Co bierzecie na owulacje?

Witam kobietki :) Po szeregu badań hormonalnych wyszło że mam pcos,niski progesteron a na monitoringu brak owulacji.Akurat na początku stycznia pewnie dostanę okresu i od nowego cyklu będę brała jakieś leki.Teraz czekam z niecierpliwością na wizytę,ciekawa jestem co przepisze mi na owulację.A Wy co brałyście?Jak na Was to podziałało?

A wiec tak: ja po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych miałam bałagan w moich cyklach pamietam ze pierwsze dwa cykle były w miare normalne miały po jakieś 34dni po czym zaczeły się wydłużać do 45 itd a że starałam się juz wtedy o dziecko postanowiłam iść do lekarza oczywiście na okres jeszcze czekałam to był około 50dc dostałam duphaston na wywołanie i zrobiłam badanie ogolne krwi, prolaktyny, tsh wszystko w jak najlepszym porządku i w koncu dostałam coś na owulacje to coś to clostilbegyt od jutra zaczynam z nim 3 cykl. Wiem że na mnie działaja bo czuje że mam owulacje ból jajnikow itp co wczesniej nie miało miejsca, poza tym byłam na monitoringu w tamtym cyklu i miałam piękny pęcherzyk.Co jeszcze chciałam Ci powiedzieć to to ze w pierwszym cyklu z tym lekiem udało mi się zajść w ciąże ale niestety trwała bardzo krotko zobaczyłam test z drugą kreską, na następny dzień poszłam na bete hcg po otrzymaniu wyniku stwierdziłam ze jest coś nie tak bo beta jest bardzo niska,ale wiadomo przyrost jest najważniejszy po 48h poszłam go sprawdzic ,ale kiedy odebrałam wynik byłam załamana beta sporo spadła po czym doszło do poronienia :( a Tobie jak najbardziej pasowało by clo połaczone z luteiną lub duphastonem w drugiej fazie cyklu tzn. po potwierdzonej owulacji.Mam nadzieje ze coś pomogłam :) życzę powodzenia :)