Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego niektórzy wola zerwać kontakt, a nie np pozostać w przyjaźni?

Polecane posty

Spotkałam się z tym, że ludziom po prostu się nie chce. Mają już np. 1-2 bliskich znajomych/przyjaciół i nie mają czasu nawet dla nich, a co dopiero dla jeszcze jakichś innych znajomych. W tych czasach niestety wszyscy pędzą gdzieś i nie mają czasu na życie towarzyskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wszystkoładnie pięknie, ale to nie powód żeby się nie znać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jakie nie znać się? jak spotkasz eks kochanka na ulicy, to możecie zamienić dwa słowa czy nawet wypić kawę, ale jakieś sms-ki i rozmowy telefoniczne z osoba z która łaczył cię seks i przlotna znajomość, a tak naprawdę nie zaiskrzyło, to jest mega sztuczne i niepotrzebne. pewnie nawet facet jej nie lubił jakoś specjalnie jako człowieka i nigdy by sie nie "zakolegował" i nie spędzał z nia czasu, gdyby czynnik romansu nie wchodził w grę. przecież taka osoba nie będzie twoim przyjacielem, bo tego nigdy nie było w waszej ralacji. proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko to ja od wpisu z gość dziś gość dziś Widzisz, ludzie są różni, mają inne emocje, inne reakcje, Ty byś była się w stanie przyjaźnić z ex ktoś inny nie, u mnie dla przykładu jest tak: z jednym byłym się przyjaźnię, ale dopiero po długim czasie od rozejścia, wcześniej zerwałam z nim kontakt, ale on chciał nadal utrzymywać, gdy minely mi złe myśli i jemu tez odnowiliśmy znajomość, byliśmy dla siebie kiedyś bardzo wazni z drugim bylym tak samo zerwałam kontakt, ale z nim bym nie chciała się przyjaźnić, gdyż mnie oszukiwał i zdradzał, jest dla mnie martwy, dlatego zablokowałam wszelkie drogi do skontaktowania się jego ze mną zastanów się jakie powody lub jakie emocje mogą targać osobami zrywającymi kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też wolałam zerwać całkowicie kontakt po rozstaniu, też kilkumiesięczny związek i niby rozeszliśmy się za porozumieniem stron, ale to on uznał, że nie ma sensu, a ja to po prostu zauważyłam, że się coś zmieniło i chciałam to wyjaśnić. A dlaczego lepiej bez kontaktu? Bo mimo całej mojej wyrozumiałości ten człowiek mnie skrzywdził, sam zaangażował się we wszystko szybciej niż ja, żeby potem zmienić zdanie - przyjaźń z osobą, która rozkochała Cię w sobie a potem uznała, że to nie ma przyszłości to zwykły masochizm. A ja masochistką nie jestem. Jak go kiedyś przypadkiem spotkam, co jest praktycznie niemożliwe, to wiadomo że przywitam się, może porozmawiam chwilę, ale póki co nie mam ochoty rozmawiać z osobą, która tak mnie rozczarowała bardziej niż ktokolwiek dotąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawqua
gość dziś - jakbym czytala o sobie :D ja juz prawie 2 lata nie mam kontaktu z tym facetem, ale niechec do niego nie minela i nie wyobrazam sobie zebysmy nagle zaczeli sobie pisac sms-ki czy maile. jesli ktos nam pokazal drzwi (albo my jemu), trzeba pamietac dlaczego sie tak stalo i nigdy nie wracac do tego co bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem właśnie na wstępnym etapie i próbujemy...Mamy kontakt, piszemy (głównie ja - częściej, dogłębniej, emocjonalnie). Ona jest zdystansowana, bo zna moje emocje a poza tym jest z kimś. Ona mnie kochała, ja widziałem z nią przyszłość,ale miłości całkowitej brakowało we mnie.Ona stopniowo odchodziła i w końcu się wypaliła po kilku latach. Gdy ja się otwarłem całkowicie,wtedy już było za późno.Miesiąc później zakończyła związek definitywnie,bo ktoś pokochał ją pierwszy i prawie od razu(pracowali ze sobą kilka miesięcy na obczyźnie drugi rok z rzędu). Masakra, jaki to ból i wręcz niemożliwe. Miłość jednostronna zamieniana na znajomość(kumpel,przyjaciel,bliski znajomy?), nową relację, której obydwie osoby chcą, ale każde inaczej, bo wszystko świeże jeszcze.Powinienem się cieszyć z jej szczęścia i próbuję, chcę o nim słuchać i o innych, zwykłych sprawach, poczytać o jej życiu codziennym,ale ona rzadko chce a więcej nie chce mówić i pisać zbyt wiele o tym a właściwie cedzi słowa na każdy temat. Jestem w najgorszej relacji z nią od wszystkich jej znajomych, którzy znają temat i jej faceta. Tak, jak ja nie mogłem się przełamać z uczuciem do niej, tak teraz ona nie potrafi się przełamać w słowach o zwykłych sprawach życia codziennego. Wierzcie mi, że nikomu nie życzę i sam nie potrafię zrozumieć dlaczego tak późno się przełamałem. Czuję się winny i najgorszy :( Ratuję coś, co można uratować, ale przekierować miłość na kontakt czy przyjaźń jest kur...ko, niewyobrażalnie ciężkie. Przyjaźń może być równie lub bardziej wartościowa niż miłość, ale wymaga bezwarunkowej akceptacji i wyobraźni...nadawania na tych samych falach mimo upływu czasu, lat i rzadkich kontaktów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce sobie zawracac glowy.moze ma inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×