.22 ja miałam 32 lata ,wspólny dom ,firmę i dziecko ,a zmieniłam :) co prawda na samotność ,ale to mój wybór

A ja skonczę 20. W porównaniu z wami to mało, ale strasznie panikuje. Przestanę być nastolatką a czuję się jak dziecko.. Jednocześnie czuję się staro i jak dziecko. A nic nie mam. Jeszcze psychicznie coraz gorzej ze mną.

Nie, ja uważam ,że rok to tylko liczba ,a poza tym nigdy niczego nie planuje bo często wychodzi zupełnie inaczej niż przypuzczałam,albo lepiej abo gorzej więc trzeba się starać, mieć jakiś cel ,ale jednocześnie zdać się na los