Czy naprawdę jest tak źle. Moje osiągnięcia w wieku 27 lat

Mam 27 lat i jestem wiecznie zajęty. Skończyłem mało przyszłościowe zarządzanie. Obecnie pracuje jako projektant konstrukcji. Zarabiam dosc mało - 2,5 tys + dodatkowe"fuchy" 500-1000 zł miesiecznie. Byłem w 2 powazniejszych zwiazkach, ale teraz od jakiegos czasu jestem sam. Wszystko przez pracę i studia - żeby zdobyć uprawnienia studiuje zaocznie budownictwo - jestem na 6 roku z 7. Ogólnie w tygidniu cały czas pracuje, a w weekedny mam zjdazdy, wiec nie mam czasu na nic. Coraz rzadziej wychodze, rzadko imprezuje.

masturbuję się 5 razy dziennie i nałogowo macam pomidory w supermarketach

jakbyś nie wiedział,ze do emerytury masz jeszcze 40 lat osiągnięcia :P

To chyba nie jest jednak tak źle. Rozumiem, że od 6 lat studiujesz zaoczne. Czyli jesteś wytrwały, masz jakiś cel, bo jest Ci do czegoś potrzebne. Miałeś 2 poważniejsze związki, to też się liczy, poznałeś trochę życia ( ja przykładowo mam 25 lat i niestety nigdy nie byłem w związku). Myślę, że nie jest u Ciebie tak źle. Pewnie doskwiera Ci samotność. Pewnie, gdybyś miał partnerkę, to spędzałbyś z nią każdą wolną chwilę i jedynie byś narzekał na małą ilość właśnie tego wolnego czasu. Głowa do góry, nie zawsze jest w życiu lekko, trzeba wierzyć, że będzie lepiej :)

Nie narzekaj, przynajmniej masz pracę i dobre zarobki. Ja mam 27 lat i nic poza tym.

dobre z tymi pomidorami, a melony też dotykasz?:) człowieku to nie miejsce na dowatościowywanie się

melony są rzadko w sklepie, głównie latem, ale za nimi nie przepadam, wolę mniejsze piersi, pomidorki, brzoskwinki, skromny ze mnie chłopak i tak nigdy nie miałbym kobiety z balonami, więc po co sobie robić nadzieję, mógłbym mieć niską z małym biustem, płaskim tyłkiem, byleby była wierna, gotowała, sprzątała, mógłbym ją nawet lekko utrzymywać

Autorze, wszystko jest w porzadku, jak na ten etap w zyciu to osiagnales calkiem sporo. Te 2 powazne zwiazki na pewno daly Ci poglad na wiele spraw damsko-meskich, w jakis sposob sie wyszumiales i przy kolejnej dziewczynie zapewne sie juz ustatkujesz :) Zarabiasz wcale nie malo, a studia juz za rok konczysz wiec bedziesz mial wiecej wolnego czasu. Powinienes byc zadowolony, otworz tylko oczy bo moze ta dziewczyna znajduje sie gdzies obok ;) P.s te podszywy sa totalnie zalosne, wspolczuje prymitywnosci umyslu.

Nie rozumiem twojego narzekania. Kopnij się w tylek, idz na oddzial nieuleczalnie chorych, i ustaw od nowa priorytety. Czego chcesz, ze tak smędzisz? Jestes roszczeniowy? Chyba nie, bo pracujesz, studiujesz. To o co chodzi?

Mój chłopak jest w podobnym wieku, jest po aplikacji adowkackiej. Pracuje normalnie - 8 godzin i zarabia około 6 tysiecy. Więc 2,5 tys to niestety bardzo mało jak na ten wiek

AA no tak. Skoro twój chłopak ma 6 tysięcy to wszyscy którzy zarabiają mniej to nieudacznicy :-P a mój kuzyn ma 18 lat i zarabia 100 tys miesięcznie. Więc twój chłopak wypada raczej słabo. Może powinien skoczyć.

Sądzę, że jest trochę inaczej - jeżeli w takim wieku nie masz jeszcze mieszkania w normalmym mieście (powyżej 200 tys mieszkańców), to znaczy, że zmarnowałeś ten okres. Mówie o mieszkaniu własnościowym, a nie kredycie

Nie jest tak źle. Zawsze mogles nie skonczyk zadnych studiów i siedzieć w Anglii jak wiekszosc nieudacznikow

Nie rozumiem problemu.