Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy miłośc zwycięza wszystko ?

Polecane posty

Gość gość

Oto historia dwóch osób. Są parą, są szczęśliwi, ale jak to czasami bywa są też mniej szczęśliwi. Wszystko układa sie dobrze, jednak nagle pojawia się jej choroba. Choroba która była w dzieciństwie, i została uśpiona na kilka dobrych lat, a teraz znów powraca. (Pisze tu o astmie). Wiem że ona mnie potrzebuje teraz, potrzebuje słów nic się nie martw, to nic nie zmienia. Ale ja się boje o nią, o siebie że sobie nie poradzę, myślę też o dziecku o którym marzymy przeciez ono może też być chore, bo jest większe ryzyko. Ona czuje moją niepewność. Wiem ze to się leczy, są leki nowych generacji, działają szybko, człowiek może żyć normalnie, ale atak duszności mnie przeraża. Nie chce jej zostawiać dlatego że jest chora, ale o tym myśle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy podpowiecie mi jak powinienem z Nią rozmawiać,?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez urazy, ale straszna ofiara z ciebie. Rozważać rozstanie przez astmę? Jesteś żałosny, masa osób ma astmę i szereg innych chorób z którymi można żyć, a ciebie przeraża atak duszności. Weź ją zostaw, bo p***a z ciebie straszna i nie nadajesz się ani na ojca ani na partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o to chodzi właśnie że nie chce jej zostawiać, ale to komplikuje dużo spraw, martwi mnie to strasznie. Gdy wszystko zaczęło się w końcu składać ja dowiedziałem się o tym. Szkoda mi jej że musi się tak męczyć. A ja nie mogę nic zrobić . Nie umiem jej powiedzieć że chce poczekać z podjęciem decyzji jakiejkolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznij dojrzewać chlopczyku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie sprawy ci to komplikuje? Co, po schodach biegać nie może? Jesteś po prostu żałosny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki za pozytywnego kopniaka. Prawda trzeba w końcu dorosnąć. Za bardzo jestem przewrażliwiony na punkcie chorób, zakładam same najgorsze warianty , czas zmienić myślenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masa ludzi ma astmę (a z nią dodatkowe schorzenia). Nie można lekceważyć ataków, ale to nie komplikuje życia bardziej niż migreny albo chore kolano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co z dziedziczeniem ? czytam o tym masę artykułów już mam mętlik w głowie. i ciągłe pytanie czemu akurat ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
można odziedziczyć astmę, ale to głównie choroba nabyta. Nie zachowuj się jak idiota - to łatwa do kontrolowania choroba, zwłaszcza jak była tyle lat uśpiona. Dziwię się jej, że w ogóle z tobą jest. Nie umiałabym spojrzeć poważne na kogoś kto robi taką histerię z powodu astmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie histeryzuje ja się martwię o nią, bo tu chodzi o moja kobietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i z tego zmartwienia chcesz ją zostawić bo przeraża cię, że co jakiś czas musi użyć inhalatora? Nie bądź śmieszny. Sama jestem alergikiem i mam problemy z sercem. Są dni, że czegoś się nawdycham i muszę siedzieć pod tlenem pół godziny, a mój facet nigdy nie zachowywał się tak jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli nie jestes pewien zostaw, im wczesniej tym lepiej. Gdybys kochal, nawet bys sie nie zastanwial nad tym ani sekundy by odejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty sie nie martwisz o nia, tylko zstanawiasz czy ja kopnac w d**e czy nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo gdybys sie martwil, pytlbys jak mozna byc wsprciem dla aosoby chorej na astme, a nie o takie bzdury. Kiedys moze sie okazac ze ma raka i co wtedy zostawisz ja skoro przy zwyklej astmie juz tak panikujesz? Albo zajdzie w ciaze, sporo utyje i nie bedzie juz tka ladna jak kiedys, tez wtedy tutaj bedzeisz sie pytal czy prawdziwa milosc wszystko przetrwa? prosze Cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdziwa tak ,ale większość mężczyzn tchórzy . To gdzie ta miłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym nie chciala takiego chlopaka, ktory o takie rzeczy sie za plecami na forum pyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem jestem skończonym idiotą, prędzej to ona mnie zostawi, bo będzie wolała być sama niż ze mną . Macie rację kiedy z nią o tym rozmawiałem to ona pocieszała mnie a nie ja ją. jestem beznadziejny wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
beznadziejny to bardzo delikatne określenie. W głowie mam kilka dużo bardziej adekwatnych. Ty lepiej nie miej dzieci, bo co jak TY im przekażesz jakieś schorzenia. Co wtedy? Uciekniesz i będziesz płakał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ucieknę, szkoda ze tak atakujecie, a gdzie wasze rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rady na co? Rada jest jedna albo się ogarnij albo w ogóle odpuść sobie związki bo ktoś taki jak ty nie nadaje się na partnera czy ojca. Współczuję tej dziewczynie - pewnie chciała trochę wsparcia, a zamiast tego taka parodia mężczyzny wprawiła ją w poczucie winy i jeszcze musiała CIEBIE pocieszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi sie wydaje, ze jestes po prostu byc moze jeszcze zbyt niedojrzaly na zwiazek czy zakladanie rodziny. Nie ma w tym nic zlego. Tylko zastanow sie czy na pewno nie lepiej poczekac z zkladaniem rodziny. I nie wazne czy masz 20 czy 30 lat. Niektorzy poprostu pozniej dojrzewaja. A jesli na prawde ja kochasz to i chcesz ja wspierac to zostan , tylko daj sobie jeszcze ze min. rok lub kilka zanim pomyslisz o zakladaniu rodziny.Takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jesli kochasz zostan z nia i walcz o zwiazek, jesli Ci na niej zalezy to przetrwaci, astma to naprawde zaden koniec swiata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj, przepraszam za moje literowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta zdrowa,zbudowana na mocnych podstawach zwycięża wszystko.Muszą być jednak spełnione i inne warunki. Np.: trzeba ją karmić, pielęgnować,walczyć i pracować każdy dzień.Najgorsze są ekstremalne, życiowe sytuacje, w których człowiek nie wie jak się zachowa,bo to instynkt i odr*****ieraz dyktuje warunki a nie mózg.Trudno to kontrolować ale można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tajemnicze bole w klatce piersiowej i podejrzewam u siebie astme (mialam alergiecale zycie i stad sie pewnie rozwinela) i moj facet ktory pierwszy raz z czyms takim sie spotkal ze musze nagle polezec na chwile zachowywal zimna krew i nie robil takich jaj, wysyla mnie natomiast do lekarza jakos to nie psuje naszych planow na przyszlosc kompletnie bo to w normalnym zyciu jakos nie przeszkadza, nawet ta laska co w zawodach z kowalczyk biega(choc roznie to sie mowi;) ma kariere sportowa wiec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, im więcej będziesz wiedział o tej chorobie, tym mniej będziesz jej się bał. Bo ty się najzwyczajniej boisz astmy, ataków, itp. Tylko wiedza doda ci powera i pewnosci siebie. Posiedz w necie, poszukaj w bibliotece. Jesli mimo to, ta sytuacja cię przerasta, daj sobie spokój. Teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×